14.

2.2K 85 4
                                    

Pakuję właśnie ostatnie rzeczy do walizki. Jutro rano wyjeżdżamy. Kai udało się ogarnąć pięcioosobowy domek na tydzień. Jest 12:20, a o 13:00 mam iść z Kają na jakieś zakupy, bo ona nie ma sukienki, a ja stroju kąpielowego. Domknęłam walizkę i poszłam do łazienki. Ubrałam czarne szorty i białą bluzkę z krótkim rękawem. Przypudrowałam twarz, wytuszowałam rzęsy i wyszłam z pomieszczenia. Złożyłam buty, chwyciłam torebkę i kierowałam się do wyjścia z mieszkania.

Szłam pod blok przyjaciółki niecałe 10 minut. Pod klatką zobaczyłam dziewczynę i przywitałam się z nią.
Ruszyłyśmy w stronę galerii.
Usiadłyśmy na ławce koło centrum handlowego w celu zapalenia papierosa. Podczas rozmowy z brunetką na temat wyjazdu usłyszałam dźwięk sms'a. Od razu go odczytałam.

Od: Paweł

Hej, mam pytanie. Czy mógłby się z nami zabrać mój kumpel?

-Kto to? -zapytała Kaja próbując przeczytać wiadomość

-Paweł. Pyta czy może zabrać kolegę.

-W sumie czemu nie. I tak mamy wolne miejsce.

-No Okej.

Do: Paweł

Cześć, no jasne i tak mamy jedno wolne miejsce, więc może jechać z nami.

Od: Paweł

To super❤
W takim razie do jutra💞

Do: Paweł

Do zobaczenia☺

***

-Nie jestem przekonana. -stwierdziła moja przyjaciółka przymierzając już chyba dwudziestą sukienkę.

-Kaja, mówisz tak już dwudziesty raz. W tej ci bardzo ładnie. Weź w końcu zdecyduj jakiej sukienki szukasz.

-Sama nie wiem. -wzruszyła ramionami, na co wywróciłam oczami i wyszłam z przebieralni. Kierowiałam się w stronę wieszaków ze strojami kąpielowymi. Zaczęłam je przeglądać i natrafiłam na bardzo ładny, który wzięłam i ruszyłam do przymierzalni. Na szczęście był to mój rozmiar więc od razu go założyłam. Przejrzałam się w lustrze.
Strój był dość skąpy, ale na szczęście zasłaniał co miał zasłaniać. Dół był zwyczajny, cały czarny, a góra w podobnym stylu tyle że z ramiączkami, ale ramiona były odkryte. *media*
Nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć, ale bardzo mi się spodobał. Zawołałam Kaję, żeby oceniła moją kreację.

-O matko! Wyglądasz super! Musisz go kupić. Paweł chyba oszaleje jak Cię w nim zobaczy!

-Dziękuję. Ale już z tym Pawełkiem nie przesadzaj.

-Pawełkiem? -zdziwiła się ma moje zdrobnienie

-No nie wiem, tak jakoś mi się powiedziało.

-Ta, jasne. Macie się ku sobie. Dobra, przebieraj się idę do kasy bo jednak biorę tę sukienkę.

-Okej. -rzuciłam, a gdy ta poszła zaczęłam się przebierać.

***
Druga część maratonu wleciała!
Jak się podoba?
🔜Next🔜

Prędzej czy później  | ZEAMSONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz