CLARY
Spoglądam w dół, na wypukłość w szortach Yuriego i wiercąc się, przesuwam się w dół, dopóki nie siedzę na jego kolanach. Nie patrzę na Alfe, kiedy sięgam do krawędzi szortów, ponieważ umarłabym z zażenowania. Biorę głęboki wdech i relaksuję się, kiedy ściągam jego szorty. O mój boże, to jest ogromne! Siadam z powrotem i patrzę na sprzęt Yuriego.
- Yuri, ja nie wiem czy to dobry pomysł. - odzywam się niepewnie.
- Clary, zaufaj mi, będzie dobrze. - jejku, na co ja się zgodziłam.
- Łatwo ci mówić, bo ty masz doświadczenie. A ja? - to się nie dzieje naprawdę.
- Przestań, zapomnij o tym, że kiedykolwiek była inna przed tobą. - mówi stanowczo i ponownie kładzie się wygodnie na łóżku.
Pochylam głowę i kiedy stoję twarzą w twarz z potworem niepewnie wyciągam dłoń i owijam ją wokół główki uważając na kolczyki. Ściskam lekko i nagle Yuri warczy.
- Clary, uważaj. - mówi ostrzegawczo.
Oblizuję usta, kiedy zaczynam go głaskać w górę i w dół. Spoglądam na Alfe i zauważam, że obserwuje mnie bardzo uważnie. Skupiam się na tym, co mam zrobić i wysuwam język, przesuwając go po główce kutasa i kolczykach. Robię to jeszcze dwa razy, zanim biorę główkę w usta i lekko zasysam.
- Cholera, Clary!
Mrugam w odpowiedzi i biorę go głębiej w usta. Wzięłam go tak głęboko jak tylko mogłam, dopóki nie kopnął mnie odruch wymiotny i musiałam się wycofać. Uspokajam się i biorę Yureigo tak głęboko w usta jak tylko mogę za każdym razem, ale nie na tyle głęboko, żeby zwymiotować.
- Clary, weź mnie całego. - jaja sobie robi!?
- Yuri, ja nie potrafię.
- Spróbuj. - dotyka mojego policzka z blizną.
Zrobiłam jak powiedział i wzięłam go w usta i zatrzymałam się kiedy odezwał się odruch wymiotny, ale nie cofnęłam głowy.
- Moja Lirsha – powarkuje Alfa. – Teraz weź ostatnią część.
Powoli obniżam głowę w dół, umożliwiając Yuriemu bardziej wypełnić moje usta, nie mogę spróbować wsunąć go głębiej w usta, bo naprawdę się zakrztuszę i nie zrobię tego. Już miałam się wycofać, kiedy Alfa mówi.
- Lirsha, wstrzymaj na chwilę oddech, następnie weź go na tył gardła, przełknij i się wycofaj, żeby ponownie odetchnąć, a potem to powtórz. - on chyba sobie kpi.
Kładę ręce na udach Yuriego i wbijam w nie paznokcie, aby ściągnąć jego uwagę. Syknął trochę, ale przenosząc wzrok z moich ust na oczy zobaczył moją panikę i sięgnął rękami, pocierając kciukami moje ramiona.
- Nic ci się nie stanie, obiecuję. - mówi trzymając mnie za ramiona.
Próbowałam przełknąć, ale mi się nie udało. Za drugim razem wstrzymałam oddech i skoncentrowałam się bardziej, czym zdobyłam głośny jęk bestii.
- To jest to, Lirsha.
Wpadłam w rytm i wkrótce branie całego w usta nie było złe. Położyłam rękę na podstawie jego fiuta i poruszałam nią w górę i w dół w rytmie moich ust.
- Tak – jęknął Yuri. – Ssij mocniej.
Zrobiłam to i zwiększyłam, bo chciałam, żeby się pośpieszył i już doszedł, ponieważ w ręce zaczynał mi się skurcz, a szczęka bolała.
- Dojdę w twoich ustach Lirsha. - wypuściłam kutasa z ust, ale nadal go głaskałam.
- Nie mogę tego zrobić – mówię przerażona.
CZYTASZ
Przez WALKĘ do MIŁOŚCI
WerwolfNIEDŁUGO ZOSTANIE ODDANE DO KOREKTY! Świat dawno został opanowany przez istoty nadprzyrodzone. A od niedawna pakty i sojusze , które zostały zawarte dawno temu , teraz wiszą na włosku. A przez kogo? Przez dwie silne osobowości. ON Alfa okrutny i bez...