20.

1.9K 111 12
                                    

Obudziłam się przed dwunastą. Wczoraj trochę posiedzieliśmy, ale w końcu wakacje są. Kaja jeszcze spała, więc postanowiłam wziąść prysznic.

Wysuszyłam włosy i założyłam bieliznę, biały crop top bez ramiączek, a do tego czarne shorty. Włosy związałam, umyłam zęby i zeszłam do kuchni.

-Cześć, nie śpisz już? -zapytałam widząc Norberta w kuchni

-Siemka. No nie tak jakoś wyszło. Chcesz naleśniki?

-Jeszcze pytasz? Jasne, że chcę.

-Okej, chyba mamy wszystkie składniki, więc zaraz zacznę robić.

-To super. Jeszcze nigdy nie widziałam żeby facet gotował. -zaśmiałam się

-To takie dziwne?

-Nie, po prostu większość facetów prędzej spali cały dom niż coś ugotuje.

-No widzisz, są wyjątki.

-Jak widać.

-Mogę Cię o coś zapytać? -powiedział chłopak robiąc ciasto

-Do dawaj.

-Co Cię łączy z Pawłem?

-Nic. Jesteśmy dobrymi znajomymi? Przyjaciółmi? -bardziej zapytałam niż odpowiedziałam

-Okej.

-A czemu pytasz?

-No wiesz, dużo mi o tobie opowiadał, i ogólnie wyglądacie jakbyście mieli bardzo dobry kontakt. -uśmiechnął się

-Oki. W sumie cieszę się że się z nim dogaduję. -posłałam ciemnowłosemu uśmiech, który odwzajemnił

-Pójdziesz po resztę? Zanim wstaną to naleśniki już będę gotowe. Zrobię też kawę.

-Jasne, już idę. -powiedziałam i ruszyłam na piętro.

***

-Kaja, rusz się! -krzyknęłam, gdy ta nie chciała wyjść z łazienki.
Za piętnaście minut mamy iść na plażę, a ja nawet nie jestem przebrana, bo moja przyjaciółka zajęła łazienkę i nie chce z niej wyjść.
Gdy wreszcie opuściła pomieszczenie, jak najszybciej weszłam do niego. Ubrałam na siebie strój kąpielowy i czarną sukienkę bez ramiączek. Włosy związałam w luźnego koka, a na twarz nałożyłam krem z filtrem przeciwsłonecznym. Do torby spakowałam ręcznik, podstawowe kosmetyki, krem, wodę, koc i bieliznę. Założyłam okulary przeciwsłoneczne i zeszłam na dół. Wszyscy już na mnie czekali.

-No nie patrzcie tak na mnie. To przez nią! -wskazałam na Kaję, a ona wywróciła oczami.

-Dobra, chodźmy już, bo jest czternasta, a chcemy chyba trochę się poopalać. -stwierdził Filip

***

-Patrz, obczaj tego. -szepnęła do mnie przyjaciółka wskazując na wysokiego, dobrze zbudowanego blondyna.
Chłopaki kąpali się w wodzie, a my opalając się, szukałyśmy przystojniaków

-Co ty, ten lepszy. -wskazałam ruchem głowy na przystojnego szatyna

-Kogo obczajacie? -zapytał Filip nagle pojawiając się obok nas

-Jezu, możesz nas nie straszyć? -Kaja aż podskoczyła ze strachu

-Jak to obczajają? My wam nie starczamy? -zapytał Paweł siadajac wraz z Norbim obok nas.

-Niestety nie, tamten jest niezły. -przyjaciółka pokazała mi jakiegoś faceta

-Ja tam jestem lepszy. -stwierdził Świdnicki

-Chciałbyś. -parsknęłam śmiechem patrząc na jego idealne rysy twarzy, cudowne, ciemne oczy i mokre, roztrzepane włosy.
Kurwa, o czym ja myślę?

***
Gwiazdkujcie i komentujcie.❤💬⭐
🔜Next🔜

Prędzej czy później  | ZEAMSONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz