Rozdział 34

168 7 0
                                    

Ola była rano nie spokojna. Wiedziała, że nie może się teraz denerwować bo stres może zaszkodzić jej nienarodzonemu dziecku, a mimo to nie umiała się uspokoić. Jest bardzo zakochana w Yoongi ale wie, że on jej nie kocha. Boi się również jego reakcji na dziecko.
-Napij się melisy. Uspokoisz się-głos Weroniki wyrwał ją z rozmyśleń
-A co jeśli on wyprze się tego dziecka?
-Nie myśl tak. Jeżeli jest dorosły to weźmie odpowiedzialność za swoje czyny.
-Oby
-Dzisiaj lecisz spowrotem?-Weronika zmieniła temat
-Tak. Obiecałam, że będę pietnastego. Wiesz w Korei jest inny czas i nie wiem czy jak przylece jutro to nie będzie zły
-Odwieść cię na lotnisko?
-Jakbyś mogła-Ola upiła łyk herbaty
-Całą masz upić
-Dobrze
Po skończonym posiłku Ola poszła pod prysznic. Wyszła z pomieszczenia i poszła do pokoju, w którym spała by spakować swoje rzeczy.
-Gotowa?
-Tak. Mam wszystko. Jeszcze muszę Yoongi polskie danie przywieść by spróbował. Może mu bigos kupię?
-Ja mam bigos w zamrażarce. Zapakuje ci w trzy reklamówki to ci nie zamoczy ubrań-powiedziała Weronika wyjdując opakowanie po lodach z zamarażarki
-Dzięki
-Spoko. Masz. Schowaj-Weronika podała jej zapakowany bigos
Ola wzięła swoją walizkę i w towarzystwie Weroniki wyszła z mieszkania. Na lotnisku pożegnała się z przyjaciółką i udała do bramek aby wypuścili ją na pokład samolotu.
Samolot wylądował bezpiecznie na lotnisku w Seulu. Ola Po czekała chwili aby taśma podała jej bagaż. Wzięła go i ruszyła w stronę metra. Do tego miała dziwne uczucie, że ktoś ją śledzi. Nagle poczuła silne uderzenie w tył głowy i ziemia niebezpiecznie zbliżać do jej twarzy.
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟
Wybaczcie, że tak krótki ale nie mam weny.
Chcecie rozdział z perspektywy Suga?

Jej ukochany-zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz