-Kurwa, pierdolę nie piję więcej z tobą wina. -powiedziałam do przyjaciółki łapiąc się za głowę
-Ja też.. Chociaż i tak za tydzień będzie to samo..
-Nie wkurwiaj mnie tylko jakieś ubrania mi daj. -powiedziałam rozkładając się na jej łóżku
-Łap. -powiedziała po chwili rzucając we mnie ciuchami.
Podziękowałam i poszłam wziąć prysznic. Następnie umyłam zęby i wysuszyłam włosy. Założyłam czarne, krótkie spodenki i koronkowy top Kai. Nie mamy problemu z pożyczaniem sobie rzeczy, używaniu tych samych kosmetyków czy piciem z jednego kubka. Jesteśmy dla siebie jak siostry i się z tym nie kryjemy.
Wysuszyłam włosy i szybko je przeprostowałam.
Po mnie łazienkę zajęła Kaja, a ja usiadłam przy jej toaletce. Całe szczęście, że używamy podkładu o tym samym odcieniu i Stefanowicz ma jakieś jaśniejsze cienie do brwi.
Akurat, gdy skończyłam robić makijaż ciemnowłosa wyszła z łazienki. Zaczęła się malować, a ja puszczając muzykę pisałam z Pawłem.-Kiedy będzie Świdnicki? -zapytała dziewczyna sprzątając kosmetyki
-Dzisiaj wieczorem. Około 20:00.
-To może zrobimy jakąś domówkę?
-Niby miałam się spotkać z Filipem, ale przecież możemy zacząć imprezę o 21.
-No tak. -uśmiechnęła się
-To git, napisz tam do Norberta i kogo tam chcesz, a ja do Pawła. -tak jak powiedziałam, tak zrobiłyśmy.
Paweł powiedział, że weźmie swojego dobrego ziomka, który swoją drogą pojechał z nim nagrać klip. Porozmawiałam jeszcze trochę z Kają i wróciłam do domu, bo o 14:00 miałam spotkać się z Filipem.***
-Moim zdaniem jest zajebiście. -powiedział Grzegorczyk stojąc za mną.
Przeglądałam się w lustrze, bo za niedługo mają przyjść goście. Wybrałam czarne spodnie z dziurami, bluzę z kapturem, a na to jeansową kurtkę. Filip miał zwykłe jeansy i tę samą bluzę co ja.
Paweł miał być za chwilę, razem z tym kolegą. Poukładałam alkohol, picie, kubki oraz przekąski na stole i ostatni raz poprawiłam włosy. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi, Filip poszedł otworzyć. Przejrzałam się w lustrze i niepewnie poszłam do przedpokoju. Zobaczyłam Pawła, a obok niego wysokiego chłopaka, z ciemnymi włosami. Przywitałam się czule ze Świdnickim i podeszłam do nieznajomego.-Filip. -uśmiechnął się wystawiając dłoń
-Emilka. -odwzajemniłam gest i spojrzałam na chłopaków. Co ciekawe obaj mieli na sobie czarne jeansy, bluzy z kapturem i bardzo podobne kurtki jeansowe. Wyglądali bardzo fajnie, a co najśmieszniejsze my z Filipem ubraliśmy się praktycznie tak samo jak oni. Zaprosiłam wszystkich do salonu, gdzie usiedliśmy na kanapie. Zamieniliśmy kilka słów, a po chwili znowu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Wpuściłam do środka Kaję i Norberta, po czym wszyscy się przywitaliśmy.
Zanim jeszcze zdążyliśmy zapalić, większość gości była na miejscu. Nie było ich dużo, ale z szesnaście osób na pewno. Są to nasi znajomi że szkoły, czy z podwórka. Przed 22:00 zaczęliśmy zabawę, a Paweł nie odstępował mnie na krok, co bardzo mi się podobało. Może uda mi się zrealizować to, o czym rozmawiałam z Kają.***
Dzisiaj mam bardzo dobry humor jak na mnie, co bardzo mnie cieszy, bo ostatnio to jest jakaś masakra.
Mam niedokończony jeszcze jeden rozdział, zobaczymy, może jeszcze dzisiaj się pojawi.
Gwiazdkujcie i komentujcie kochani ❤️
🔜Next🔜
CZYTASZ
Prędzej czy później | ZEAMSONE |
ФанфикSiedemnastoletnia buntowniczka i osiemnastoletki raper. Miłość, a może nienawiść od pierwszego wejrzenia. *wydarzenia przedstawione w opowiadaniu są fikcyjne*