Megan pov:
Po tańcu wróciłam do Nicolasa.
-Nie gniewaj się na mnie! To przez... - Urwałam. Musiałam trochę odsapnąć.
-Spokojnie... Nie gniewam się. Po prostu byłem... trochę... zazdrosny o ciebie... - Rzekł.
-Naprawdę? O mnie? - Zapytałam zdziwiona.
-Tak... jesteś śliczna i cudowna... - Mówił lekko zawstydzony.
Mocno się do niego przytuliłam.
-Nie zwracaj uwagi na tego palanta! Ja go nawet nie lubię. Jesteśmy po prostu na siebie skazani... Mieszkamy pod jednym dachem i potrafi być wkurzający.
-Impreza się zaraz kończy...
-O nie... Chciałam jeszcze z tobą zatańczyć...
O Boże! Co ja powiedziałam?! Co on sobie o mnie pomyśli?
-Ja też... - Powiedział. Otworzyłam szerzej oczy. On to mówi poważnie?
-Ale jutro jest kolejna impreza. Christ urządza potańcówki codziennie. I w końcu znowu się spotkamy... - Stwierdził i delikatnie pocałował mój policzek. Patrzyłam jak odchodzi. Machał do mnie na pożegnanie... On jest taki słodki...
-Strzała Amora trafiła cię właśnie! - Powiedział Darren.
-O co ci chodzi? - Zapytałam.
-Ee... chciałem coś zrymować, ale nie wyszło... - Rzekł.
-Na serio? Zniszczyłeś mi pocałunek i musiałam z tobą tańczyć na tym cholernym parkiecie... I ty teraz chcesz ze mnie żartować? Wiesz co ci powiem? Świnia z ciebie! - Wybuchłam.
-Jezu... Jesteś okropnie czepialska.
-Ja? Trzeba było tylko nie wyjeżdżać z tym ponczem!
-Dobry był... Musiałem to Christowi powiedzieć.
-Ale nie drzeć się na całe pomieszczenie!
-Przestań babo! Zapomnji w ogóle o tym chłopaku.
-Niby czemu?
-No przykro mi, ale wiesz co cię czeka.
-Wiem... Ale może dam radę uciec? Przyznaj! Nie jesteś w stanie nic mi zrobić! Jesteś za delikatny na takie sprawy!
-Jeszcze chwila, a pożałujesz.
-Aha... i co mi zrobisz?
-Ostrzegam cię, nie prowokuj mnie.
-No... Ciekawe co mi zrobisz...
-Do pokoju marsz!
-Bo co?
-Bo...
-No dalej wymyśl coś głąbie!
-Bo inaczej ja przetestuje na tobie te wszystkie triki w tej pracy.
O kuźwa... Dobra uciekam do pokoju i zamknę się najlepiej na klucz. Powiem jedno: To zwykły zboczeniec i cham! Muszę coś wymyśleć, bo będzie po mnie.
Darren pov:
Dobra... Ale walnąłem... Pomyśli sobie, że ja jakiś pedofil jestem. Okej może zapomni. Czy to moja wina, że nie pocałowała się z tym kolesiem? No w sumie moja, ale nie! Jestem nienormalny... Nie ważne... Jestem mega zmęczony po tej imprezie. Lepiej pójdę się położyć spać.
Megan pov:
Byłam już u siebie. W swoim łóżeczku, zamknięta na klucz. Znów doskwierała mi lodowata kołdra. Było to okropne... Oh... Mam nadzieję, że Nico jutro przyjdzie. Chyba się w nim zakochałam... W sumie nigdy nie doznałam takiego uczucia, ale to chyba jest miłość... Jeżeli naprawdę to jest ona, to muszę przyznać, że to najlepsze uczucie jakie może istnieć. Lepsze od radości, od szczęścia... i wolności... Ciekawe jak zareaguje jak mu powiem, że muszę iść do tej pracy... Pewnie mnie znienawidzi... Eh... Pragnę, by zabrał mnie z tego przeklętego miejsca z dala od Darrena. Zamieszkalibyśmy razem i wzięli ślub. To moje największe marzenie. Codziennie opiekowałby się mną, nosił na rękach i tańczył co noc... Chcę z nim spędzić resztę życia.
CZYTASZ
To ja Cię znalazłem...
عاطفيةCRINGE Rozdziały przywrócone na prośbę kilku osób. Bądźmy szczerzy. Książkę pisałam będąc głupim dzieciakiem. Jest ona bardzo zagmatwana, pomylona i dziecinna. Wchodzisz na własną odpowiedzialność. Jeśli wejdziesz, postaraj się nie komentować, bo j...