Mokre bokserki
Na samym końcu będą zdjęcia planu budowy dormu. Jak wygląda w mojej głowie dom chłopaków z opowiadania
************************************JK: Choć za mną - ruszył w stronę kuchni, a ja za nim. Za nami szedł także zaciekawiony Hobi.
Kookie otworzył lodówkę i wyjął ketchup.
Y: No chyba coś z tobą nie tak, jeśli myślisz że dam sobie tym twarz wysmarować.
Chłopak totalnie mnie nie słuchał. Nałożył sobie na ręce. I jeszcze rozsmarował. Nim się zorientowałam, chłopak złapał mnie za twarz brudnymi rękami. Kiedy stwierdził że wystarczy, jeździł rękami po podłodze robiąc ślady.
JH: O nie... Wiem co ty kombinujesz - zaśmiał się z założonymi rękoma.
Y: Nawet jak krzyknę to co to zmieni. A jeśli on już tu przyjdą to co zrobisz dalej ?? - chłopak umył ręce.
JK: My już będziemy czekać przy stole na rozmowę.
Y: Po co tyle zachodu. Jesteście dorośli, nie możecie po prostu porozmawiać ??
JH: Ty ich nie znasz - zaśmiał się.
Y: A co jeśli mój krzyk będzie nie wiarygodny ??
JH: Ze co ??
JK: Zrzucę wazon - wskazał na taki podłogowy OGROMNY - ty będziesz trzymać kawałek tej porcelany... I jeszcze Jungkook, czy coś krzyknij. Zawołaj Jin'a, czy kogoś. Takim zapłakanym głosem zacznij ich WSZYSTKICH wołać
Y: Dobra... Ale nic za darmo.
JH: Jin ci racuchy z jabłkiem zrobi ?? Może być ?
Y: Tak - entuzjastycznie odpowiedziałam.
JK: Dobra to zaczynamy.
Strasznie mocno mi serce biło. Czułam tą adrenalinę.
Kookie złapał wazon i z całej epy walnął o podłogę. Kawałki po rozsypywały się po całej nawierzchni.
Y: Jin !!! - zdarłam gardło - Jin !!! Szybko ktoś !! - udawany płacz w głosie. Nie wspominałam...ręce też miałam w ketchupie - szybko Jungkook !!!! - wszyscy po wybiegali ze swoich pokoi.
Stałam na dole schodów. Kookie i Hobi już siedzieli.
J: Youko !!
RM: Co się dzieje ?!
JM: Youko !!
V: Co z JUNGKOOK'IEM ?!!?!!
S: Co tobie się stało ?!
Zaczęli zbiegać po schodach. Pobiegłam do salonu i stanełam obok Kook'a
J: O co tu chodzi ? - stali na wejściu do salonu.
Y: To ja znikam się umyć - wyminęłam ich i poszłam do łazienki na górze.
Przez chwilę jeszcze za ścianą podsłuchiwałam co mówią.
JK: To tylko choreografia, nie może nas poróżnić - słyszałam jak przesuwają krzesła żeby na nich usiąść.
Nie byłam zbyt ciekawa dalszą konwersacją. Poszłam do łazienki. Byłam leniwa i konkretna dlatego zamiast rękami zmywać z wodą, czy coś, ja wolałam podłożyć głowę pod kran. Doskonale wiedziałam że będę tego żałować.
Pech był taki że kiedy puściłam wodę z kranu, ta odbiła się od mojego policzka i poleciała mi pod koszulkę.
To jeszcze było nic...
CZYTASZ
BTS mnie porwali
FanficOkładka zrobiona przez @x-victory-x Porywacze Youko są bardzo mili... Postanowiła się z nimi zaprzyjaźnić. Czy dowie się prawdy dotyczącej jej, którą przed nią ukrywają ? Zobacz jak potoczą się losy dziewczyny. Jakie przygody i historie ich spotkają...