Obudziłam się o 6:28 oczywiście dwie minuty przed budzikiem wstałam i poszłam się przebrać ubrałam się w :
Jak się umyłam i przebrałam zeszłam a dół nie było jeszcze Luki ani Kima bo oni mieli na późniejszą godzinę zjadłam tosty umyłam zęby i poszłam do szkoły. Jak weszłam do szkoły pisałam z Alyą że jestem w szkole a ta odpisała że zaraz będzie i żebym na nią zaczekała. Nie czekała długo jakieś dwie minuty
-Jezu jak ty mogłaś się tak ubrać jest zimno jak cholera -powiedziała trzęsąc się z zimna
-No teraz jest zimno ale później ma być ciepło jak cholera -wytłumaczyłam i poszłyśmy do klasy byli już prawie wszyscy oczywiście wyściskałam wszystkich. Usiadłam z Alyą do naszej ławki i zaczęłyśmy gadać o różnych rzeczach
-Dobrze proszę o ciszę zaczynamy lekcję-krzyknęła nauczycielka a my zaczęliśmy go słuchać.Kilka lekcji minęło a my stwierdziłyśmy że pójdziemy na boisko poleżeć zawszę tak robiłam dopóki ktoś nie przyszedł ale dzisiaj nikogo nie powinno być. Gadaliśmy tak kilka minut miałyśmy zamknięte oczy aż w końcu temat zszedł na chłopaków śmiałyśmy się i nie mogłyśmy przestać
-Ej według ciebie jaki jest najprzystojniejszy chłopak w drużynie ?-zapytałam Aly a ta chwilę myślała i zaczęła wymieniać wszystkich a ja się zaśmiałam
-Ej ale ja mówiłam najprzystojniejszy a nie najbrzytszy powiedziałam i zaczęłyśmy się śmiać
-A najprzystojniejszy to nie ma takiego sami brzydale u drużynie -powiedziała i zaczęłyśmy się śmiać gdy nagle usłyszeliśmy odchrząknięcie
-Dziewczyny nie chce wam przeszkadzać ale my chcemy w końcu zacząć trening-powiedział trener a my zaczęłyśmy się śmiać
-A no i jeszcze trener-powiedziała a ja wybuchnęłam śmiechem aż w końcu otworzyłyśmy oczy i zobaczyłyśmy wszystkich z drużyny i zaczęłyśmy się znowu śmiać podniosłyśmy się i nie mogłyśmy iść ze śmiechu przykucnęłyśmy i się znowu położyłyśmy ze śmiechu aż w końcu się podniosłyśmy i z powagą zaczęłyśmy iść ale w połowie znowu zaczęłyśmy się śmiać i klęczeć a jacyś chłopacy w końcu nas podnieśli i zanieśli do szkoły jak tam weszłyśmy dalej się śmiałyśmy postawili nas przed pielęgniarką a my zaczęłyśmy się jeszcze bardziej śmiać zapukali ale pielęgniarki nie było popatrzałam na tego kto nas zanieśli to byli Adrien on mnie niósł a Alye Nino wiedziałam że ci dwaj się w sobie kochają. Zadzwonił dzwonek a my poszłyśmy do klasy śmiejąc się nie mogłam przestać jak weszła nauczycielka powstrzymywałam się z Alyą od śmiechu byłam z nią cała czerwona aż w końcu się na nas spojrzała i podeszła
-Dziewczynki wszystko dobrze ?-zapytała a my się na nią spojrzałyśmy
-Tak -powiedziała i się opanowała od śmiechu ja tak samo. Reszta lekcji minęła nam bez śmiechu tylko obgadywaniu chłopaków.
CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
Fiksi PenggemarMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...