Pov Claudia
- Dużo się tu zmieniło odkąd byłam tu ostatnim razem - mówię tacie i rozglądam się po domu. Jak mieszkałyśmy tu z mamą to ten dom wydawał się weselszy i bardziej przytulny.
- Jeśli zdecydujesz się ze mną zamieszkać to zmienisz wszystko co tylko ze chcesz. Jestem gotów na wszystko żeby nasze relacje się poprawiły - zaczęłam się zastanawiać co tak tate nagle wcięło żeby naprawiać nasze relacje. Wcześniej specjalnie mu na tym nie zależało. Rozmowa przez telefon lub wizyta co pół roku zupełnie mu wystarczały.
- A nie rozmyślisz się później? - pytam dla pewności. Nie chciałabym się znowu niepotrzebnie rozczarować. Już nie raz przez mojego tatę poczułam to uczucie.
- Mam już tyle lat, że nie zmieniam zdania co chwilę. Przemyślałem też dokładnie ten pomysł zanim ci go zaproponowałem - to bardzo dobrze brzmiało. Chyba pierwszy raz w życiu tata zachował się tak odpowiedzialnie. Jego propozycja w mojej obecnej sytuacji wydawała się najrozsądniejszym rozwiązaniem. Zdaje sobie też sprawę z tego, że najpewniej swoją decyzją zranię uczucia mamy, ale nie mam innego wyjścia.
Muszę za wszelką cenę uwolnić się od tego psychopaty.
- Dobrze tato, zamieszkam z tobą - oznajmiam pewnie.
- Bardzo się cieszę - tata podchodzi do mnie i mnie przytula.
Pov Harry
Nie widząc sensu w dalszym przebywaniu w Hiszpanii wróciłem do swojego domu w Anglii. Nie pozostało mi nic innego jak czekanie na powrót Claudii. Może to wydawać się dziwne, ale jak ochłonęła to przestałe obstawiać ten najczarniejszy scenariusz. Z rozmowy z Claudią wiem, że jej ojciec nigdy specjalnie mocno się nią nie interesował, a znam go też trochę i jestem pewien, że jak tylko w zasięgu jego oka pojawi się nowa atrakcyjna kobieta to jego córka pójdzie w odstawkę.
Moja czarnowłosa ślicznotka wróci do domu z podłym humorem, a wtedy pewnie przyjdzie szukać pocieszenia u mnie, bo nikogo innego przecież nie ma. Oczywiście będę musiał ją za to ukarać, bo mogła przecież odrzucić propozycję Liama i zostać ze mną. Nie mam jednak zamiaru być dla niej bardzo okrutny. Nie mogę jej do siebie mocno zrazić.
Mój telefon zaczyna wydawać z siebie charakterystyczny dźwięk. Biorę do ręki telefon leżący na stoliku, a na wyświetlaczu widzę imię mojej córki. W ogóle się nie cieszę, bo Carla dzwoni do mnie tylko wtedy jak ma kłopoty albo czegoś chce.
- Co chcesz? - pytam wprost. Mam podły humor i nie zamierzam dla nikogo udawać sympatii.
- Mama się dowiedziała, że zamiast do ciebie mam jechać do Miami. Kategorycznie mi tego zabroniła - czasem naprawdę zastanawiam się czy Carla naprawdę jest moją córką. Na pewno niską inteligencję to odziedziczyła po Vanessie.
- To po co jej o tym mówiłaś? - zadaje to pytanie starając się zachować resztki opanowania.
- Spytało i tak jakoś mi się wymsknęło.
- To już nie jest moja sprawa. Jestem bardzo zajęty i nie mam czasu się tobą zajmować. Skoro twoja matka bierze ode mnie sporo kasy to niech zacznie wykonywać swoje obowiązki - mówię i się rozłączam.
Może i potraktowałem ją zbyt ostro, ale przyjazd Carli mógłby naprawdę zniweczyć część moich planów.
Jak będzie sporo konkretnych komentarzy to jutro dodam następny.
CZYTASZ
Bądź ze mną
FanfictionHarry nigdy tak naprawdę się nie zakochał, a gdy to uczucie i jego dopadło trafiło właśnie na przyjaciółkę jego córki. Może zawierać sceny erotyczne i dość brutalne. Okładkę wykonała @borrusen26