Zaczęłam się szarpać a naszej łóżko odbijało się o ścianę
-Adrien zostaw mnie-powiedziałam dalej się szarpiąc
-A magiczne słowo-zapytał
-Adrien-bardziej jęknęłam niż krzyknęłam a ten się schylił był za blisko mojej twarzy
-To nie te słowo-powiedział uśmiechając się
~Alya~
Siedziałam i gadałam z Nino o tym co się zdarzyło u Marinette na balkonie wszyscy tam byliśmy oprócz Adriena gdy nagle usłyszałam jakieś hałasy za ścianą
-Ej cicho-powiedziałam do Nino- słyszysz to chyba...nieeee oni chyba nie
-Nie Alya oni tego raczej nie...-przerwą jemu jęk Marinette
-Adrien
-Idę do nich-powiedziałam a Nino mnie zatrzymał
-Nie przeszkadzajmy im ty byś nie chciała żeby ktoś nam przeszkadzał-powiedział całując moje usta
~Marinette~
-Powiedziałem magiczne słowo-powtórzył a ja się uśmiechnęłam
-No dobra niech ci będzie-powiedziałam i go pocałowałam wiedziałam że chodzi mu o słowo proszę ale trudno wykorzystałem chwilę i go odepchnęłam i wbiegali do łazienki. Umyłam się przebrałam i wyszłam z łazienki a on leżał na łóżku i nad czymś myślał
-Czemu..-zaczął mówić ale nie dokończył bo wstał i wszedł do łazienki i po kilku minutach wyszedł czysty i pachnący
-Idziemy na śniadanie Alya mówiła żebyśmy się spotkali w holu za piętnaście minut-powiedziałam jak usiadł koło mnie
- A ile nam zostało ?-zapytał
-Pięć minut-powiedziałam a on zszedł z łóżka i otworzył drzwi
-To idziesz ?-zapytał a ja pokiwałam głową wstała z łóżka i wyszłam z pokoju a on go zamknął na klucz
Gdy byliśmy na dole to wszyscy już tam byli i poszliśmy na śniadanie ja sobie wzięłam płatki Adrien Jajecznice Alya tosty Nino grzanki a Chloe sałatkę
-Jak się spało ?-zapytała Alya patrząc na mnie i na Adriena
-Dobrze a wam ?-zapytał Adrien
-A jak pobudka ?-zapytała kompletnie ignorując pytanie
-Też dobrze-powiedziałam
-Obudziła mnie łaskotaniem w nos -powiedział a ja się zaśmiałam
-Ty mnie później nie chciałaś puścić -powiedziałam oburzona
-Ty mnie pocałowałaś-powiedziała a wszyscy się na mnie spojrzeli
-Inaczej byś mnie nie puścił-powiedziałam patrząc na niego a on na mnie ale on ma piękne zielone oczy a ten uśmiech...nie nie nie Marinette ogarnij się masz chłopaka
-Skończyłem/łam jeść -powiedzieliśmy równo-Idę do pokoju-powiedzieliśmy to znowu równo tam samo wstaliśmy
-O 18 u nas będziemy grać w butelkę -powiedziała Alya a my zaczęliśmy iść równo. W końcu go popchnęłam w kok a ten się prawie wywalił później też mnie pchnął a ja go potem on chciał mnie popchnąć ale zaczęłam uciekać a ten mnie gonił
~Alya~
Odeszli i nagle Mari go popchnęłam że się prawie wywalił a on ją on jego on chciał ją popchnąć ale ta zaczęła uciekać a on ją zaczął gonić
CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
FanficMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...