Część 55. Rozstanie.

354 33 5
                                    


Minął miesiąc wróciłam sama do Paryża. Ja z Mattem jesteśmy parą od tego czasu bo stwierdziliśmy że to już nie to samo on został w Chinach a ja wróciłam do Paryża 

Teraz jestem z Alya i Chloe na imprezie jesteśmy trochę podpite jakiś czas temu przyszli chłopacy dziewczyn i przyszedł Adrien właśnie teraz z nim tańczę trochę nie po przyjacielsku ocieramy się o siebie on mnie całuje po szyi ja go po ustach ale tańczymy 

~Alya~

Na pewno jestem mniej pijana od Marinette bo ona całuję się z Adrienem a przyrzekła se że tego już nigdy nie zrobi 

-I to mają być przyjaciele ?-zapytała Chloe a ja się zaśmiałam 

-No przecież to są przyjacielski całusy jak zawsze  -powiedział Nino a ja się zaśmiałam 

-No przecież zapomniałam szkoda że tak jest odkąd nie jest z Mattem-powiedziała Chloe a potem Nathaniel zabrał ja do tańca 

-Idziesz ze mną do przyjacielskiego tańca ?-zapytała Nino a ja się zgodziłam 

~Marinette~

Taniec picie taniec całowanie się taniec wyjście z klubu śmianie się całowanie się taksówka całowanie się śmianie się  dom Adriena całowanie się potknięcie się wywalenie się śmiech podniesienie uciszenie przez usta Adrien jego pokój potem nic kompletnie nie pamiętam 

Obudziłam się w jego domu bez ubrań z wielkim kacem wstałam ubrałam się jak zakładałam buty to się wywaliłam budząc Adriena

-Co za noc i gdzie ja mam... -powiedział patrząc że jest goły i spojrzał na mnie i się uśmiechnął 

-To nie powinno się wydarzyć-powiedziałam a on się zaśmiać 

-Tak samo mówiłaś tydzień temu i jeszcze tydzień temu -powiedziała a ja przekręciłam oczami 

-Nie spotkamy się już -powiedziała a on się uśmiechnął 

-I tak się kocham a i do zobaczenia w agencji powiedział machnęłam mu ręką i wyszłam z jego pokoju i natknęłam się na jego matkę która jest dla mnie miła odkąd widzi mnie tu prawie codziennie 

-Dzień dobry -powiedziałam a ta się uśmiechnęła i podała mi jakieś tabletki i sok pomarańczowy 

-Mam nadzieje że będą bliźniaki-powiedziała zabrała ode mnie szklankę i poszła ja ogarnęłam dopiero co powiedziała jak wyszłam z jej domu zatrzymałam się i pomyślałam nad imionami jak bym je nazwała potem naprawdę ogarnęłam co powiedziała i się popatrzałam na drzwi 

-Bliźniaki ?-zapytałam i szybko pobiegłam do Adriena ten akurat wyrzucał cos do kosza 

-O już się stęskniłaś ?-zapytała  aja do niego podeszłam

-Powiedz że się zabezpieczyliśmy -powiedziałam a on się podrapał po karku i się na mnie spojrzała. Już chciałam na niego nawrzeszczeć ale zaczął się śmiać 

-Spokojnie tak właśnie ją wyrzucałem -powiedziała a ja go popchnęłam na łóżko pocałowałam i wybiegłam z pokoju 

Weszłam do siebie do pokoju i zobaczyłam opakowanie gdzie było napisane "test ciążowy" na moim biurku 

-Mama mówiła że mam cię nie wypuszczać z pokoju jak go nie zrobisz -powiedział Luka jak wszedł do pokoju a ja się zaśmiałam i poszłam do łazienki robi to co dziennie jak wracam od niego. Podałam go mu po kilku minutach i była jedna kreska on na nią spojrzała 

-Co oznaczają dwie kreski ?-zapytała a ja zbladłam zabrałam go mu i spojrzałam a on zaczął się śmiać 

-Bardzo śmieszne -powiedziałam i rzuciłam go nim a on wyszedł. Przebrałam się i poleciałam do Agencji 

-Dzień dobry-przywitałam się a wszyscy się na mnie spojrzeli i się nie odezwali ale oni się na mnie nie patrzyli patrzyli za mnie szybko się obejrzałam i zobaczyłam burmistrza 

-Dzień dobry Anielico -powiedział a ja się uśmiechnęłam a za nim wyłoniła się jego córeczka Lila tak ta lila co poszła do łóżka z Alexem 

-Hej jestem Lila miło mi poznać -powiedziała i wystawiła rękę a ja ją ominęłam i poszłam do Adriena 

-Co tam ? -zapytałam a on się uśmiechnął i zaczął klikać coś w komputerze 

-Nic ciekawego -powiedział i w tedy do nas podeszła Lila 

-Ooo Adrien ty tu pracujesz ?-zapytała a on westchnął -Jestem zaskoczona

-Ta-powiedział i dalej pisał coś na komputerze 

-A może chcesz iść po pracy na małego drinka do mnie dawno cię nie widziałam -powiedziała dotykając jego nogi a ja zaczęłam ściskać biurko które zaczęło pękać i jakby Adrien nie złapał mnie za rękę t obym je połamała 

-Jest zajęty idzie do kina z dziewczyną -powiedziałam za niego a ten się uśmiechnął 

-Tak a kto jest tą dziewczyna bo chyba nie ty -powiedziała a ja chciałam już ja walnąć

-Marinette chodzę z Marinette -powiedział a ta się na niego spojrzała z niedowierzaniem -A jak tam Alex 

-Dobrze przyjechał razem ze mną o tam idzie-powiedziała a ja się obejrzałam i zobaczyłam Alexa 

-Hej kochanie-powiedział i ją pocałował 

-Alex będzie z tobą pracował -powiedziała 

-Yyy nie chce przerywać ale hotel się pali -powiedziałam a ja popatrzałam na Alexa 

-Zdążysz czy cię podwieźć -zapytałam a on się zaśmiał 

-Będę szybciej od ciebie -powiedziała a ja wyjęłam skrzydła tak nauczyłam się że mogę chować skrzydła a on na to się zdziwił 

-Zobaczymy-powiedziałam i wybiegłam z agencji a on za mną. Oczywiście byłam pierwsza a on przyjechał jakieś pięć minut po mnie kiedy wylewałam wodę i ugasiłam pożar 

-Chyba byłaś za późno -powiedziałam i poleciałam do agencji 

-Dobra to my już idziemy -powiedział Adrien patrząc na Lilę a on się zdziwiła 

-My -zdziwiła się a w tym czasie wszedł Alex 

-No ja i Marinette -powiedział a ja się zmieniłam w siebie a jej opadła szczęka obróciliśmy się i zobaczyłam Alexa z otwartą buzia 

-Tato wiedziałeś o tym -zapytała a on się na nas spojrzał

-No tak a co -zapytała a ona się na mnie spojrzała 

-Marinette  ma tu nie pracować -powiedziała a ja się zaśmiałam 

-Kochanie ale Marinette tu nie pracuję Anielica tu pracuję-powiedziała a ja się zaśmiałam 

-To nie chce żeby Anielica tu pracowała -powiedział a jej ojciec się na nią spojrzał 

-To nie ode mnie zależy -powiedział a Aurora weszła w tedy do Agencji 

-Pani Auroro ma pani zwolnić Anielicę -powiedziała 

-Dobrze zwalniam cię Anielico-powiedziała a ja się zdziwiłam -Marinette zatrudniam cię-powiedziała a Alex parsknął śmiechem w tym czasie ja i Adrien wyszliśmy z agencji 

-Czyli jestem chodzimy ze sobą  ?-zapytałam z uśmiechem 

-Nie. Powiedziałam tak żeby się odwaliła -powiedziała a ja spuściłam głowę.

-Ty jesteś  moją dziewczyną-powiedziała a ja pocałowałam go w policzek 



Ha znowu 1000 słówek jak ja to robię no to jest cudowne wspaniałe...

Plagg- mój ser jest lepszy od ciebie 

Tikki-Plagg obiecałeś coś mi 

Plagg-No dobra *wlatuje do pierścienia*

Sekret Marinette  [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz