Część 10.Ja mówię najładniejszy a nie najbrzytrzy

895 70 18
                                    


Obudziłam się o 6:28 oczywiście dwie minuty przed budzikiem wstałam i poszłam się przebrać ubrałam się w :

Jak się umyłam i przebrałam zeszłam a dół nie było jeszcze Luki ani Kima bo oni mieli na późniejszą godzinę zjadłam tosty umyłam zęby i poszłam do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak się umyłam i przebrałam zeszłam a dół nie było jeszcze Luki ani Kima bo oni mieli na późniejszą godzinę zjadłam tosty umyłam zęby i poszłam do szkoły. Jak weszłam do szkoły pisałam z Alyą że jestem w szkole a ta odpisała że zaraz będzie i żebym na nią zaczekała. Nie czekała długo jakieś dwie minuty 

-Jezu jak ty mogłaś się tak ubrać jest zimno jak cholera -powiedziała trzęsąc się z zimna 

-No teraz jest zimno ale później ma być ciepło jak cholera -wytłumaczyłam i poszłyśmy do klasy byli już prawie wszyscy oczywiście wyściskałam wszystkich. Usiadłam z Alyą do naszej ławki i zaczęłyśmy gadać o różnych rzeczach

-Dobrze proszę o ciszę zaczynamy lekcję-krzyknęła nauczycielka a my zaczęliśmy go słuchać.Kilka lekcji minęło a my stwierdziłyśmy że pójdziemy na boisko poleżeć zawszę tak robiłam dopóki ktoś nie przyszedł ale dzisiaj nikogo nie powinno być. Gadaliśmy tak kilka minut miałyśmy zamknięte oczy aż w końcu temat zszedł na chłopaków śmiałyśmy się i nie mogłyśmy przestać 

-Ej według ciebie jaki jest najprzystojniejszy chłopak w drużynie ?-zapytałam Aly a ta chwilę myślała i zaczęła wymieniać wszystkich a ja się zaśmiałam 

-Ej ale ja mówiłam najprzystojniejszy a nie najbrzytszy powiedziałam i zaczęłyśmy się śmiać 

-A najprzystojniejszy to nie ma takiego sami brzydale u drużynie  -powiedziała i zaczęłyśmy się śmiać gdy nagle usłyszeliśmy odchrząknięcie 

-Dziewczyny nie chce wam przeszkadzać ale my chcemy w końcu zacząć trening-powiedział trener a my zaczęłyśmy się śmiać 

-A no i jeszcze trener-powiedziała a ja wybuchnęłam śmiechem aż w końcu otworzyłyśmy oczy  i zobaczyłyśmy wszystkich z drużyny i zaczęłyśmy się znowu śmiać podniosłyśmy się i nie mogłyśmy iść ze śmiechu przykucnęłyśmy i się znowu położyłyśmy ze śmiechu aż w końcu się podniosłyśmy i z powagą zaczęłyśmy iść ale w połowie znowu zaczęłyśmy się śmiać i klęczeć  a jacyś chłopacy w końcu nas podnieśli i zanieśli do szkoły jak tam weszłyśmy dalej się śmiałyśmy postawili nas przed pielęgniarką a my zaczęłyśmy się jeszcze bardziej śmiać zapukali ale pielęgniarki nie było popatrzałam na tego kto nas zanieśli to byli Adrien on mnie niósł a Alye Nino wiedziałam że ci dwaj się w sobie kochają. Zadzwonił dzwonek a my poszłyśmy do klasy śmiejąc się nie mogłam przestać jak weszła nauczycielka powstrzymywałam się z Alyą od śmiechu byłam z nią cała czerwona aż w końcu się na nas spojrzała i podeszła 

-Dziewczynki wszystko dobrze ?-zapytała a my się na nią spojrzałyśmy 

-Tak -powiedziała i się opanowała od śmiechu ja tak samo. Reszta lekcji minęła nam bez śmiechu tylko obgadywaniu chłopaków.

Sekret Marinette  [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz