Część 64.

310 29 7
                                    


Obudził mnie Lukas że mogę się do niego wpaść i zobaczyć mieszkanie. Ubrałam się i pojechałam do niego 

Mieszkania nie miał takiego małego pokój który miałam też nie był mały był ogromny miał jeszcze łazienkę a wyglądał tak 

Mieszkania nie miał takiego małego pokój który miałam też nie był mały był ogromny miał jeszcze łazienkę a wyglądał tak 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jego pokój też nie był mały był taki jak mój tylko inne meble.

-Jezu Luis to jest ogromne-powiedziała wychodząc z pokoju a on się zaśmiał 

-No wież dla ciebie wszystko -powiedział śmiejąc się 

-A ile za niego chcesz ?-zapytałam się a on machnął ręką 

-Nie trzeba kasy mi nie brakuje -powiedziała a ja się na niego popatrzałam z wymownym wyrazem twarzy

-I dlatego chciałeś go komuś wynająć ?-zapytałam a on westchnął 

-Na prawdę nie trze...

-Dam ci za miesiąc 300 -powiedziałam a on się po godzinie namowy zgodził na 250 

-Dobra to ja jadę się pakować i tu przyjeżdżam -powiedziałam i pojechałam do domu 


-Mari do cie...A co ty robisz ?-zapytał mnie widząc że się pakuję 

-Wyprowadzam się -powiedziałam zamykając ostatnia walizkę 

-Ale gdzie ?-zapytała wchodząc i kimś do pokoju 

-Do kolegi-powiedziałam nie zwracając uwagi kto przyszedł i weszłam do łazienki zabierając kosmetyki i pakując je do walizki 

-Do kogo znam go ?-zapytała a ja się zaśmiałam 

-Nie nie znasz go -powiedziałam 

-A jak ma na imię ?-zapytała a ja westchnęłam 

-Lukas i nie nie będzie do mnie zarywał bo jest gejem-powiedziałam patrząc na niego a po tem zauważyłam że przyszli do mnie Alya Adrien I Chloe 

-A czemu się przeprowadzasz ?-zapytała

-Mama rzuciła taką aluzję...nie czekaj ona to powiedziała w prost -poprawiłam się 

-Ale dlaczego od razu się wyprowadzasz ?-zapytał a ja nic nie odpowiedziałam tylko zabrałam bagaże i wyszłam najpierw z pokoju a potem z domu mijając się z mamą 

-Marinette co ty robisz ?-zapytała a ja stanęłam 

-Sama tego chciałaś -powiedziałam obracając się do niej w drzwiach stali wszyscy 

-Ale wież że nie oto mi chodziło-zaczęła tłumaczyć ale jej nie słuchałam wzięłam bagaże i odeszłam mówiąc tylko 

-Masz już 18 lat więc możesz już zamieszkać sama-zacytowałam siadłam do Taksówki i odjechałam 

Sekret Marinette  [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz