Kontakt ciul Cię odblokował, możesz wysyłać do niego wiadomości.
ciul: lubisz swoje życie?
ja: nie
ja: teraz już nie
ja: dlaczego pytasz?
ciul: a co chciałbyś zmienić?
ja: na pewno szkołę
ja: i kilka innych rzeczy, ale chyba nie chcę się w to zgłębiać
ciul: chciałbyś wrócić do mackinleya?
ja: jakby tylko się dało, to tak
ciul: a sprawdzałeś czy się da?
ja: ja nie, ale przypuszczam, że ty przez ostatnią godzinę tak
ja: znalazłeś coś?
ciul: tak
ja: powiesz mi co?
ciul: będziesz się śmiał
ja: dlaczego tak uważasz? nie będę
ciul: bo zachowuję się jak pieprzony maniak
ja: miłość zmusza nas do różnych rzeczy, a poza tym to słodkie
ja: a teraz mów, mały
ciul: ejejej, czemu mały niby
ja: bo to słodkie, a nie wiem jak mam się do ciebie zwracać
ja: mów mi już czego się dowiedziałeś
ciul: byłem u dyrektora (tak, specjalnie wyszedłem z domu i pofatygowałem się do niego, doceń to) i wyjaśniłem mu sytuację. powiedziałem, że miałeś na pieńku z nauczycielką, a ona tylko to niepotrzebnie zaogniła. poza tym dodałem, że miałeś problemy w rodzinie i mogłeś być poddenerwowany, a nigdy wcześniej nie miałeś styczności z narkotykami i tak dalej. no i jeszcze zaręczyłem, że kilka osób może potwierdzić twoją czystość od tamtego czasu. powiedział na to, że nie powinien od razu Cię wywalać i możesz wrócić, ale masz zrobić badania, a twoi rodzice muszą podpisać odpowiednie dokumenty. no i zajrzał do twoich kart jakiś tam i powiedział, że byłoby miło gdybyś znów zarządzał gazetką, bo w twoich czasach była całkowitym sukcesem.
ciul: więc jeżeli chcesz, możesz do nas wrócić
ciul: nic nie powiesz?
ciul: pewnie się śmiejesz
ciul: albo jesteś przerażony i uciekasz przede mną
ja: nie wiem dlaczego to robisz, ale kiedy w końcu się spotkamy, przytulę Cię mocno
ja: i przestań w końcu, nie przerażasz mnie ani się nie śmieje. jesteś słodki i schlebiasz mi okej?
ja: dziękuję
ja: naprawdę dziękuję, może w końcu wszystko zacznie się układać
ciul: zniszczyłem ci życie, muszę ci to jakoś wynagrodzić
ciul: i trzymam za ciebie kciuki, Liam
ciul: chcę tylko twojego szczęścia
ja: nie sądzisz że poszło za łatwo?
ciul: z dyrektorem?
ja: no
ciul: potrafię postawić na swoim
ciul: firma rodziców też pomaga ;)))
ja: naprawdę dziękuję <3
ciul: nie ma za co :**
❀
czy tylko mnie reklamy na wttp tak wkurzają? po co to komu.
chyba koniec na dziś, tak myślę.. następny jest opisowyyyyyy
miłej nocyyyy xx
CZYTASZ
latch ↞ ziam
Fanfiction"Teraz mam Cię w mojej przestrzeni, nigdy Cię nie puszczę." Zayn kochał Liama bezwarunkowo, ale właśnie przez to kilka razy mocno oberwał od świata po dupie. Ale nie poddaje się, walczy o chłopaka, który zdobył jego serce całkowicie przez przypadek...