I kolejny rozdział
Wróciłam do domu tak żeby nikt mnie nie usłyszał . Poszłam do swojego pokoju i się w nim zamknęłam. Położyłam pudełko na biurku i się przez pół godziny zastanawiałam czy je otworzyć czy nie. W końcu zdecydowałam że je otworze. Chwyciłam za nie i je otworzyłam oślepiło mnie czerwone światło przez co zasłoniłam sobie oczy rękoma światło przestało świecić więc odkryłam rękę i spojrzałam na pudełko gdzie zauważyłam że w pudełku są jakieś kolczyki i jakaś kartka wzięłam ją i zaczęłam czytać
Marinette Duping-Chang zostałaś wybrana na obrońce Paryża . W pudełku są kolczyki które dadzą ci magiczne moce wystarczy tylko powiedzieć ''kropkuj"a zmienisz się w super bohaterkę...
-Że co i ja mam się na to nabrać....dobre-powiedziałam zakładając kolczyki spojrzałam na siebie w lustrze i powiedziałam kropkuj, a wokół mnie pojawiło się dziwne czerwone światło jeszcze raz się sobie przyjrzałam w lustrze i zauważyłam że mam jakąś dziwną maskę na twarzy i mam na sobie jakiś czerwony kostium w czarne kropki. Nie mogłam go zdjąć wzięłam w ręki list i zaczęłam czytać dalszą część
...Aby zdjąć kostium musisz powiedzieć "od kropkuj" .Twoją bronią jest Jojo
Powodzenia
Spojrzałam w dół i zobaczyłam przypięte do mojego boku jojo wyszłam na balkon i nie wiem dlaczego ale rzuciłam nim po chwili poczułam że się o coś zaczepiło pociągnęłam za nie i w mgnieniu oka gdzieś leciałam nie mam pojęcia gdzie ale ten budynek przed mną nic dobrego nie wróżył zamknęłam oczy i poczułam jak na coś raczej na kogoś wpadam, a potem jak lądujemy na ziemi. Podniosłam głowę i zobaczyłam blond chłopaka o zielonych oczach i kocich uszach miał podobny kostium do mnie tylko jego był cały czarny
-Uważaj gdzie latasz -zaśmiał się pomagając mi wstać
-A ty uważaj gdzie chodzisz -odgryzłam się, a on się zaśmiał
-Też jesteś nowa ?-zapytał a ja pokiwałam głową-Jaką masz broń-zapytał, a ja się na niego spojrzałam, a potem wyjęłam moje Jojo, a on pokazał mi swój...jak on to nazwał.....kici kij . Usiedliśmy na wieże Eiflla porozmawialiśmy chwile a potem się rozeszliśmy
CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
FanfictionMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...