Martinus
Mój brat zbliżał się do Vee. W ręce trzymał bat i nożyczki?! Co on zamierza zrobić?!
-Odejdź od niej ty tępy chuju!!!- krzyknąłem. Zaraz po tym poczułem ból. Ten idiota złamał mi nos!- Gdybym nie był przywiązany, to miałbyś już morde obitą!- znów ból.
Potem zakleił mi usta taśmą.
-A teraz zaczynamy- klasnął w dłonie.
Vee była bardzo wystraszona. Krzyczała i wierciła się.
On podszedł do niej i rozciął ubrania.
Odkół jej ręce i nogi i powiedział.
-Połóż się na brzuchu- nie zareagowała- Kładź się do cholery!!!- przerażona dziewczyna wykonała polecenie dego tyrana. On natomiast znów przykół jej ręce u nogi.- a teraz zaczyna się twoja kara😈, a skończy się za 24h.- chwycił w dłoń bat, zamachnął się i z całej siły uderzył-
A teraz licz dziwko!- uderzył jeszcze raz- jeśli przestaniesz liczyć, to kara zacznie się od nowa.- znów uderzenie
-R...raz, d.....dwa........ Dz..ie..sięć- słyszałem jak krzyczała i płakała. A ja? Nic nie mogłem zrobić. Również płakałem.- ....piędziesiąt!- krzyknęła.
Miała całe plecy zakrwawione. Można było zobaczyć w niektórych miejscach mięśnie rozerwane. Brrr. Ten widok zostanie mi na zawsze przed oczami.Viven
To tak cholernie boli. Płakałam i błagałam żeby przestał, ale on został nieugięty i postawił na swoim. Pomyśleć, że to dopiero początek kary..Martinus
Marcus wyszedł na chwilę z pomieszczenia. Odetchnąłem zresztą tak jak Vee. Moja mała, biedna Vee. Ona cierpi, a ja muszę na to patrzeć i nic nie mogę zrobić. Ehhh. Ale zaraz!
Przecież mogę spróbować poluzować liny. Wierciłem się chwilę, dzięki czemu liny stały się luźniejsze.
Niestety do pokoiku wszedł Mac. Trzymał coś w ręce. A był to......Mam do was prośbę. Pani z polaka kazała nam napisać satyrę (nie wierszem) na zadanie domowe. Mamy napisać coś o czasach wspołczesnych, a najlepiej o szkole. Tylko nie mam pomysłu. Możecie pisać w kom (tylko) pomysły na satyrę. Będę wam bardzo wdzięczna. Z góry dziękuję😘
Do następnego❤
CZYTASZ
Bad girl? Czy napewno? [ZAKOŃCZONE]
FanfictionNIE MAM ZAMIARU ZAGLĄDAĆ JUŻ DO TEGO CZEGOŚ. BYŁAM WTEDY NIEWYŻYTĄ FANKĄ OK? TERAZ NAWET BOJE SIĘ TAM ZAJRZEĆ, BO NIE CHCĘ POPAŚĆ W DEPRESJE PRZEZ TE WSZYSTKIE ZDARZENIA. PAMIĘTAJ... WCHODZISZ TU NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ..... Ogólnie nwm co miałam...