Rozdział 45

2.8K 115 15
                                    

Ogród

Przez następne dni wykonywali mi jakieś badania. Jin nie chciał mi nic powiedzieć. Dużo spałam. Codziennie kiedy lekarz pytał mnie jak się czuję odpowiadałam "Gorzej niż wczoraj".

Pielęgniarka - P

P: Dzień dobry !!

Y: Dzień dobry. Mogę wstać i podejść do lustra ??

P: Jesteś pewna ?

Y: A o co chodzi ??

P: Dobrze...

Wstałam i podeszłam do lustra stojącego przy umywalce.

To nie byłam ja. Zobaczyłam bladą wymęczoną kobietę.

Y: Kiedy ja wyjdę ??

P: Nie wiem - w tym samym momencie upadłam.

Podbiegła do mnie. Wezwała lekarza.

Znowu straciłam przytomność.

Otworzyłam oczy. Zobaczyłam Jin'a i lekarza.

L: Tak. Mogą wejść. Przykro...

Wyszedł.

Y: Jin ?

J: Youko...

Y: J-ja - przęknęłam cięszkość w gardle - miałam dużo czasu n-na przemyślenie... Nie dopuszczałam do siebie myśli... a-ale ja wiem co się dzieje... i - zamilkłam - j-ja chcę ci powiedzieć, że czuję do Jungkook'a to samo... Jimin jest wspaniały. Ty troskliwy, Suga wspierający, Hobi poprawia humor, RM pomagający i pilnujący ... a-a Tae... to mój alien,
przykro mi...

J: Myślę że powinnaś powiedzieć im to sama.

Na sale wszedł Kookie.

Y: Kookie... J-ja, ja ciebie kocham - złapałm go za rękę.

JK: Ja... - łzy mu leciały - jesteś inna niż wszyscy... jakieś typowe koreanki. Ty jesteś moim szczęściem, które zawsze obserwowałem z boku - mocno trzymał mnie za ręce.

Oślepiało mnie... To... Było jasno. To wszystko.

Było po prostu jasno.

Wyszłam na taras. W ogrodzie było dużo kwitnących kwiatów. Marzec... Piękny miesiąc. Zobaczyłam mojego ukochanego ubranego na biało. Złapał mnie za rękę.

Youko !!! YOUKO !!!! nie... proszę...

- przykro mi...



************************************
Przepraszam.

Nie jestem w stanie dłużej to ciągnąć...

Zostańcie ze mną pracuję nad nową książką. Tak samo fajną jak ta.

BTS mnie porwaliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz