grunt to dobre podejście

1.7K 330 74
                                    

11.

- Taehyung, jesteś pewny?

- Tak – burknął w odpowiedzi, przewracając delikatnie oczami.

- Na sto procent?

- Tak, Seokjin, nawet na dwieście, to było to! – młodszy wzdrygnął się lekko, kiedy blondyn zacmokał blisko jego ucha.

Leżeli w pokoju Taehyunga, który opowiadał swojemu kuzynowi o randce z Jungkookiem. W pewnym momencie młodszy westchnął marzycielsko, a starszy Kim wiedział, co się kroi. Aż zaczął go wypytywać i bingo, trafił niczym nóż w masło.

- Skoro przez niego czujesz się tak, jak te zakochane laski w filmach, dramach i tak dalej, to czemu nie chcesz z nim być?

- Nie mogę – mruknął cicho Tae, wzdychając pod nosem. – Hyungsik-

- Hyungsik chujsik, kij mu w oko, nie lubię typa.

Seokjin odwrócił się na brzuch i popatrzył na młodszego spod przymrużonych powiek. Obserwował jego twarz przez moment, po czym dźgnął go lekko palcem w bok.

- Pokaż mi tego dzieciaka, chcę zobaczyć, czy mogę mu pozwolić.

Taehyung przewrócił oczami, podnosząc się powoli do siadu, żeby zabrać z szafki swój telefon. Odblokował go, po czym wszedł w galerię i pokazał Jinowi zdjęcie, na które starszy zareagował dość dziwnie.

Otworzył szeroko oczy i wpatrywał się w ekran bez mrugania przez jakiś czas, tylko widać było, że przesuwa wzrokiem po całej posturze chłopaka. Chrząknął następnie, zabrał Kimowi telefon, który zablokował i zdzielił go poduszką prosto w twarz, na co młodszy sapnął.

- Za co to, pojebało cię?! – fuknął różowowłosy, sprawdzając, czy aby na sto procent ma nos na tym miejscu, na którym powinien go mieć.

- Słuchaj, jeśli ty go nie chcesz, to zaraz ja się na niego rzucę, to jest przecież bestia w ludzkiej skórze, pewnie ma dużego.

- Seokjin! – pisnął Taehyung, zakrywając się poduszką.

- Nie sprawdzałeś?

- Nie mam zamiaru sprawdzać.

- Szkoda, gdyby nie Namjoon to serio rzuciłbym się na dzieciaka, wyszedłbym na pedofila, ale boże, dla tego ciała warto.

Seokjin zaczął powoli kiwać głową, wpatrując się w sufit z leniwym uśmieszkiem, na co Taehyung uniósł brew i skrzywił się. Ma kuzyna idiotę, ale przecież mu tego nie powie, jeszcze się biedny chłopak załamie.

- Ty, czekaj – mruknął zaraz Jin, pokazując palcem na Kima – skąd ty masz jego półnagie fotki u siebie na telefonie?

- To z Instagrama! – zaraz odkrzyknął Taehyung, unosząc ręce w geście obronnym.

- Tak, ale ty masz screen tego zdjęcia, czyż nie? – Seokjin uniósł wysoko brwi, a Tae zarumienił się lekko. – No gadaj, skąd go masz?

- Od kolegi – mruknął mniejszy, odwracając zaraz głowę, by Jin nie wpatrywał się w niego aż tak uporczywie – przestań się gapić, zrobisz mi dziurę w policzku.

- Masz crusha! – zawołał starszy, obejmując swojego kuzyna w pasie, by zaraz posadzić go sobie na kolanach i ścisnąć jego pyzate policzki. – Jestem z ciebie taki dumny.

- Nie mam crusha, nie podoba mi się ten, ten dzieciak! – fuknął różowowłosy, marszcząc brwi i próbując uciec z uścisku starszego.

- Słuchaj, grunt to dobre podejście i mówienie prawdy przed samym sobą, więc powtarzaj zaraz za mną – przerwał, by wziąć głęboki oddech – ja Kim Taehyung, mam crusha i jest nim Jeon Jungkook, teraz ty.

- Ja Kim Taehyung, stwierdzam, że Kim Seokjin jest pojebany – Tae wyrwał się z uścisku Jina, by następnie pokazać mu język.

- Ej, to nie tak szło. – Starszy zmarszczył brwi, po czym machnął lekko ręką. – Mniejsza, pokaż jeszcze raz to zdjęcie.

Taehyung przewrócił oczami, podając starszemu telefon, który go odblokował i znów spojrzał na zdjęcie, uśmiechniętego, spoconego Jungkooka bez koszulki, które zostało zrobione w szatni po ich ostatnim meczu. Młodszy już zbyt wiele razy się na nie patrzył, powoli zaczynał mieć go dość.

Tak sobie przynajmniej wmawiał.

Rzucił się na łóżko obok Jina, który bezczelnie przybliżał na klatkę piersiową Jeona, by obejrzeć z bliska to, jak to sam nazwał, dzieło sztuki. Taehyung tylko przewracał oczami, ale w środku cały płonął na sam widok młodszego.

---

powodzenia tym, którzy od jutra wracają już do szkoły

w związku z tym chcę spytać, czy wolicie rozdziały o tej samej porze (koło południa) czy trochę później (okolice 15) 

mine | taekookWhere stories live. Discover now