62

284 35 3
                                    

Harry: Mam wszystkie szczegóły.

ja: oo dawaj

Harry: Wylecielibyśmy dopiero na rozpoczęcie twojego roku, na jesień. Nie ma potrzeby jechać wcześniej, skoro ja ćwiczyć mogę gdziekolwiek, a ty i tak nie miałbyś tam zbyt wiele go roboty, prawda?

ja: tak, a poza tym nie musiałbym zostawiać Zayna!

Harry: Właśnie, to następny argument za. ;-)

ja: co dalej?

Harry: Na miejscu wynajmiemy jakieś mieszkanie, zaczniemy zarabiać. Chciałbym wrócić do domu na święta i Nowy Rok. To na pewno przekona Louisa, że ten pomysł nie jest taki zły.

ja: racja, a ja nie chcę zostawić mamy samej na święta

Harry: A w wakacje, w czerwcu? Tego jeszcze nie wiem, bo w sumie nie od nas zależy decyzja, wrócilibyśmy po chłopaków.

Harry: Co o tym myślisz?

ja: jestem podekscytowany tym pomysłem

Harry: Ja też, chociaż boję się reakcji Lou.

ja: na pewno będzie dobrze, Harry. kocha cię i na pewno zrozumie, że chodzi o coś ważnego dla ciebie :)

Harry: Mam nadzieję, że masz rację.

ja: a co z naszym spotkaniem w czwórkę?

Harry: Możemy spotkać się w piątek u mnie? Zrobię coś do jedzenia. Nie wiem czy zawiadomienie ich o tym w miejscu publicznym będzie bezpieczne.

ja: możesz mieć rację...

ja: a teraz wybacz, ale muszę się zbierać. za chwilę piszę egzamin :'(

Harry: Powodzenia!

ja: gdyby coś się zmieniło czy cokolwiek to daj mi znać

Harry: Pewnie, cześć!


moja mama okazała mi miłosierdzie i kuruje się dzisiaj w domu, więc postaram się coś jeszcze napisać ❤️
ale wiecie co
czuje wyrzuty sumienia, że nie ma mnie w szkole, niech to wszystko szlag ugh

mam obsesję na punkcie piosenki w mediach, polecam!

latch ↞ ziamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz