Rozdział 24

196 10 2
                                    

      Ola wstała zanim uliczne lampy zaczeły gasnąć. Wyciągnęła z szafy jakieś ubrania i poszła do łazienki. Wzięła prysznic by obudzić swój zaspany organizm. Ubrała rzeczy i poszła do kuchni. Żałowała, że nie chciało jej się wczoraj posprzątać domu bo teraz zostało jej zaledwie około cztery godziny zanim przyjdzie Min Yoongi. Zdawała sobie sprawę, że nie zdąży posprzątać całe mieszkania. Dlatego też wzięła się za sprzątanie kuchni.
     Właśnie skończyła myć naczynia gdy usłyszała dzwonek do drzwi. Schowała ostatni talerz i poszła odtworzyć.
-Hej-przywitał się Suga
-Cześć. Wejdź proszę.
Yoongi udał się za Olą do kuchni.
-Chcesz coś do picia?
-Herbatę-Suga uśmiechnął się
-Słodzisz?
-Nawet jak bym tonę cukru wrzucił do herbaty to nigdy nie była by tak słodka jak ty.
-Dziękuję. To słodzisz czy nie?-na twarzy Oli pojawił się uśmiech
-Słodzę
Ola zalała herbatę, posłodziła i postawiła kubek przed Yoongi.
-Nie chcę cię wykorzystywać ale jestem trochę głodny i było by miło jak byś mi coś zrobiła.
-A co ci zrobić?
-Możesz zrobić mi dobrze. To znaczy co zrobisz to zjem-na twarzy Suga pojawił się chytry uśmiech.
Ola pokreciła głową i otworzyła lodówkę. Wyciągnęła z niej szynkę i ser oraz pomidora. Zrobiła bułki, położyła je na talerzu a naczynie wręczyła mężczyźnie. Yoongi ze smakiem zjadł śniadanie.
-Od dzisiaj będę jadł tylko twoje jedzonko.
-Kurcze to dla mnie braknie.-zaśmiała się Aleksandra
-Ej. Wcale nie jem tak dużo.
-A to dziwne bo ja słyszałam coś innego.
-Zawsze sądziłem, że ludzie wiedzą o mnie za dużo.
-Biedny Suga. Nie ma prywatności. Jesteś jeszcze głodny?
-Hmmm to zależy czego głodny
Ola znowu pokreciła głową z niedowierzaniem.
-Chcesz jeszcze bułkę?
-Chce ciebie.
-Eh.
   Ola zrobiła sobie śniadanie i usiadła do stółu. Min Yoongi odrazu zabrał jej jedną bułkę.
-To moje jedzonko
-I pewnie dlatego takie pyszne.
       Gdy Ola szła odłożyć talerz Suga złapał ja za przeguby i pociągnąć w swoją stronę przez co usiadła mu na kolanach. Puścił jej rękę a swoją położył na jej policzku i delikatnie musną jej wargi. Jednak już po chwili pocałunek stał się bardziej namiętny. Ten gest napoczątku zaszokował Olę jednak już po chwili poddała się tej przyjemniej chwili. Obydwoje chcieli by ta chwila trwała wiecznie. Na ich nieszczęście do kuchni weszła Bella i kaszneła dając znak, że tutaj jest. Ola szybko oderwała się od chłopaka.
-Witaj Izabello-powiedział Suga
-Cześć.
-Myślałam że dłużej będziesz spać. Tak to bym zrobiła ci śniadanie.
-Oj tam oj tam. Sama też umiem-odparła Bella
-A Ola a jaką decyzję podjełaś?-zapytał Min Yoongi
-A właśnie decyzja. No więc zgadzam się na twoją propozycje.
-A ty Bello nie jesteś zła że zostaniesz sama w tym mieszkaniu?
-Nie Suga. Nie jestem. Skoro w ten sposób może spłacić. A skrzywdzić ją a cię zabiję rozumiemy się?-po twarzy Belli widać było że nie żartowała
-Postaram się.
-Mam się przeprowadzić dzisiaj?
-A kiedy wolisz?-Suga uśmiechnął się przyjaźnie
-No wiesz mam trochę rzeczy...
-Powiedz kiedy a przyjdę z chłopakami i pomożemy Ci zabrać wszystko.
-To może zrobicie to w sobotę? Do tego czasu Ola posiedzi ze mną-zaproponowała Bella
-Tak. Bella ma rację. Przeprowadzce się w sobotę.
-OK. Muszę już iść. Do zobaczenia w sobotę.
Ola odprowadziła Suga do drzwi.
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟
Wkońcu udało mi się napisać ten rozdział.

Jej ukochany-zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz