Wszystkie oczy były w niego wpatrzone, podczas gdy on szedł dumnym krokiem i uśmiechał się szeroko. W końcu był szczęśliwy i nie miał na co narzekać.
Także Louis i Zayn wpatrywali się w niego zdziwieni. Naprawdę nie spodziewali się takiego widoku, gdy chłopak oznajmił im że mają poznać kogoś wyjątkowego.
Pewnie zastanawiacie się o co chodzi.
Niall Horan szedł szkolnym dziedzińcem, trzymając za dłoń chłopaka. Był trochę wyższy od niego, miał brązowe włosy i koszulę w kropki. Wydawał się trochę zdziwiony i skołowany atencją, którą otrzymał, jednak blondyn ciągle posyłał mu uspokajające uśmiechy i mówił coś do niego, by tylko odwrócić jego uwagę od wścibskich spojrzeń. Mimo tego, na jego twarzy widniał mały uśmiech, gdy skanował oczami otoczenie. W końcu nigdy wcześniej tutaj nie był.
Blondyn wypatrzył swoich kumpli siedzących przy jednym ze stolików. Zayn szkicował i jadł orzeszki, a Louis słuchał muzyki na słuchawkach i rapował pod nosem. Może nie szło mu najlepiej, ale utrzymywał że dopiero się uczy. Skierował swoje stopy w ich stronę, ciągnąc za sobą bruneta.
- Hej - powiedział, a jego twarz momentalnie rozświetlił uśmiech. - To jest Shawn i jest mój - dodał, przytulając się do torsu wyższego chłopaka, który od razu otoczył go ramieniem.
- A wy to pewnie Louis i Zayn - odezwał się Shawn i podał im wolną dłoń, by się przywitać. Chłopcy wpatrywali się w niego jak w ducha albo obraz. Sami nie widzieli, czy widok jest prawdziwy czy może ktoś ich prankuje.
- Cześć - odchrząknął Zayn i się uśmiechnął. Niall wyglądał na szczęśliwego i jeżeli odkrył, że woli chłopaków to oni byli od tego żeby to zaakceptować. Tym bardziej, że właściwie nie mieli nic przeciwko. - To my. Miło cię poznać.
- Tyle o was słyszałem - zaśmiał się brunet i podrapał się po szyi. Spojrzał na Nialla, a jego policzki pokryły się różem. - Was też miło poznać.
Zayn spojrzał na Louisa, który tylko wgapiał się w dwójkę przed sobą. Kopnął go w kostkę pod stołem. Posłał mu wymowne spojrzenie i chrząknął.
- Możecie się do nas dosiąść, jeżeli chcecie - odezwał się szatyn i odsunął swoje rzeczy. Uśmiechnął się miło, ciągle trochę skołowany.
- Na razie musimy iść, Shawn ma kilka spraw do załatwienia. No i chcę pokazać mu szkołę - odezwał się Niall. - Ale później do was dołączymy, okej?
Louis pokiwał głową i razem ze swoim przyjacielem pomachali im na pożegnanie, gdy odchodzili. Przez chwilę się w siebie wgapiali, zdziwieni.
- Czy...
- Co...
Wybuchnęli śmiechem, a Zayn wyciągnął komórkę i odpalił FaceTime, dzwoniąc do Liama.
- Nie uwierzysz co się stało - powiedział, gdy twarz jego chłopaka pojawiła się na ekranie telefonu.
- Mam nadzieję, że coś ważnego. Zasypiam - ziewnął Liam i usiadł na swoim łóżku. Pomachał Louisowi, który pojawił się na ekranie i okrył się pod brodę.
- Zawołaj Harrego - powiedział Tomlinson, ekscytując się na widok bruneta, który po kilku sekundach usiadł obok Liama.
- Nie spałeś? - mruknął zdziwiony, widząc że chłopak jest w pełni ubrany.
- Pisał odkąd wrócił ze studia - mruknął tylko student i kolejny raz ziewnął. Zayn uśmiechnął się czule na jego widok. Nie rozmawiali przez kilka ostatnich dni przez nawał pracy, więc cieszył się że może zobaczyć jego twarz. - Co się stało, że dzwonicie?
- Niall ma chłopaka - wypalił Louis i zabrał orzeszka z paczki przyjaciela. - Właśnie go poznaliśmy, ma na imię Shawn.
- Żartujesz? - zapytał Liam, wytrzeszczając oczy. Szczerze mówiąc, nigdy nie wierzył że Niall naprawdę poszukuje swojej orientacji, a historyjkę zmyślił na potrzeby sytuacji. Widocznie jednak był w błędzie.
- No właśnie nie! - zaprzeczył od razu Zayn, zmieniając kamerkę na parę chłopaków, idących za ręce przez dziedziniec. Zapadła cisza, gdy wszyscy obserwowali blondyna śmiejącego się i przytulającego do wyższego chłopaka. Byli zszokowani jak mało kiedy.
- Przynajmniej wiemy, że był szczery - westchnął Harry, najszybciej dochodząc do siebie po niespodziewanym wydarzeniu. - Przepraszam was, ale naprawdę mam wenę, idę pisać - dodał, puszczając buziaka do kamery po czym zniknął z ekranu komórki. Po chwili pojawił się znowu, patrząc na Louisa - Zadzwonię do ciebie później - dodał, uśmiechając się i wychodząc na dobre.
- No to ja też będę się zbierał, miło było was zobaczyć - mruknął Liam, ziewając znowu. - Dobranoc - dodał, a gdy chłopcy mu odpowiedzieli, zakończył połączenie.
- Że też nam się zachciało chłopaków za oceanem - mruknął Tomlinson, trochę przygnębiony brakiem chłopaka przy boku.
- A mogliśmy mieć takiego Shawna - dodał Zayn i wpakował do ust garść orzechów.
❀
ja już nie wiem co gorsze
ten rozdział czy ostatni one shot, serio
nie umiem pisać przez szkołę, ssie mocnozostały nam, jak już pewnie zauważyliście, dwie części do końca!
buziak x
CZYTASZ
latch ↞ ziam
Fanfiction"Teraz mam Cię w mojej przestrzeni, nigdy Cię nie puszczę." Zayn kochał Liama bezwarunkowo, ale właśnie przez to kilka razy mocno oberwał od świata po dupie. Ale nie poddaje się, walczy o chłopaka, który zdobył jego serce całkowicie przez przypadek...