Pov Harry
- Moje ostatnie zachowanie było bardzo nieprzemyślanie - komunikuje Matt'owi jak siedzimy w salonie. W środku aż kipię, że muszę się przed nim płaszczyć. - Jeżeli chcesz to mogę ci dać moje nazwisko jednak najpierw musimy zrobić testy DNA. Tak dla formalności.
Tak naprawdę to sam potrzebuję pewności, może i ma kilka cech podobnych do moich, ale równie dobrze może to być tylko zbieg okoliczności.
- Teraz już nie potrzebuję nazwiska, jest ono dla mnie zbędne. Chciałem jedynie dobrze poznać mojego ojca, ale najwyraźniej nie jest to dobry pomysł. Skoro nie chce pan mieć ze mną nic wspólnego to nie widzę powodu byśmy utrzymywali razem kontakt - no i doskonale.
Słyszę głośne trzaśniecie drzwiami i po chwili moim oczom ukazuje się Claudia. Najwidoczniej moja rozmowa z tym chłopakiem zbytnio się przeciągnęła.
- Przepraszam, że wam przeszkadzam. Myślałam, że już skończyliście - komunikuje Claudia wyraźnie zdziwiona naszym widokiem. Spoglądam na Matta i wcale mi się nie podoba jak on się jej przygląda. Możliwe, że przesadzam, ale niepokoi mnie to.
- Nie szkodzi kochanie. Matt i tak za chwilę będzie wychodził, bo uznał, że kontakty ze mną nie interesują.
- To bardzo źle gdybym ja miał możliwość kontaktu z ojcem to byłabym ogromnie szczęśliwa. Niestety on mnie nie chce - moja ślicznotka niepotrzebnie to robi. Jeszcze ten chłopak się namyśli i będzie problem. - A Harry'emu także bardzo na tobie zależy. Zgódź się, nic nie szkodzi przecież spróbować - Claudia to chyba naprawdę chce mi dzisiaj zrobić na złość.
- Może to jednak dobry pomysł. Zawsze marzyłem o ojcu, więc nie warto z tego tak łatwo rezygnować - teraz to już jestem na sto procent pewien, że ona wpadła mu w oko. Zupełnie inaczej rozmawia z nią niż ze mną.
- No to świetnie - komunikuje Claudia z uśmiechem na twarzy i do mnie podchodzi. Od razu owijam swoje ramię wokół jej tali by pokazać, że ona należy do mnie. Lepiej niech teraz zrozumie, że lepiej się trzymać od niej z daleko, bo inaczej się to dla niego bardzo źle skończy.
- Claudii bardzo zależy byśmy się dogadali, bo mnie bardzo kocha tak samo jak ja ją - daje jej krótkiego buziaka. Ona na szczęście ani trochę nie protestuje.
- Wygląda zupełnie jakby była w moim wieku. Jakim cudem ze sobą jesteście? - niech przestanie zadawać te głupie pytania, bo za chwilę się nie powstrzymam i coś mu zrobię.
Nim zdążam wpaść na coś sensownego to Claudia zaczyna mówić.
- Spotkaliśmy się w bardzo dziwnych okolicznościach, byłam koleżanką Carli córki Harry'ego, która niestety sześć tygodni temu umarła. Następne nasze spotkania były całkowicie przypadkowe i tak jakoś cudem się ze sobą związaliśmy - Claudia ani nie kłamie ani do końca nie mówi prawdy. Kłamstwo łatwo jej przychodzi, więc muszę zacząć na nią uważać. Mnie nie będzie oszukiwała.
Do końca zostały dwa rozdziały i Epilog. Liczę na waszą opinie.
CZYTASZ
Bądź ze mną
FanfictionHarry nigdy tak naprawdę się nie zakochał, a gdy to uczucie i jego dopadło trafiło właśnie na przyjaciółkę jego córki. Może zawierać sceny erotyczne i dość brutalne. Okładkę wykonała @borrusen26