Weszłam na prawie, że pustą salę gimnastyczną numer 2.
-Yami ?
-O cześć Ken ! Widziałeś może ...
Chłopak nie dał mi dokończyć.
-Biegają.
Pokiwałam głową na znak zrozumienia.
-Dałbyś im to ? -Wystawiłam w stronę chłopaka dwa kubki z kawą, które przyjął kiwając głowami- Dzięki Ken !
Zwróciłam się w stronę wyjścia, ale zanim opuściłam salę ktoś na mnie wpadł.
-O CHOLERA ! JA NIE CHCIAŁEM ! PRZEPRASZAM ! -Chłopak gorączkowo próbował okazać jak bardzo mu przykro, przez co w ogóle nie zwrócił uwagi na to kto przed nim stoi- Yami !?
Uśmiechnęłam się do chłopaka z irokezem i podniosłam rękę w powitaniu.
-Yo !
-Ja naprawdę nie chciałem ! Nic cię nie boli !? Zabrać cię do pielęgniarki !?
-Nic mi nie jest.
-Na pewno !?
-Wyglądam na kogoś kto nie jest pewny swoich odpowiedzi ?
Policzki chłopaka pokrył rumieniec, siatkarz próbował jakoś zaprzeczyć, ale mu to nie wychodziło. Za jego plecami zobaczyłam znajomą osobę, która od razu do mnie podeszła.
-Cześć Yamiś !
-Cześć Szajba ! Kenma ma tą waszą kawę, a ja już idę, pa !
Ledwo weszłam do szkoły, a już zostałam złapana przez niską blondynkę, która z łzami w oczach pociągnęła mnie w tylko jej znaną stronę, raczej nie była zbyt silna, więc gdybym z własnej woli za nią nie szła w ogóle by mnie nie ruszyła.
-Tak się bałam ! Kizoku-ue gdzie byłaś !? Za chwilę się spóźnimy ! -Dziewczyna zaczęła biec, wyglądało to zabawnie, więc przystałam na jej rozkaz i biegłam jej tempem popijając kawę- Powiedz, że nie zapomniałaś o spotkaniu !?
-Hm ? Jakim spotkaniu ?
-Hę !? Za tydzień minie pięćdziesięciolecie szkoły ! Z tej okazji odbędzie się festyn, a to oznacza, że każda klasa musi zorganizować jakąś atrakcję ! A ty zapomniałaś o spotkaniu ! Przewodnicząca powinna o tym pamiętać ! Po spotkaniu musimy zorganizować naradę klasy, a nie mamy reprezentantów wydarzenia ! Skoro o tym mowa dlaczego nie było cię na zebraniu klasy !? Jako przewodnicząca musisz być na nim obecna ! Nikt mnie nie słuchał, a w klasie zostały może z trzy osoby, które i tak nie były zainteresowane !
-Do ludzi przebojowych to ty nie należysz. Powinnaś wychillować, jak wyluzujesz ludzie od razu zaczną traktować cię poważniej !
-Kizoku-ue !? -Nie przeszkadzał mi forma grzecznościowa, którą dodawała do mojego nazwiska, ale naprawdę nie lubiłam, gdy ktoś zwracał się do mnie po nazwisku, jednak jako osoba leniwa nie chciało mi się tego komentować, wbiegłyśmy do klasy, która była już przepełniona przedstawicielami klas- Prze-przepraszamy za spóźnienie ...
Wydyszała co było dość ciekawe, bo przed chwilą się na mnie darła, dziewczyna zgięła się w pół, opierając wolną rękę na swoim kolanie, drugą wciąż trzymała mój rękaw, musiało to być trudne bo rękę chowałam w kieszeni męskiej bluzy Zena, wypiłam resztkę kawy patrząc na Nagise.
-Wiesz, że masz beznadziejną kondycję ?
Dziewczyna podniosła na mnie wzrok, ukazując czerwoną po same uszy twarzyczkę.
CZYTASZ
Kocie oczy-Kuroo Tetsuro [ZAKOŃCZONE]
FanfictionKizoku Yami to lubiana, szanowana i obrzydliwie bogata dziewczyna. Nawiązanie nowych znajomości nie jest dla niej problemem, ale najlepiej czuje się w towarzystwie swoich przyjaciół. W rzeczywistości nie jest jednak taka, jak wydaje się wielu ludzio...