Tam stał jakiś facet w stroju pawia (zdj.wyżej tylko bez tego ogona z tyłu )
-Czy to jest Paw ?- zapytała Pancernik
-Oh Biedronka Czarny Kot Ruda kitka Pancerniku Królowa os jestem...-chwile się zastanawiał- Jestem Pavio i jestem nowym superbohaterem-powiedziała i podszedł do nas
-Łał ale fajne co to -zawołała Królowa os pokazując na jego pasek gdzie miał pawie pióra i to dosyć sporych rozmiarów
-To jest moja broń mogę nią walczyć i mogę przywoływać moich pomocników a i przepraszam że w tedy na was wpadłem -powiedziała a wszyscy się zdziwili
-Łał kim jesteś. Jak dostałeś Miraculum. Jak się nazywasz. Czym jest twoja broń. Ile masz lat. Jak masz na imię -zaczęła zadawać mu pytania Rud...Alya ?
-Nazywam się Pavio i ...-teraz jego Miraculum zapikało-... i żegnam państwa -powiedziała i uciekł
-A może chcesz zemną wywiad -powiedziała Pancernik szczerząc się do niej i uśmiechając
-Jesteś z Rudą Kitką -zapytała a on nie wiedział jak odpowiedzieć na jego szczęście jego miraculum zapikało
-No niestety muszę lecieć wiec do zobaczenia -powiedziała i uciekł
-Dobra to ja kończę i do zobaczenia następnym razem paa-powiedziała i wyłączyła nagrywanie-Podwójne życie jest trudne -powiedziała i się zaśmiała a my poszliśmy bo nasze Miracula zaczęły pikać
***
Obudziłam się ubrałam się i zjadłam śniadanie i wyszłam do szkoły. Jak byłam w szkole spotkałam się ze wszystkimi
-No to co dzisiaj robimy-zapytała Adrien
-Ja i Mari idziemy na zakupy wiecie jakieś buty biżuteria i tak dalej bo za trzy dni bal-powiedziała Alya a ja się zaśmiałam
-Chcecie iść z nami ?-zapytałam chłopaków a ni się na siebie spojrzeli i uśmiechnęli
-Tak z przyjemnością z wami pójdziemy -powiedzieli razem a my się zdziwiłyśmy

CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
FanfictionMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...