Dogoniłam Blacka i szłam koło niego.
- Black, czemu to zrobiłeś? - Spytałam z wyrzutem chłopaka i popatrzył się na mnie kątem oka.
- Nie ważne. - Powiedział i szedł coraz szybciej.
- O co ci chodzi, co? Dlaczego taki jesteś!? - Krzyknęłam i Black się zatrzymał.
- White, możesz się do mnie nie odzywać? Proszę. I tak już jestem wystarczająco zły. - Powiedział i poszłam w stronę domu, nie odzywając się. Patrzyłam na Blacka, który szedł do swojego domu koło bramy i patrzył się na mnie. Byłam smutna i weszłam do domu. Tam spotkałam Browna, Greya i Alexa. Zdziwiło mnie to.
- Cześć. Co wy tu robicie? - Spytałam i chłopcy przywitali się ze mną.
- White, pomożemy ci pogodzić się z Blackiem i naprawić wisiorki. - Oznajmił Alex.
- Nie musicie tego robić. Ja muszę to załatwić.
- White, przyjaźnimy się, prawda? - Spytał Brown i stanął blisko mnie.
- T - Tak. - Odpowiedziałam niepewnie.
- Więc pomożemy ci. Chcemy pomóc. No nie?
- Tak. - Oznajmili naraz Alex i Grey.
- Jak chcecie. - Powiedziałam i się uśmiechnęłam. Uszczęśliwiło mnie to, że przyjaciele mi pomogą.
- To jaki jest plan? - Spytał Grey i Brown odsunął się ode mnie.
- Nie ma planu. Działamy z ryzykiem. - Oznajmił Brown i Alex się zaśmiał.
- Żartujesz, tak? - Spytał Alex.
- Nie. Mówię poważnie. White, może masz jakiś plan, co? - Spytał Brown.
- Nie. Zawsze to Black ma świetne pomysły. - Oznajmiłam smutna. Poszliśmy z chłopakami na polanę i tam rozłożyliśmy kocyk. Brown rozłożył jakąś kartkę i rozrysował plan mojego domu, polany, szklarni oraz lasku.
- Po co to narysowałeś? - Spytałam zdziwiona.
- Więc. Zadzwonisz do Blacka i powiesz mu, żeby do ciebie przyszedł na polanę. - Gdy Brown to mówił, rysował kreski, gdzie pójdę z Blackiem. - Kiedy będziecie na polanie, zawołam cię i przybiegnę do was. Black ciągle będzie na ciebie zły, więc przybiegnę do was i pocałuję cię. Wtedy ty się wściekniesz i...
- Brown, to bardzo... przemyślany plan, ale Black może się na mnie obrazić.
- Za co? Za to, że ja cię pocałuję? Wścieknie się na mnie. Nie na ciebie. Kontynuując. Ty się wściekniesz, podbiegniesz do Blacka i go przytulisz.
- Co!? Brown, nie podoba mi się zbytnio ten plan.
- Dlaczego? Dlatego, że cię pocałuję, tak? - Spytał trochę zdenerwowany i się nie odzywałam. - Aha. Ja idę do domu. Po co w ogóle do ciebie przychodziłem? - Oznajmił i wstał.
- Nie! Brown, nie idź. Potrzebujemy cię. Ja... cię potrzebuję. Bardzo. - Oznajmiłam powoli, smutnym głosem i popatrzyłam się błagalnie na Browna. Uśmiechnął się, usiadł koło mnie i mocno mnie przytulił.
- Halo! Nadal nie mamy planu, a jest już szósta. - Powiedział Alex i słońce wschodziło.
- Czyli, że nie spałam całą noc. - Oznajmiłam.
- My tak samo. - Powiedział Grey i przemienił się w szarego wilka. - Muszę biec do domu. Moja mama zaraz się obudzi i jak nie będzie mnie tam, to nie chcę wiedzieć, co mi zrobi. - Oznajmił, pożegnaliśmy się z nim i pobiegł do swojego domu.
- Ja też muszę niestety iść. - Powiedział Brown i przemienił się. Pożegnaliśmy się i przytuliłam przyjaciela. Brązowy wilk pobiegł szybko do swojego domu i gdy był już na początku polany, uśmiechnął się w moją stronę.
- Nwm co mam zrobić. - Powiedziałam smutnym głosem w stronę Alexa.
- Porozmawiaj szczerze z Blackiem. Na pewno ci wybaczy. - Oznajmił i wstał. - Chodź. Znajdziemy go. - Podał mi rękę. Wstałam, poczym zabrałam kocyk do domu. Zadzwoniłam do Blacka.
- Cześć Black. Gdzie jesteś? - Spytałam z nadzieją, że odpowie.
- Black nie chce się z tobą spotykać. On jest teraz ze mną. - Odebrała jakaś dziewczyna.
- Yymmm... wiesz tylko gdzie on jest? Muszę się z nim spotkać. - Oznajmiłam z trudem.
- Sophie, kto do mnie dzwoni? To White? - Usłyszałam głos Blacka.
- Nie. Nikt. Nie ważne. - Odpowiedziała dziewczyna i szybko się rozłączyła. Popatrzyłam się na Alexa ze łzami w oczach.
- Co powiedział? - Pytał ciekawy odpowiedzi Alex.
- Odebrała jego dziewczyna. - Oznajmiłam z trudem i wyszłam z pokoju.
- Jak to!? Ty jesteś jego dziewczyną. Przecież z tobą nawet nie zrywał. - Rzekł Alex i wyszliśmy z domu.
- Muszę osobiście z nim porozmawiać. Szłam w stronę domu Blacka i Alex zatrzymał mnie za barki.
- Co mu powiesz? A jak naprawdę ma nową dziewczynę?
- Będę musiała się z tym pogodzić. - Powiedziałam obojętnie. - Alex, będziesz na mnie czekał przed jego domem? Chcę to załatwić sama.
- Okej. Jak chcesz. - Odpowiedział i przemienił się w wilka.
- Szkoda, że nie mogę się przemieniać. - Oznajmiłam smutnym głosem i wyciągnęłam pozostałości z wisiorka. Założyłam naszyjnik. Pył z wisiorka, zaczął kręcić się wokół niego. Chwilę później, wisiorek był naprawiony.
- Jak to się stało? - Zdziwił się Alex.
- Nwm, ale ważne, że mogę się przemieniać! - Krzyknęłam z radości i przemieniłam się w białego wilka. Pobiegliśmy pod dom Blacka i Alex stanął przy drzwiach, poczym przemienił się. Również się przemieniłam i uchyliłam powoli drzwi do przedsionka. Weszłam powoli do domu. Stałam przed drzwiami od Blacka pokoju, które były zamknięte. Bałam się wejść do środka. Wreszcie się odwarzyłam i otworzyłam powoli drzwi. W pokoju, zobaczyłam...Jak myślicie? Co zobaczyłam w Blacka pokoju? 794 słowa.
CZYTASZ
Historia Białego Wilka 2️⃣ 🐺 ZAKOŃCZONE
Werewolf- White, ja nie mogę uwierzyć, że będziesz wampirem, a Silver wilkiem. Jak to się mogło stać? - Spytał Black. Gdy moja skóra zetknęła się ze słońcem, strasznie mnie piekła. Szybko założyłam kaptur na głowę i po chwili ból minął. Nie! Ja tak dłużej...