Morze alkoholu i plotki

4.7K 169 137
                                    

Zatrzęsłam się z zimna i odwróciłam się na bok, przykrywając się kołdrą pod sam czubek nosa. Pulsujący ból głowy nie dawał mi spać dalej, przez co chciałam jedynie rozbić czoło o ścianę obok. Otworzyłam oczy, ale zaraz tego pożałowałam, gdyż to tylko wzmocniło moje cierpienie. Nie myśląc długo, szybko je zamknęłam. Podjęłam kolejną próbę, jednak zaczynając od jednego oka. Moje okno było otwarte, a świeże i zimne powietrze rozchodziło się po pokoju. Wyklinałam siebie w myślach za to iż go nie zamknęłam, ba, że w ogóle je otworzyłam.

- Oddawaj to. - usłyszałam nagle przez co lekko się przestraszyłam. Kołdra została ze mnie zsunięta i wtedy zobaczyłam ciemny łeb mojej przyjaciółki, którego po chwili już nie było i został tylko biały kokon. No motyl na pewno z tego nie wyjdzie.

Usiadłam na łóżku i przetarłam zmęczone oczy. Wczoraj ostro przesadziłam. Wypiłam zdecydowanie za dużo, na dodatek gdzieś tak od połowy nic nie pamiętam.
Zczołgałam się z łóżka i podeszłam do okna. Buchło we mnie to orzeźwiające powietrze, a ja zaciągnęłam się nim mocno. Ból głowy nie ustępował, a nieprzyjemny smak w ustach tylko potęgował pragnienie. Chciałam wody, dużo wody. Zamknęłam okno i nadal zaspana postanowiłam zejść na dół. Mój budzik wskazywał prawie trzynastą, więc wiedziałam, że najprawdopodobniej kogoś spotkam w tej ciężkiej drodze. Zaczęłam schodzić po schodach cichutko, bo po pierwsze każdy głośny dźwięk wywoływał jeszcze gorszy ból, a po drugie nie chciałam z nikim gadać. Przynajmniej nie teraz.
Doczłapałam się do kuchni i wzięłam dwie butelki wody niegazowanej oraz całe opakowanie leków przeciwbólowych. Szybko popędziłam na górę i na całe boże szczęście nikogo nie spotkałam. Weszłam do pokoju i widząc syf panujący na łóżku westchnęłam. Nie zdziwiło mnie to, że Amy została u mnie na noc. Dzieje się to dość często po jakiś wyjściach, ponieważ dziewczynie nie chce wracać się do domu. Jej mama zawsze wie, że jest bezpieczna u nas, więc nie ma problemu. Usiadłam na brzegu łóżka i chwyciłam wodę. Wypiłam jej połowę oraz wzięłam leki. Czułam się o wiele lepiej. Woda to cud na ziemi.
Postanowiłam iść się wykąpać bo czułam się naprawdę brudna, co było nieco zabawne. Głównie to przez włosy, które nie były umyte. Podeszłam do szafy, z której wzięłam ciemno szare dresy z ściągaczami na kostkach i czarną podkoszulkę z logo Batmana. Z komody wyciągnęłam także czystą bieliznę i sportowy stanik. Kiedy weszłam do łazienki naprawdę się przestraszyłam. Moje włosy to była czysta tragedia i w głowie miałam tylko pytanie jak ja je rozczesze. Makijaż nie był dokładnie zmyty, przez co delikatnie wyglądałam jak panda. Tak, zdecydowanie potrzebowałam prysznica. Kiedy moje ciało oblał strumień ciepłej wody mruknęłam z zadowolenia. Umyłam moje ciało cytrusowym żelem pod prysznic i zamoczyłam włosy. Nałożyłam na rękę szampon o niezidentyfikowanym, pięknym zapachu i wtarłam go we włosy. Po spłukłaniu głowy wyszłam z kabiny. Opatuliłam się puchowym, czarnym ręcznikiem i zawiązałam włosy w różowy ręcznik, tworząc turban na głowie. Chwyciłam mleczko do demakijażu i dokładnie zmyłam resztki makijażu. Wyszczotkowałam zęby i rozpuściłam włosy po czym je rozczesałam. Było to dość ciężkie, ale udało mi się. Ubrałam się i wyszłam z łazienki.

- Dzień dobry księżniczko. - powiedziałam, kiedy zobaczyłam, że Amy już nie śpi i siedzi nosem w telefonie. Spojrzała na mnie zakrwawionymi oczami i szczerze miałam identyczne.

- Nigdy. Więcej. Nie. Pije. - wycedziła przez zęby i dokończyła swój napój. Ona wypiła chyba więcej alkoholu ode mnie, co nie było dziwne, ponieważ ma dwa razy mocniejszą głowę ode mnie. Co też nie oznacza iż ja mam słabą.

- Mówisz tak po każdej imprezie. - zaśmiałam się i usiadłam obok niej. Chwyciłam moją wodę i kolejny raz dzisiejszego dnia zdrowo pociągnęłam z butelki.

- Tym razem mówię poważnie. Wczoraj było o wiele, wiele za dużo procentów. - mruknęła, przeczesując włosy. - A i dziękuję za leki i wodę. - dodała wskazując na pustą butelkę. Pokiwałam głową zgadzając się z jej słowami.

NightmareOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz