Część 59. Sobota

313 29 8
                                    


Wstałam o 10:23 bo dzisiaj była sobota. Wzięłam słuchawki włożyłam je do telefonu i puściłam sobie piosenkę Milck-monster odtwarzałam ją w pętli. Zaczęłam sobie śpiewać zeszłam ko kuchni w piżamę a nią były krótkie spodenki i zadurza bluzka. Jak schodziłam związałam włosy w koka który się rozwalił. Weszłam do kuchni w której nie było ściany i był widok na salon. W kuchni był syf który zostawiał zawsze Luka już któryś raz mu mówię żeby po sobie zmywał tych talerzy jest masa i szklanek jakby cała drużyna piłkarska przyszła tu jeść 

-Kurwa Luka ile razy ci mówiłam żebyś nie zostawiał naczyń w zlewie sam tu kurwa nie mieszkasz -krzyknęłam i wpadłam na pomysł- ja tego nie będę sprzątała-powiedziałam i puściłam wodę żeby umyć szklankę w której piłam sok pomarańczowy a cała woda poleciała na mnie szybko ją zakręciłam 

-Wdech wydech wdech bez wydechu-powiedziałam i ścisnęłam szklankę która pękła miałam gdzieś że leci mi krew chciałam jak najszybciej dotrzeć do Luki więc się obróciłam zobaczyłam jakiś chłopaków a koło nich Lukę patrzyli nie na moją twarz tylko niżej spojrzałam się tam...No tak mam białą bluzkę i nie mam nic pod spodem. Szybko się obróciłam zdjęłam słuchawki i chwyciłam szklankę obróciłam się do nich uśmiechnęłam 

-Mówię to ostatni raz -powiedziałam rzucając szklanką a ta trafiła w ścianę koło chłopaków a ci się aż podnieśli z kanapy- Masz-kolejna szklanka-myć-kolejna-naczynia-i kolejna 

-Łoł Marinette spokojnie-powiedział a ja przeszłam do schodów 

-Jak wrócę ma tu błyszczeć bo jak nie to rozwalę wam te głupie łby -krzyknęłam i poszłam się przebrać. Opatrzyłam sobie rękę i weszłam do garderoby wybrałam ciuchy i je ubrałam a wyglądałam tak 

 Opatrzyłam sobie rękę i weszłam do garderoby wybrałam ciuchy i je ubrałam a wyglądałam tak 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół i zobaczyłam że serio posprzątali chciałam wyjść ale Luka mnie zatrzymał

-Nie pójdziesz nigdzie tak-powiedział a ja prychnęłam 

-Nie będziesz mi...

-Masz się przebrać ale już -przerwał mi i wepchnął na schody a ja poszłam się przebrać z chytrym uśmieszkiem i zeszłam na dół a jak Luka i jego przyjaciele mnie zobaczyli to im opadły szczeny

-No co kazałeś mi się przebrać to jestem-powiedziałem z uśmiechem Luka chciał coś powiedzieć ale zadzwonił dzwonek. To pewnie Alya. Nie myliłam się to była Alya weszła bo jeszcze poszłam po kapelusz a jak koło niej stanęłam to wyglądaliśmy tak :

 Nie myliłam się to była Alya weszła bo jeszcze poszłam po kapelusz a jak koło niej stanęłam to wyglądaliśmy tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A ja wam nie powiedziałam zrobiłam sobie czerwone pasemka 

-Cudnie wyglądasz w tych czerwonych pasemkach-powiedziała Alya gdy wyszłyśmy z domu 

-Ah wiem-powiedziałam śmiejąc się 

-Ah ta twoja skromność-powiedziała śmiejąc się 

-A tak w ogóle to gdzie idziemy ?-zapytałam a ona się zaśmiała 

-A niespodzianka -powiedziała ciągnąc mnie w stronę wieży Eiffla

Sekret Marinette  [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz