Rozmawiałam jeszcze chwilę z Pawłem i udałam się do pokoju. Weszłam i zobaczyłam na łóżku śpiącą Kaję i Norberta. Nie powiem, zdziwiłam się.
Wzięłam moją piżamę i poszłam się wykąpać.Podsuszyłam lekko włosy, umyłam zęby i nałożyłam na twarz krem nawilżający.
Wróciłam do pokoju i zaczęłam budzić Norberta.
Zaczęłam delikatnie szturchać go w ramię, ale nic z tego.
Gdy nawet próba zrzucenia go z łóżka się nie powiodła zrezygnowałam. Chciałam iść do Filipa, ale jego łóżko jest tak małe, że sam ledwo się w nim mieści. Został mi tylko Paweł.
Ruszyłam do pokoju, w którym chłopak się znajdował. Zapukałam, a po chwili otworzył mi Świdnicki. Chyba dopiero wyszedł z pod prysznica, bo miał na sobie tylko dresy, a mokre włosy wycierał ręcznikiem.
Ale nie przeszkadzało mi to, wyglądał bardzo dobrze.-Co tam? -zapytał zapraszając mnie do środka
-Bo jest pewna sprawa.. -zaczęłam niepewnie
-Jaka? Tak w ogóle, gdzie jest Norbert i Kaja?
-No właśnie w tym rzecz. Zasnęli u nas w pokoju na łóżku. Próbowałam obudzić Norberta, ale po prostu jego nie da się obudzić..
-O Jezu, jak on zasnął po alkoholu, to nie wstanie przez najbliższe kilkanaście godzin. -zaczął śmiać się chłopak
-W takim razie, mogłabym tu przenocować? -zapytałam zawstydzona spuszczając głowę
-No jasne. -uśmiechnął się szeroko
-Dziękuję. -odpowiedziałam i wzięłam koc leżący obok po czym zaczęłam rozkładać go na podłodze.
-Co ty odpierdalasz? -zapytał mnie Paweł odkładając ręcznik
-No przecież muszę gdzieś spać. Masz jakąś jedną niepotrzebną poduszkę?
-Ty śpisz ze mną.
-Nie, naprawdę nie ma takiej potrzeby. -usmiechnęłam się
-Nie pierdol, bo prędzej wyrzucę Cię przez balkon,niż pozwolę spać ci na ziemi.
-No dobra.. Dziękuję. -powiedziałam i usiadłam ma łóżku. Czułam się trochę niekomfortowo, ponieważ miałam na sobie tylko koronkowe majtki i koszulkę, która niezbyt je zakrywała, więc przykryłam się kołdrą. Przeglądałam imstagram, a obok mnie położył się Świdnicki.
Po kilkunastu minutach rozmowy z chłopakiem postanowiłam położyć się spać.-Dobranoc. -powiedziałam odwracając się tyłem do chłopaka.
-Dobranoc sunny. -powiedział i objął mnie w talii. Nie protestowałam. Nie wiem czemu, ale nie czułam się z tym źle. Wręcz przeciwnie, poczułam się bezpiecznie i po prostu dobrze.
***
-Dzień dobry sunny. -usłyszałam nad głową
-O kurwa przepraszam! -zerwałam się jak najszybciej do pozycji siedzącej, gdy zorientowałam się, że leżę na klatce piersiowej Świdnickiego.
-Nie no mi to nie przeszkadza. -wyszczerzył się
-Sory, ale nie kontroluję tego co robię przez sen..
Poza tym o chuj ci chodzi z tym sunny?-Bo jesteś moim sunny.-powiedział, a ja się zawstydziłam. Znowu.
-Emm.. No to dzięki, za przenocowanie mnie i ten.. Ja już pójdę.. - wskazałam na drzwi i wstałam z łóżka.
Kompletnie nie wiem co zrobić..-Okej. Ale z chęcią przyjmę Cię jeszcze raz na noc. -uśmiechnął się
-No, tak dzięki, cześć. -powiedziałam zmieszana. Pierwszy raz mnie tak bardzo onieśmielił. A przecież ppwiedział tylko jakieś głupie sunny, poza tym nie raz już to robił. Szczerze mówiąc, wolałabym u niego zostać. Nie wiem, poleżeć, porozmawiać, powygłupiać się. Po prostu być z nim.
Pokierowałam się do mojego pokoju i zobaczyłam ze sil z Kaja nadal śpią. Uśmiechnęłam się na ten widok i poszłam do łazienki biorąc ze sobą ubrania.
Związałam włosy w koka, pomalowałam się i założyłam bieliznę, czarne, krótkie spodenki i koszulkę z napisem SEND NUDES, którą wpuściłam w spodnie. Ubrałam zegarek i jakieś bransoletki oraz duże kolczyki w kształcie kół.
Wyszłam z pomieszczenia i zbiegłam po schodach na dół.
Skierowałam się ma taras, żeby zapalić. Po chwili dołączył do mnie Filip.
Rozmawialiśmy przez chwilę po czym stwierdziliśmy, że pójdziemy do pobliskiej cukierni po coś na śniadanie.Kupiliśmy pączki, słodkie bułki i croissanty. Wstąpiliśmy też do Starbucksa i kupiliśmy każdemu po kawie.
Będąc w domku, rozłożyliśmy wszystko na stole i zawołaliśmy resztę.
Śniadanie zjedliśmy w miłej atmosferze, planując co będziemy dzisiaj robić.***
No i jak się podoba?
Pawełek trochę szaleje, co nie?
Komentujcie i gwiazdkujcie bo to naprawdę bardzo mnie motywuje!❤💬⭐
Mega dziękuję za miłe komentarze, naprawdę jak je czytam to aż mam ochotę pisać trzydzieści rozdziałów na raz..💕
🔜Next🔜
CZYTASZ
Prędzej czy później | ZEAMSONE |
FanfictionSiedemnastoletnia buntowniczka i osiemnastoletki raper. Miłość, a może nienawiść od pierwszego wejrzenia. *wydarzenia przedstawione w opowiadaniu są fikcyjne*