Popchałam dziewczynę na łóżko i usadowiłam się na jej biodrach. Przygryzła swoją dolną wargę przyglądając się mi jak ściągam bluzkę ukazując jej swoje gołe ciało.
-Pieprz mnie. - Szepnęła przejeżdżając palcem po moim brzuchu.
-Ale ty jesteś napalona skarbie. - Nachyliłam się do niej patrząc prosto w oczy, w których było pożądanie.-I cała moja. - Przejechałam kciukiem po jej dolnej wardze.
-Tylko twoja. - Zapewniła łapiąc między zęby mojego palca. Po moim kręgosłupie przeszły dreszcze podniecenia.
-Już jesteś mokra? - Spytałam chcąc uzyskać potwierdzenie swoich przeczuć.
-Zawsze dla ciebie. - Oblizała usta sunąc rękami po moim brzuchu. Zatrzymała się przy piersiach, które ścisnęła sprawiając tym, że z moich ust wyleciał jęk.
-Moja niegrzeczna dziewczynka. - Uśmiechnęłam się i wpiłam w jej ustach nie chcąc czekać już dłużej.
Zaczęłam poruszać biodrami żeby sprawić nam więcej przyjemności. Bardzo dobrze wiedziałam jak na nią działam i często to wykorzystywałam. Nie musiałam robić wiele żeby dla mnie doszła.
Zamrugałam oczami i przyjrzałam się dziewczynie, która stała przede mną. Dlaczego właśnie to wspomnienie zalało moją głowę? Pokręciłam głową, omijając dziewczynę i padłam na kanapę cały czas jej się przyglądając.
-Co znowu nabroiłaś Keana? - Oblizałam usta obczajając jej ciało. Jej jędrne pośladki najbardziej przykuły moją uwagę ale niestety gdy dziewczyna tylko się do mnie odwróciła straciłam na nie widok.
-Czemu uważasz, że coś nabroiłam? - Spytała robiąc niewinną minę. Bardzo dobrze wiedziałam co tu się dzieje. Na pewno nie miała żadnego problemu ale czułam, że ja go będę mieć.
-W końcu potrzebujesz pomocy Kea. - Uśmiechnęłam się zdając sobie sprawę jak jej ksywka zabrzmiała w moich ustach i jak to zawsze na nią działało.
-No tak pomocy. - Westchnęła przeczesując włosy.-Bardzo jej potrzebuje. - Przygryzła wargę robiąc szybkie kroki w moją stronę i już po chwili siedziała okrakiem na moich kolanach.
-W czym więc mam ci pomóc? - Starałam się nie myśleć o tym, że właśnie na moich kolanach siedziała jedna z najseksowniejszych demonic w podziemiu, która na dodatek była mocno napalona. Potrafiła w łóżku robić takie rzeczy, których nie sposób sobie wyobrazić.
-Muszę się dowiedzieć do kogo należy ten pierścień. - Podstawiła mi przed oczy piękny stary pierścień, który mógł mieć co najmniej sto lat.
Odebrałam go jej i obejrzałam z każdej możliwej strony. Byłam pewna, że gdzieś go już widziałam a gdy zobaczyłam łaciński napis śmierć to wiedziałam już czyj był.
-Należał do jednego z najstarszych demonów, który już nie żyje. Zaginął dawno temu. Skąd go masz? - Podniosłam na nią wzrok. Nie codziennie widzi się takie cudo.
-Miałam go odnaleźć.
Więc to było to zadanie, które sprawiło, że dziewczyna zniknęła. Miałam do niej straszną słabość przez co często kończyłyśmy w łóżku. Pewnego dnia po prostu zniknęła i nic więcej o niej nie słyszałam.
-Muszę zanieść go twojemu ojcu. - Powiadomiła patrząc mi w oczy a potem zjechała na usta.
-To dlaczego przyszłaś do mnie? - Spytałam chowając pierścień do jej tylnej kieszeni tylko po to żeby dotknąć jej tyłka i sprawić żeby oddech jej przyśpieszył. Dobrze wiedzieć, że dalej tak na nią działam.
-Musimy nadrobić stracony czas. - Przybliżyła się do mnie i wpiła w moje usta.
Sama pcha mi się do łóżka więc dlaczego tego nie wykorzystać. Przeniosłam nas do mojej sypialni. Pozwoliłam dziewczynie górować i robić wszystko co chcę. Zapomniałyśmy o całym świecie całkowicie zatracając się w naszej przyjemności.
-----------------------------------------------------------
Camila i Keana..? Któż by się spodziewał...
CZYTASZ
Dotyk Śmierci ✔
FanfictionŚmierć jest jej przyjacielem. Chcesz go poznać? Nic w tym trudnego. Wystarczy, że się do niej zbliżysz, a on po ciebie przyjdzie. Pół człowiek, pół demon. Ludzka połowa jest tak silna, że każda jej ofiara zostawia na niej ślad. Bardzo chce się jej p...