Jestem na imprezie tańczę pije bawię się. Sama. Od momentu kiedy pocałowałam tego Zaca Maxa czy jak on ta miała na imię to już ze mną za często nie gadają. Adrien za mną nie spędza tyle czasu co wcześniej. Alya już ze mną nie siedzi na lekcjach. Chloe gada ze mną ale tylko w tedy kiedy nie wie co było zadane albo chce spisać. Przepraszałam Adriena chyb sto razy i mu tłumaczyłam że to było dlatego żeby tamtemu dopiec ale on mnie nie słuchał.
No to tak jestem na imprezie jak mówiłam i tańczę z jakimś kolesiem chyba ma a imię Harry ale nie jestem pewna. Dobrze się bawię kilka osób zrobiło sobie ze mną zdjęcie nie wiem po co tak po prostu byli pijani jak też jestem jak nie wiem . Kilka razy wydawało mi się że widzę moich przyja...znajomych ale chyba mi się zdawało
-To co maleńka pijemy ?-zapytał się Harry a ja się zaśmiałam i zaczęliśmy pić szot za szotem
-O to było ostre -powiedziałam i zaczęłam się śmiać
-Dobra choć tańczyć -wybełkotał i mnie pociągnął w stronę parkietu a ja za nim poszłam potykając się o własne nogi ale się podniosłam i zaczęłam tańczyć. Mignęły gdzieś mi zielone oczy i blond czupryna ale nie zwracałam na to uwagi. Potem on złapał mnie za pośladki a ja złapałam go za rękę i dałam wyżej a ten się uśmiechnął. Nie wiem kiedy zaczął mnie całować po szyi ale mi się to spodobało
-Nie wiesz ja chyb anie chce -powiedziałam kiedy chciał mnie zaprowadzić do łazienki. N te słowa przytaknął i poszliśmy na parkiet dalej tańczyć zaczęłam się śmiać nie wiem czemu ale się śmiałam
-Kto chce coś zaśpiewać ?-zapytał DJ a ja podeszłam do niego i powiedziałam mu jaką piosenkę chce i ją puścił i zaczęłam śpiewać a śpiewałam to
W połowię piosenki zrobiło mi się gorąco więc zaczęłam ściągać moją kurtkę...a właśnie wyglądam tak
(tylko zamiast czerwonych spodni są czarne jeansy z dziurami )
Zdjęłam kurtkę i...o Adrien. I rzuciłam ją na Adrienka. Śpiewałam to patrząc na niego a on miał zlewającą minę złapał kurtkę na koniec piosenki zeszłam do niego i pocałowałam w policzek
-To piosenka dla ciebie -powiedziałam odłożyłam mikrofon i wyszłam z klubu
-Marinette odwiozę cię -zawołał a ja pokazałam ku środkowy palec
-Nie dzięki przejdę się-powiedziałam a on mnie złapał za nadgarstek i obrócił się wyszarpałam się mu i walnęłam go w twarz
-Co ty sobie myślisz od tygodnia mnie zlewasz a potem przychodził i co i nagle dobry Adrienek odwiezie do domu i co jeszcze co mam pozwolić ci się przelecieć -krzyczałam a za nim stanęli Alya Nino i Chloe
-Przestań przecież wiesz że tak nie jest -powiedział a ja się zaśmiałam
-Ni no w cale ignorowałeś mnie przez cały tydzień. TY-pokazałam na Alye- Ty nie odpisywałaś i udawałaś że jesteś zajęta. Wież we wtorek zajebiście byłaś zajęta nauką chyba że piciem kawki i jedzeniem ciasteczek z Nino w kawiarni to nauka. A TY-pokazałam na Chloe-Ty się do mnie odzywałaś tylko w tedy kiedy nie miałaś zadania albo chciałaś spisać -krzyczałam ze łzami w oczach
-Ale to TY całowałaś się z kim popadnie-powiedział Adrien a ja się zaśmiałam
-Tłumaczyłam ci już jak to było ty dupku -powiedziałam i strzeliłam mu w twarz
-Wież co idź do tego Maksia czy jak on tam miał i się z nim jeszcze raz przeliż-powiedział a ja podeszłam do niego
-A ty się się pieprz z Lilą bo od tak dawna tego nie robiłeś a nie czekaj-udawałam że myślę-On środy tego nie robiliście-powiedziałam a on się na mnie spojrzał ze zdziwieniem
-Co ty pieprzysz -zapytała a ja pokręciłam głową wyjęłam zdjęcia z kurtki zabierając mu ją i podałam mu je i odeszła z płaczem
-Marinette to nie tak-powiedział a ja się odwróciłam
-Nie to nie tak to nie tak że się z nią pieprzyłeś. To nie tak że potem poszedłeś do mnie to nie tak że potem zrobiłeś to ze mną to nie tak ?-zapytałam a on spuścił głowę a ja się obróciłam
-Nikt za tobą nie pójdzie-krzyknął a ja się znowu do niego obróciłam podchodząc trochę
-Nie oczekuję tego. Czekałam na to 6 lat żeby ktoś za mną poszedł żeby ktoś za mną poszedł kiedy płakałam kiedy byłam załamana ale to nie nastąpiło. Chciałam żeby ktoś zabrał mi żyletkę ale nikt się nie zjawił-na te słowa oni się na mnie spojrzeli a później na moje nadgarstki
-To ty się -zaczął Nino
-Nie. Chciałam to zrobić ale stwierdziłam że nie warto. Przez 6 lat czekałam na to żeby ktoś za mną pobiegł żeby powiedział że będzie dobrze ale nikt taki się nie znalazł nikt za mną nie pobiegł a teraz to nie mam ochoty żebyście za mną pobiegli rzygać mi się chce jak na was patrze-powiedziałam. Łzy leciały mi po policzkach ale nie zwracałam na to uwagi. Odwróciłam się i poszłam nie zważając na słowa moich "znajomych"
List :
Odeszłam i już nigdy nie wrócę nie mam ochoty tato nie do nich. Nie odebrałam sobie życia dlatego że ty tego byś nie chciał. Straciłam do nich zaufanie i już go nigdy nie odbudują nigdy. Jestem ciekawa czy ty w ogóle mnie widzisz. Co jest po śmierci już wiem bo raz już umarłam i cię spotkałam powiedziałeś mi żebym walczyła i nigdy się nie poddawała ale ja już nie daję razy. Jeszcze ten koncert muszę na niego iść ale nie wiem czy jak na nich spojrzę to się nie rozpłacze. Czy jak na niego spojrzę to czy będę mogła śpiewać nie mam pojęcia kocham cię Tato. Do napisania mam nadzieję że będziesz na mnie patrzał i że jesteś ze mnie dumny
Twoja kochana Mari <3
Jeszcze 40 rozdziałów i chyba koniec książki
Piszę chyba bo nie wiem czy nie zrobię 2 części
A wy jak myślicie Mari zaśpiewa czy nie ?
Wasz najwspanialszy i najlepszy Rekin0 <3
A właśnie myślę nad zmianą nazwy i nie wiem na jaką macie jakiś pomysł ?
CZYTASZ
Sekret Marinette [Zakończona]
FanficMam na imię Marinette Dupin-Chang Mam brata Luke nasz tata zmarł gdy miałam 7 lata a Luka 8. Podobro go postrzelono . Co kilka dni pisałam do taty listy i wysyłałam je pod ten sam nie znany mi adres. Nigdy nie chciałam wiedzieć do kogo trafiają. Ter...