Rozdział 1

12K 211 240
                                    

Inaczej

Mam na imię Youko (jeśli wg takie imię istnieje). Urodziłam się w Polsce ale moja mama zawsze chciała mnie uczyć koreańskiego (i chyba jej wyszło) #hytryplan. Miałam przeprowadzić się do Korei. Byłam tak podjarana (jak kolwiek się do pisze XD) że czas mi tak szybko mijał.

Mój ostatni tydzień był ... Nie mogłam się doczekać.

Zobaczyłam że wibruje mi telefon (poczułam).
- ooo chyba ktoś... Dzwoni - humor mi doskwierał. W tygodniu miałam jeszcze z moją kumpelą Kimi (to imię też chyba nie istnieje) iść na koncert BTS... tak, tak w końcu przyjechali do Polski...

Odblokowałam telefon i odebrałam.
K-Kimi Y-Youko (ja)

K: jesteś może w domu ??
Y: nie kużwa, wiesz... - powiedziałam z sarkazmem którego nie da się wyczuć (chyba się rozumiemy).
K: to fajnie choć pogramy w koszykówkę - zaproponowała, choć doskonale wie że nie lubię tej gry...
Y: ech... Dobra już idę... - ej chwilcia właśnie w tym momencie kiedy Kimiś się rozłączyła zdałam sobie sprawę że nie umuwiłysmy się gdzie się spotkać (pozdrawiam wszystkich którzy tak mają).

Pół godziny albo dłużej temu...

Ubrałam swoje białe pumy (te które BTS reklamowało) zakluczyłam dom i poszłam w stronę orlika bo obok znajdowało się boisko z czterema koszami do gry w koszykówkę...

Po jakimś czasie doszłam na miejsce (wsumie nie do końca bo stałam w bramie...). Przy jednym koszu stali jacyś chłopacy z gejowskimi fryzurami, a przy drugim stała niska blondyna, obstawiałam że to moja mała Kimiś.

Przeszłam obok tych kolesi starając się nie zwracać na nich uwagi (nw dlaczego). Kimi spojrzała się na mnie i szeroko uśmiechnęła.
K: hej co tak długo ?? - zapytała próbując trafić we mnie piłką.
Y: nie ogarnęłam na które boisko - wymówka ale chyba nie ogarnęła że mamy w mieście tylko jedno boisko...XD
K: pierwsze widzę tu tych kolesi
Y: te ich zajpisste fryzury - nie przeklinam więc taka jakby cenzura XD.

Trochę grałyśmy i nawet nie zauważyłam jak ci kolesie sobie poszli. Nagle do Kimi zadzwoniła starsza siostra i powiedziała coś w stylu - wracaj młoda bo będziesz miała przerąbane - ach te kochane rodzeństwo.
Do mnie napisała mama że jak będę wracać to mam wpaść do sklepu po mleko bo się kończy. I też tak zrobiłam, nie spieszyło mi się do domu. Ubustwiam bycie na dworze.

Weszłam do sklepu. Zajrzałam ostatni raz w telefon żeby sprawdzić która godzina. I nagle BOOM (kto zgadnie co się stało, pozdrawiam). Wpadłam w DWÓCH kolesi (jakiś rekord). Okazało się że to ci sami co na boisku. Mogłam teraz im się lepiej przyjrzeć. Moja dusza upadła na same dno wstydu. Ci kolesie z "gejowskimi" fryzurami to byli Jungkook i Suga z BTS.
JK - Jungkook S - Suga

Y: sorry - powiedziałam im po koreańsku
JK: nie to my przepraszamy - odpowiedział z uśmiechem. W między czasie Suga zabijał mnie wzrokiem.
Y: poza lubię wasze piosenki - powiedziałam i chciałam odchodzić gdy usłyszałam ARMY.
Jungkook złapał mnie za nadgarstek i zatrzymał
JK: pomóż nam się przed nimi ukryć.
Y: niech wam będzie... Idźcie na prawo tym małym korytarzykiem a ja odwrócę ich uwagę.
I tak zrobili,nagle podbiegły do mnie fanki
- hej widziałaś BTS ??
Y: tak wyszli przed chwilą drugim wyjściem.
Wskazała na drzwi wyjściowe. Od razu pobiegły na dwór.

Pobiegłam do chłopaków stali w ciszy.
S: poszły ??
Y: tak... ale nie radze iść w stronę parku.
JK: możemy się jakoś odwdzięczyć ??
Y: nie trzeba... I tak będę jutro na koncercie - uśmiechnęłam się i poszłam w stronę drzwi wyjściowych.

Następnego dnia przed koncertem...

Razem z Kimi stałyśmy naj bliżej sceny. Stwierdziłam że nie powiem jej o ty co wczoraj się stało. Kiedy koncert się zaczął. Serce mi mocno waliło nie tak jak kiedy spotkałam ich w sklepie. Co było dosyć dziwne. W połowie koncerty zorientowałam się że dziwnie się na mnie patrzą mimo wszystko.

Wieczorem kiedy koncert się skończył wróciłam całą podjarana do domu. Mamy jeszcze nie było. Zauważyłam karteczkę z napisem.

Dzisiaj wrócę trochę później, rano zapomniałaś wypić herbatkę na odporność. WYPIJ !! buziaki <3

Uśmiechnęłam się w duszy i wypiłam. Był jakiś mniej smaczny, wręcz gorzki. Zobaczyłam że na dnie są jakieś grudki proszku (hehe maryśka). Zrobiła mi się słabo, widziałam czarne kropeczki przed oczami.

Nie wiem co stało się dalej... Nic nie... Nie... pamiętam...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

BTS mnie porwaliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz