16

515 49 8
                                    

Kontakt ciul Cię odblokował, możesz wysyłać do niego wiadomości.

ciul: lubisz swoje życie?

ja: nie

ja: teraz już nie

ja: dlaczego pytasz?

ciul: a co chciałbyś zmienić?

ja: na pewno szkołę

ja: i kilka innych rzeczy, ale chyba nie chcę się w to zgłębiać

ciul: chciałbyś wrócić do mackinleya?

ja: jakby tylko się dało, to tak

ciul: a sprawdzałeś czy się da?

ja: ja nie, ale przypuszczam, że ty przez ostatnią godzinę tak

ja: znalazłeś coś?

ciul: tak

ja: powiesz mi co?

ciul: będziesz się śmiał

ja: dlaczego tak uważasz? nie będę

ciul: bo zachowuję się jak pieprzony maniak

ja: miłość zmusza nas do różnych rzeczy, a poza tym to słodkie

ja: a teraz mów, mały

ciul: ejejej, czemu mały niby

ja: bo to słodkie, a nie wiem jak mam się do ciebie zwracać

ja: mów mi już czego się dowiedziałeś

ciul: byłem u dyrektora (tak, specjalnie wyszedłem z domu i pofatygowałem się do niego, doceń to) i wyjaśniłem mu sytuację. powiedziałem, że miałeś na pieńku z nauczycielką, a ona tylko to niepotrzebnie zaogniła. poza tym dodałem, że miałeś problemy w rodzinie i mogłeś być poddenerwowany, a nigdy wcześniej nie miałeś styczności z narkotykami i tak dalej. no i jeszcze zaręczyłem, że kilka osób może potwierdzić twoją czystość od tamtego czasu. powiedział na to, że nie powinien od razu Cię wywalać i możesz wrócić, ale masz zrobić badania, a twoi rodzice muszą podpisać odpowiednie dokumenty. no i zajrzał do twoich kart jakiś tam i powiedział, że byłoby miło gdybyś znów zarządzał gazetką, bo w twoich czasach była całkowitym sukcesem.

ciul: więc jeżeli chcesz, możesz do nas wrócić

ciul: nic nie powiesz?

ciul: pewnie się śmiejesz

ciul: albo jesteś przerażony i uciekasz przede mną

ja: nie wiem dlaczego to robisz, ale kiedy w końcu się spotkamy, przytulę Cię mocno

ja: i przestań w końcu, nie przerażasz mnie ani się nie śmieje. jesteś słodki i schlebiasz mi okej?

ja: dziękuję

ja: naprawdę dziękuję, może w końcu wszystko zacznie się układać

ciul: zniszczyłem ci życie, muszę ci to jakoś wynagrodzić

ciul: i trzymam za ciebie kciuki, Liam

ciul: chcę tylko twojego szczęścia

ja: nie sądzisz że poszło za łatwo?

ciul: z dyrektorem?

ja: no

ciul: potrafię postawić na swoim

ciul: firma rodziców też pomaga ;)))

ja: naprawdę dziękuję <3

ciul: nie ma za co :**





czy tylko mnie reklamy na wttp tak wkurzają? po co to komu.

chyba koniec na dziś, tak myślę.. następny jest opisowyyyyyy

miłej nocyyyy xx

latch ↞ ziamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz