*Paweł*
Siedziałem w salonie i przeglądałem insta. Emilka siedziała w łazience już chyba ze dwie godziny. Nie wiem co laski tam tyle robią.. W końcu wyszła...
O matko, wyglądała cudownie. Miała na sobie czarną bluzę z kapturem, która sięgała jej do połowy uda. Na nogach miała kabaretki i białe conversy za kostkę. Na szyi gruby diamentowy choker? Chyba tak się to nazywa. Włosy proste i rozpuszczone. Miała bardzo ładny makijaż A w szczególności czerwoną szminkę na ustach. Z chęcią bym ją zmył.-Może być? -zapytała
-Jasne, wyglądasz bardzo ładnie.
-Okej, dziękuję. Chodź rozłożymy wszystko. -pociągnęła mnie za rękę do kuchni.
Po mniej więcej pół godzinie na blacie stały plastikowe kubki, miski z chipsami, alkohol i jakieś przekąski.
-Co robimy? Dopiero 18:00.. -westchnęła Emilka
-Chcesz zapalić?
-Jasne. -uśmiechnęła się i poszliśmy do jej pokoju a następnie na balkon
-Paliłaś kiedyś po studencku? -zapytałem odpalając gibona
-Nie.. Co to jest?
-Podejdź. -zaciągnąłem się dymem i przysunąłem dziewczynę do siebie i wpuściłem dym do jej ust. Zaciągnęła się i wypuściła chmurę dymu.
-Ona lata wysoko, więc puszczam dużą chmurę. -zaczęła nucić fragment mojej piosenki
-Suka chciała czegoś więcej, niż ten domek z kart
-Kiedyś postawię 3 domy postawię 3 drzewa i ci gwarantuję, że nie będzie żaden z nich twój
-Typie nie będziesz tu moim sąsiadem i chuj. -dokończyłem i powtórzyłem wcześniejszą czynność.
-Opowiedz mi coś o sobie.-zaczęła przyglądając mi się
-Co tu dużo mówić. Jestem Paweł, lubię sobie czasem coś zarapować, mam 18 lat. Mieszkam sobie sam właściwie 3 bloki od Ciebie. Lubię się bawić i chciałbym żeby moja przyszłość była związana z muzyką. Twoja kolej.-Jestem Emilka, to już chyba wiesz. Skończyłam dzisiaj szkołę, mam 17 lat. Mieszkam sama bo rodzice postanowili się przeprowadzić za granicę. Chciałbym w przyszłości zajmować się modelingiem bądź makijażem. Chyba tyle. -uśmiechnęła się co odwzajemniłem. Dokończyliśmy skręta i wróciliśmy do pokoju.
CZYTASZ
Prędzej czy później | ZEAMSONE |
FanficSiedemnastoletnia buntowniczka i osiemnastoletki raper. Miłość, a może nienawiść od pierwszego wejrzenia. *wydarzenia przedstawione w opowiadaniu są fikcyjne*