Rozdział 44

2.9K 113 10
                                    

Jestem tchórzem

Zachciało mi się jeszcze siku. Kiedy szłam słyszałam bardzo ciekawą rozmowę.

JK: Czujemy chyba to samo...

JM: Co masz na myśli ?

JK: Uczucia do Youko...

JM: Ty przecież kogoś tam masz !! Chociaż tamtej bądź wierny.

JK: Nie mogę przestać o niej myśleć. Zerwałem z tamtą. Co zrobimy z tym faktem ??

JM: Słuchaj... Rozumiem ciebie... Ale ona ciebie kocha... Ja - lekko się zaśmiał (sarkastycznie) - przyjaciele ?? Nie wiem...

JK: Jesteś pewien ??

JM: Słuchaj... Zachowałeś się jak tchórz. Kiedy ciebie potrzebowała, była raniona, TY uciekałeś bo nie mogłeś na to patrzeć... Masz się zmienić. Jeśli nawet nie będziecie razem, a ty zostawisz ją wtedy kiedy będzie ciebie potrzebowała... To będziesz miał do czynienia ze mną, Jin'em i Tae.

- Tae ?? - pomyślałam - o co im chodzi ?? Jimin... On we mnie ?? NIE to nie o mnie chodzi.

Weszłam do łazienki. Zrobiłam to co musiałam i pobiegłam spowrotem pod kołdrę - o co im chodziło ? - zasnęłam.

...

Y: Ekhhhhe ekhe !! - była noc, a mnie obudził kaszel. Zanim się zoriętowałam podłoga była cała czerwono-różowa. Kaszlałam grubymi grudkami.

Wzięłam chusteczki i zaczęłam sprzątać. Chyba nikt mnie nie słyszy. Znowu kaszlnęłam. Widziałam czarne plamki przed oczami... nie wiem co dalej...

Prov Jin.

Rano wyspany zszedłem na dół aby uszykować śniadanie. Wszyscy po jakimś czasie przyszli na dół... Oprócz Youko.

Siedzieliśmy już.

J: Co z Youko ?

S: Pewnie jeszcze śpi.

V: Musi być zmęczona. Yoongi hyung mi o wszystkim powiedział.

Jedliśmy w ciszy. Nagle coś mnie tknęło.

Szybko wstałem od stołu.

J: Hobi szybko telefon - pobiegłem do góry. Chłopacy nie wiedząc o co mi chodzi pobiegli za mną.

Zobaczyłem... Zobaczyłem Youko nieprzytomną a obok niej ogromną plamę krwi.

Namjoon zadzwonił po pogotowie. Szybko się zjawili. Zabrali ją do szpitala.

Szybko wsiedliśmy do auta i jechaliśmy za nimi.

W szpitalu w końcu mogliśmy ją zobaczyć. Lekarz pozwolił tylko dwóm osobą wejść... Reszta stała za takim okienkiem gdzie było można na nią spojrzeć.

L - Lekarz

L: Miała dużo szczęścia. Wychodzi na to że w nocy musiała stracić przytomność. Dusiła się krwią.

J: Boże...

L: Będę musiał zadać parę pytań... Od kiedy kaszle krwią ??

J: Myślę że od wczoraj wieczorem, ale potem jej przeszło. Właśnie myśleliśmy że ją rano do lekarza zabierzemy.

L: A od kiedy traci przytomność ??

J: Ze stresu jej się to zdarzało co jakiś dłuższy czas. Potem jej przeszło - patrzyłem na jej bezbronną twarzyczkę.

L: Osłabnięcia ?

J: Także...

L: Brała jakieś leki ??

J: Nie.

L: Ma na coś uczulenie ?

J: Tylko cytrusy...

L: Wykonamy parę badań. Jak się obudzi, to wchodzić tylko pojedynczo.

J: Dobrze... - wyszedłem do chłopaków.

V: Co z nią ?

J: Na razie nic niewiedomo.

Kookie patrzył w szybę na dziewczynę.

JK: Jest taka blada.

J: To nasza wina... Ignorowaliśmy od samego początku tego typu przypadki...

RM: To prawda, kiedy wyjdzie to będziemy bardziej o nią dbać.

V: Kiedy wyjdzie to dam jej odpoczywać tyle ile będzie trzeba.

JK: Ja ją tak kocham...

Po jego słowach zobaczyłem jak Parkowi leci łza. Wtedy zrozumiałem że oboje żywili do Youko te same uczucia... Jimin poddał się aby Kookie mógł być szczęśliwy.

JK: Ja ją tak kocham - szepnął - byłem tchórzem i zraniłem ją.

Nastała cisza.

J: Jesteś w stanie wszystko naprawić... Jesteś jeszcze młody. My ci pomożemy...

V: Nikt ci jej nie zastąpi.

S: W sumie. Zawsze była cisza. Nie lubiłem hałasu. Kiedy tu się znalazła to byłem przekonany że mnie kurwica weźmie. Teraz jest lepsza aura nawet...

JH: Wow... Ja z Youko najmniej gadałem... Ale przywiązałem się.

L: Panie Kim Seokjin'ie mogę poprosić..

Ruszyłem do lekarza.

Prov. Youko

Otworzyłam oczy. Widziałam mężczyznę ubranego na biało i Jin'a.

J: Co ?

L: Tego się obawialiśmy... - spojrzał na mnie.

J: Youko - podszedł do mnie i złapał mnie za rękę.

Y: Co się dzieje ? - łza mu poleciała.

L: Wykonamy jeszcze dodatkowe badania, ale to jest zbyt oczywiste.

Y: Co mówi pan lekarz ???

J: Spokojnie...

BTS mnie porwaliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz