lou: stało się coś zaynie?
lou: mam wrażenie że chodzisz smutny
lou: Liam coś ci zrobił?
zaynie: po prostu jest na mnie zły
lou: ma powód? czy to ja mam mu wklupać
zaynie: właściwie to ma
zaynie: rozmawiałem z tego mamą i obiecałem, że przekonam go do złożenia papierów na stypendium
zaynie: ale mi się nie udało, więc złożyłem je bez jego wiedzy:(
zaynie: i jest zły, bo nie chce wyjeżdżać
lou: ale wiesz, że gdy on pojedzie to ty zostaniesz tutaj, tak?
zaynie: nie rób ze mnie debila, oczywiście że wiem
zaynie: ale chce żeby był szczęśliwy i dobrze wykształcony
zaynie: ktoś musi mnie potem utrzymać c'nie :')
lou: jeżeli tego dla niego chcesz, to rozumiem dlaczego to zrobiłeś
lou: w miłości czasem robimy niezrozumiałe dla drugich, rzeczy
lou: daj mu czas, a doceni co dla niego zrobiłeś
zaynie: pewnie masz rację
zaynie: nie żałuję, że złożyłem te papiery, po prostu boję się że mi nie wybaczy
lou: oczywiście, że ci wybaczy
lou: wybaczyłby ci najgorsze świństwo bo cię kocha zee
lou: ale nie rób żadnych świństw, wiesz
zaynie: a przecież
zaynie: o to możesz być spokojny
zaynie: na pewno nie liamowi ❤️
zaynie: może powinienem go odwiedzić?
lou: daj mu trochę czasu
lou: przejdzie mu, wiesz o tym. poza tym może pouczy się do egzaminów przynajmniej 🤭
zaynie: w sumie racja, mama mnie woła zw
❀
hej hej! jestem przeszczęśliwa omg
w nocy przybyło nam tu jakoś 120 głosów i to tak strasznie super matko ❤️ dziękuję dziękuję dziękuję!myślę że na dniach dodam tu kilka rozdziałów, bo czemu by nie? chcecie? 😏
co tak u was? mamy dramę u ziama, co wy na to? konwersujcie ze mną, moi mili
buziak x
CZYTASZ
latch ↞ ziam
Fanfiction"Teraz mam Cię w mojej przestrzeni, nigdy Cię nie puszczę." Zayn kochał Liama bezwarunkowo, ale właśnie przez to kilka razy mocno oberwał od świata po dupie. Ale nie poddaje się, walczy o chłopaka, który zdobył jego serce całkowicie przez przypadek...