•17•

1.4K 179 113
                                    


Finn Wolfhard zaczyna czuć.

Mocny smród alkoholu, uderzył w osiemnastolatków zabierając im ostatnie wdechy na świeżym powietrzu. Stanęli przed wrotami do nieziemskiej imprezy, będącej łatwym celem dla policji. Pewnym krokiem omijali tańczących znajomych czy wymieniających się śliną pary. Dom Millie aktualnie był istną masakrą. Ekskluzywna willa z drogimi przedmiotami, wyglądała jak burdel. Czerwone kubki zalegały na blacie tuż obok rozlanej wódki, podłoga w pewnych miejscach przypominała ulep a zbędne papierki opuszczały kosz. Beczka z piwem zaczęła być oblegana przez nienasyconych imprezowiczów.

Noora chwyciła dłoń Finna, gdy ruszyli przez tłum tańczących nastolatków. Czuła jak spocone ciała ocierają się o nią, wyraźnie słyszała fałszujące głosy, widziała zdziwione spojrzenia napalonych dziewczyn. Ciemnowłosy co jakiś czas ściskał jej dłoń, aby przypomnieć że jest w pobliżu. Gorąc.

Weszli do kuchni, rozwiązując ręce. Zignorowali obściskującą się parę, zajmującą marmurowy blat i kontynuowali polewanie alkoholu. Chłopak wręczył Noorze wypełniony, czerwony kubek, samemu biorąc dużego łyka piwa. Rudowłosa przygryzła wargę, próbując rozpoznać niektóre twarze — na marne. Prócz złotej paczki Oleff'a nie kojarzyła nikogo.

— To są ludzie z naszej szkoły?

— Powiedzmy. — Odpowiedział, schylając się. — Ale głównie jacyś znajomi Millie, sam ledwo ich kojarzę.

Przytaknęła. Poczuła przyjemny ścisk gdy w tle rozbrzmiał jeden z jej ulubionych kawałków New Order. Dostarczyła do organizmu kilka procentów po czym chwyciła dłoń Finna, aby wyciągnąć go na parkiet. Parsknął śmiechem.

Rozbawiony kręcił głową, powoli oddając się dziewczynie. Zostali pożarci przez tłum. Nie miał odwrotu.

Noora zaufała rytmowi. Kręciła biodrami powodując uśmiech na twarzy chłopaka, który niepewnie dotknął jej talii. Zachichotała. Złamała Finna Wolfharda.

Czując specyficzną euforię, tańczyli przyciągając uwagę zszokowanych adoratorek chłopaka. Noora triumfowała, będąc jego towarzyszką. Ignorowała fakt, że Finn nieco gubił rytm — obracali wszystko w żart. Zapomnieli o problemach, urazach, przeszłości. Odnajdowali się w sobie.

Dziewczyna parsknęła śmiechem, gdy ciemnowłosy nieumiejętnie ją obrócił powodując kompromitujące potknięcie. Wyrzuciła czerwony kubek, przypadkowo oblewając szczupłą blondynkę. Spojrzała za siebie aby przeprosić, jednak dostrzegła coś intrygującego.

Larissa Maxine Joyce oraz Noach Schnapp byli w centrum zainteresowania. Otwierano nad nimi szampany, piszczano, dopingowano. Brunet przyciągnął do siebie dziewczynę i złożył na jej ustach kolejny, namiętny pocałunek. Brnęli dalej, pogłębiając czyn.

Noora odczuła pewien żal w stosunku do dziewczyny a sama myśl poinformowania Chantelle zaczynała ją przygnębiać. Przypadek zrzucił na nią niewyobrażalny ciężar.

— No i zaliczy. — Westchnęła, przypominając sobie słynne zdanie Noah.

Wróciła wzrokiem do Finna, który wyglądał na nieco poddenerwowanego. Poprawił włosy po czym zachęcił przyjaciółkę aby opuścić parkiet — zgodziła się. Spoczęli na kanapie, obserwując dalsze poczynania napalonej pary.

— Noah tak zawsze?

— Mhm. — Odparł, zgarniając ze stołu obcy kubek. Wziął łyka. — Korzysta w przeciwieństwie...

— Finnie! — Upita Millie, usiadła na kolanach chłopaka, mierzwiąc jego włosy. Noora wywróciła oczami. — Choć muszę ci kogoś przedstawić.

Nie zdążył nic odpowiedzieć, ponieważ krótkowłosa gwałtownie pociągnęła go w stronę basenu. Rudowłosa jedynie pomachała z delikatnym rozbawieniem. Minęło kilka minut gdy poczuła czyjąś rękę owiniętą wokół jej talii. Spięła się.

— Wolfhard w końcu cię zostawił? — Wyluzowała słysząc znajomy głos.

— Właściwie to...

— Piwa? — Wyatt wręczył dziewczynie kubek, ignorując subtelny protest. — Widzę, że dokonałaś niemożliwego.

Noora pytająco spojrzała na chłopaka, delikatnie unosząc jedną brew. Parsknął śmiechem.

— Finn ma jedną, żelazną zasadę, której się solidnie trzyma. — Wytłumaczył. — A raczej trzymał. — Wziął kolejnego łyka. — Kim jesteś Noora Johansen?

Pytanie wytworzyło u dziewczyny wiele pytań. Mimo, że poznała Finna od dwóch stron — pragnęła więcej. Chciała zgłębiać o nim wiedzę. Rozwikłać zagadkę Wolfharda. Obejrzeć blizny zadane przez Millie Bobby Brown.

Wszczęła z chłopakiem bezsensowną dyskusję, którą głównie prowadził alkohol. Wyatt ewidentnie przesadził. Gubił się we własnych słowach, rozpoczynał specyficzne tematy, używał nieudolnych podrywów. Po upłynięciu dobrych kilkudziesięciu minut, pretekst toalety zadziałał. Noora zostawiła chłopaka na pastwę losu.

Pewnym krokiem ruszyła ku basenowi. Uniosła wzrok dostrzegając piegowatego chłopaka, samotnie siedzącego przy tafli wody. Rozbrzmiał intrygujący kawałek.

„Lose it"

Niepewnie usiadła obok niego, czując dziwny ścisk. Wyrzuciła czerwony kubek. Trwali w ciszy, przyjemnej ciszy. Ich uda minimalnie się stykały, powodując przyjemne ciepło.

Spojrzał na nią.

Dostrzegł urocze piegi, pełne usta wygięte w delikatny uśmiech, wyrazisty kolor włosów, które powoli odgarnął. Wstrzymali oddech. Walcząc z emocjami, czuł jeszcze większe pożądanie.

— Jesteś pierwszą dziewczyną, która wie o mnie tak dużo rzeczy.

— To źle?

Finn pokręcił głową. Delikatnie ujął jej twarz w zimne dłonie, zmniejszając między nimi dystans. Zignorował ciekawskie spojrzenia gapiów — był skupiony na bladych ustach dziewczyny.

Zawahał się.

Impulsywnie złożył subtelny pocałunek, który natychmiast został odwzajemniony. Powolnie go pogłębiali z poczuciem specyficznej euforii. Poczuli ciarki.

On nie wierzył w przypadek, ona tak.

***

Przywarł ją do ściany, składając delikatne pocałunki na szyi. Nie panował nad czynami, był w pełni oddany alkoholowi podobnie jak Noora. Zaczęli pić aż dziki impuls namiętności ich porwał. Pragnęli więcej — nie myśleli trzeźwo. Stali się kolejnym punktem gapiów.

Finn szybko zaprzestał solidnego ukazywania uczuć. Chwycił rudowłosą za nadgarstek, prowadząc do prywatnego pokoju Millie.

Pochłonęła ich namiętność.

Okej, mam wrażenie że jak tak często dodaje ludzie albo nie wiedzą, że był poprzedni rozdział albo zapominają

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Okej, mam wrażenie że jak tak często dodaje ludzie albo nie wiedzą, że był poprzedni rozdział albo zapominają.

√ Sunflower || Finn WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz