Mambar/ Simbar - Hero

63 6 2
                                    

Ambar :

- Mam dość twoich ciągłych kłamstw !

Od kilku minut stałam na dworzu z Simonem, w parku koło schodów i kłóciliśmy się. Kiedyś myślałam, że on jest dla mnie ważny, że mogę na niego liczyć. Miał być moim najlepszym przyjacielem, a kiedyś myślałam, że nawet coś jeszcze. Ale nie udało się.

- A ja mam dość Ciebie, tego że mnie zostawiasz gdy Cię potrzebuje - warknęłam.

- Bo wciąż kłamiesz, manipulujesz i ranisz innych - odrzekł Simon.

- Nie jesteś bez winy - powiedziałam.

- Jasne, go panna Smith jest niewinna - prychnął Simon - Mam dość tej rozmowy.

Brunet odwrócił się na pięcie i odszedł.

- Simon ! Zaczekaj - zawołałam za nim.

Nawet się nie odwrócił. Zignorował mnie. Mnie i moje uczucia. Oddalał się i zostawiał mnie samą. Zrobiłam krok do przodu, patrząc na jego i nagle straciłam grunt pod nogami.

Poczułam bolesne zderzenie z ziemią.

- Ambar !

Po chwili usłyszałam inny głos, na pewno nie należący do Simona i ktoś złapała mnie delikatnie i podniósł do góry. Spojrzałam w górę i ujrzałam czekoladowe oczy patrzące na mnie z troską.

- Matteo...

- Ci, spokojnie mała - uśmiechnął się delikatnie - Bardzo się potłukłaś ?

- Nie to chyba nic takiego...

- To przez Simona ? - spytał Balsamów - Widziałem jak się kłóciliście.

- Tak jakby.

- To nic - pogłaskał mnie po policzku - Zaniosę Cię do domu, musisz odpocząć.

Tak mi tego brakowało. Jego dotyku, głosu, wzroku. Zbliżając się do Simona oddaliłam się od Matteo i jak widać nie wyszło mi to na dobre.

- Dzięki - uśmiechnęłam się lekko.

One Party - Multifandom ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz