Biegliśmy i prawie wpadliśmy na Nino Alye Chloe i Nathaniela byli tak samo jak my w kostiumy przebrani
-Nasi rodzice nas prawie złapali -powiedziałam
-No oni centralnie stali koło nas tylko popatrzeli by w lewo i już by nas mieli-powiedział podekscytowany Nino
-A tak w ogóle to czemu my im uciekamy ?-zapytał Nath
-Bo nie chcemy jechać z nimi do Paryża -powiedziała Alya
-A nie możemy po prostu poprosić żebyśmy zostali jeszcze jeden dzień ?-zapytał a my si uderzyliśmy w czoło
-No tak. Zachowujemy się jak dzieci-powiedziałam
-No troszeczkę -powiedział Adrien
-Ale fajnie było -powiedział Nino a my się zaśmialiśmy
-Dobra to teraz idziemy do nich i się do nich nie odzywamy będziemy jak małe naburmuszone dzieci-zaśmiałam się a oni się zgodzili
Czekaliśmy przed hotelem Adrien wysłał im wiadomość gdzie jesteśmy. Teraz rozmawiamy nie chciało nam się przebierać więc się nie przebraliśmy
-No tu jesteście -powiedziała moja mama a my nic nie odpowiedzieliśmy tylko patrzeliśmy w podłogę
-Dobra nie ma czasu więc jedziemy na lotnisko a z niego zabierze nas nasz prywatny samolot -powiedział a my wstaliśmy i wsiedliśmy do limuzyny. Całą drogę się nie odzywaliśmy a nasi rodzice gadali o firmie
-Już jesteśmy wysiadajcie -powiedziała Aurora a my wysiedliśmy i weszliśmy do samolotu zajęłam miejsce koło Adriena. Alya koło Nino a Chloe koło Natha. Całą podróż przespałam i obudziłam się dopiero na miejscu. Każdy się rozjechała do swoich domów
W domu poszłam do swojego pokoju i pierwsze co zrobiłam to otworzyłam okno i się przemieniłam. Jakie było moje zdziwienie jak mój płaszcz z kapturem po prostu zmienił kolor ale został. Nie przeszkadzał w locie do tajnej Agencji weszłam tam i zobaczyłam przygnębionego Adriena
-Hej -powiedziałam a wszyscy się na mnie spojrzeli i pokiwali mi głową
-Hej-powiedział Adrien
-Co dzisiaj ?-zapytałam a on coś poklikał w komputerze
-Dzisiaj dziś nic nie ma -powiedział a ja chciałam pójść do domu ale mnie zatrzymał
-Mari czekaj-jak się odwróciłam zobaczyłam zdziwione miny jego rodziców-ja też już kończę więc możemy się przejść razem ?-zapytała a ja pokiwałam głowa
Byliśmy u niego gadaliśmy i się śmialiśmy oglądaliśmy komedię romantyczną mama dzisiaj jeszcze musiała coś zrobić w pracy więc dzisiaj nie wróci a Luka zaprosił Lisę więc nocuje u Adriena mama na sobie piżamę krótkie granatowe w kratkę spodenki i białą koszulkę z napisem "Królowa nigdy nie śpi". Widziałam że Adrien mi się przygląda spojrzałam na niego a potem na jego usta całowała bym je i całowała...a może...nie masz chłopaka...ale w sumie to z Adrienem nie zerwałam...nie nie i jeszcze raz nie masz chłopa...wal się głosie. Przybliżyłam się do Adriena szybko i wpiłam się w jego usta od razu oddał pocałunek chwycił mnie za biodro i położył na plecach. Zaczął mnie całować po szyi a potem znowu po ustach aż tu nagle....
Polsat hahah sory ale musia to zro...
Marinette-Nie żadnego Polsatu ma nie być masz to dokończyć bo jak nie to się zwalniam
Autor-Ale jak ty się zwolnisz to nie będzie książ...dobra dokańczam
Aż tu nagle...usłyszeliśmy otwieranie się drzwi od razu się od siebie odsunęliśmy a przez drzwi weszła Natali
-Omm ja chyba przeszkadzam to ja już-Adrien jej przerwał trochę wkurzonym tonem
-Mów co chciałaś -powiedziała
-Mogę na chwilę cię prosić ?-zapytała a on wstał i poszedł jak wyszedł zaśmiałam się długo już czekałam więc poszłam spać ale zanim usnęłam usłyszałam wchodzącego Adriena
-Mam w dupie że mutro iść na sesję jakby tego nie mogła mi rano powiedzieć...super zasnęła -powiedział byłam do niego od wrócona tyłem więc nie wiedziałam co robi tylko poczułam uginanie się materaca i poczułam że się do mnie przytula uśmiechnęłam się i zasnęłam
Autor-Zadowolona ?!
Marinette-*Chrapie*
-Autor- No ta śpi a wież co zniszczę wam ten związek hahah *złowieszczy śmiech*
Plagg-Tylko spróbuj a potraktuje cię kotaklizmem
Tikki-A ja się dołączę za długo nad tym pracowaliśmy już 52 rozdziały a ty nic żadnej pikanteri z ich strony
Trix -On są dla siebie stworzeni tak jak Nino i Alya
Polen-I Chloe i Nathaniel
Wazzy-Jesteś strasznie nie mądry dopiero w 52 rozdziale ich swatać *kręci głowa*
Autor-ej ale was już w tej opowieści nie ma a sio *przepędza ręką*
Wszystkie Kwami- A kogo to wina że nas już nie ma tylko twoja *wlatują w Miracula*
Alya-ja też uważam że źle robisz
Autor-Alya ty nie powinnaś się odzywać teraz
Adrien-Ej my chcemy spać
Marinette-No właśnie
Autor-Dobra dobranoc *zapisuje uśmiecha się mówi Ciche dobranoc i publikuję rozdział*
List :
Dobranoc tato mam nadzieje że mnie widzisz i że jesteś ze mnie dumny i mnie kochasz. Przepraszam że tak dawno nie pisałam bardzo przepraszam kocham cię
Twoja kochana Marinette
*Wkłada List do koperty ze łzami w oczach odkłada go na biurko a łzy lecą już bez ostrzeżenia. Patrzy na okno hotelowe i nie może przestać płakać *
![](https://img.wattpad.com/cover/165443409-288-k387709.jpg)
CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
FanfictionMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...