CLARY
Od kiedy wyszliśmy z domu głównego ten kretyn ciągnie mnie po jakiś krzakach. Nadal nie rozumiem, dlaczego wyszliśmy tylnym wyjściem i zmyliliśmy dwóch strażników na obchodzie, przecież to jego ludzie.
- Gdzie ty mnie ciągniesz ?? - pytam już trzeci raz, a on wciąż milczy
Przechodzimy pod dwoma konarami złamanych drzew, kiedy widzę małą polane a pośrodku niej sadzawkę. Księżyc odbija światło w lustrze wody, jak tu pięknie. Patrzę na to wszystko jak zahipnotyzowana.
- Ładnie prawda? - w końcu się odzywa, jednocześnie wyrywając mnie z transu
- Tak nawet bardzo
- Też czasem muszę pomyśleć w samotności - patrzy na księżyc
- Po co mnie tu przyprowadziłeś ? - jestem ciekawa
- Byś mi wyjaśniła kilka rzeczy - mówi
- Niby co ?
- Co twój brat chciał ukryć oprócz ciebie ? - pyta
- Nie muszę ci tego mówić - odpowiadam
- Co ty ukrywasz ? - patrzy na mnie dziwnie
- Nic
- Dlaczego tu jesteście ?
- Mówiłam ci już, chciałam się zobaczyć z bratem, którego zabiłeś - patrzę na niego zła
- Słuchaj, to prawa natury, wygrałem i nie będę ci się z tego spowiadał, zresztą ty też masz swoje za uszami - patrzy na mnie sugestywnie
- Słucham ? - pytam zdziwiona
- Jeden z moich strażników nie daje znaku życia wiesz coś o tym może ? - znów ten wzrok
- Nie wiem o co ci chodzi ? - to chyba ten wilk, którego rozszarpałam w lesie
- Oleg zawsze stawiał się na raport po obchodzie, a jakoś po ostatnim się nie pokazał, hmm co ty na to ??
- Nic, to nie mój problem - odpowiadam
- Tak ?
- Tak ! - podnoszę głos
- Zmień ton - warczy
- Bo co ?! - pytam wyzywająco
- Bo ja jestem tu Alfą - mówi z wyższością
- Wielkie mi co - mamroczę patrząc na tafle wody
- Patrz na mnie, jak do mnie mówisz ! - podnosi znowu głos
Odwracam się i patrzę w jego czerwone oczy.
- Dlaczego są czerwone ? - pytam
- Po pierwszej przemianie zmieniły kolor - wyznaje i kiedy chcę zapytać o coś jeszcze, nagle czuję ogromny ból w głowie, jakby coś rozrywało mi czaszkę od środka. Zaczyna mnie palić znak po przysiędze, którą złożyłam siostrom. Czuję jak lecę w dół, ale nie dotykam ziemi. Już chyba wiem co się dzieje. Moje kły automatycznie się wysunęły.
- Co się dzieje ?! - krzyczy Yuri trzymając mnie w ramionach
- Gdzie jest Stella ?
- Jaka Stella ? - pyta zdziwiony
- Gdzie jest twój cholerny Beta ? - krzyczę
- A co ci do tego ? - patrzy na mnie dziwnie
- Bo twój cholerny Beta zrywa właśnie moją więź z Stellą !! - warczę
CZYTASZ
Przez WALKĘ do MIŁOŚCI
Manusia SerigalaNIEDŁUGO ZOSTANIE ODDANE DO KOREKTY! Świat dawno został opanowany przez istoty nadprzyrodzone. A od niedawna pakty i sojusze , które zostały zawarte dawno temu , teraz wiszą na włosku. A przez kogo? Przez dwie silne osobowości. ON Alfa okrutny i bez...