5

9.3K 272 17
                                    

Megan pov:
Koleś zamknął się w pokoju i nie chciał z nikim rozmawiać. Za to ja... Ja byłam szczęśliwa! Dawali mi wszystko czego zapragnęłam... Czy to chciało mi się pić, czy byłam głodna... wszystko! Było wspaniale. Nie spodziewałam się tego... Jeden z nich, który miał na imię Christ, pozwolił mi rozejrzeć się po tym miejscu. Było ono wielkie, a wręcz ogromne, a właściciele mieli dobre serca. Byli zapewne trochę starsi od mojego "porywacza", tak od trzydziestu do czterdziestu lat. Pomijając to, pora zacząć zwiedzać. Na dole znajdowało się coś w stylu baru. Były poustawiane stoły i krzesła i nawet można było zamówić coś do picia lub do jedzenia. Po prawo był tak jakby salon. Duży telewizor i wygodna kanapa. Po lewo znajdowały się schody na górę. Strasznie ciekawiło mnie co jest na górze. Bez wahania postanowiłam wejść i się przekonać. Powoli wchodziłam zahaczając o poręcz. Gdy znalazłam się u celu, rozpoczęłam zwiedzanie. Ujrzałam mnóstwo drzwi. W każdych były po dwa łóżka. Czasami piętrowe, a czasami zwykłe. Odkryłam, że to musi być jakiś hotel, czy coś w tym stylu. Była też luksusowa łazienka. Muszę przyznać, że jest cudownie! Zeszłam na dół, by się napić. Wzięłam do ręki wodę z lodem i zaczęłam pić. Nagle wparował do nas ten "porywacz". Był jakoś dziwnie podekscytowany.
-Wpadłem na genialny pomysł! Jest ge-nial-ny! - Mówił uradowany. Istniało jeszcze też kilka osób, które jak on chciało zdobyć tą kasę, ale mimo wszystko byli dla mnie mili. Mężczyzna wziął mnie za ramię i pociągnął na stronę.
-Posłuchaj, nie mów im o tym, bo znów zaczną swoje przemowy, okej? Ale i tak nie mają nic do gadania, bo ty jesteś moją własnością! - Rzekł radośnie.
-O co ci chodzi? - Zapytałam, bo naprawdę dziwnie się zachowywał.
-Słuchaj, a więc tak! Nie szkodzi, że nie możemy żądać okupu, bo mam coś lepszego, coś bardziej opłacalnego... Wyobraź sobie, że sprzedam cię jako służącą w klubie. Będziesz między innymi przynosiła jedzenie, picie oraz sprzątać, a w nocy... No wiesz...
-Że co proszę?! - Oburzyłam się.
-No... sama wiesz... będziesz zabawiać gości...
-Co?!! Mowy nie ma!
-No sorki, ale należysz do mnie i ja robię z tobą to co chcę!
-Ale mnie do tego nie zmusisz!
-Tobie się chyba coś pomieszało... Jeżeli będziesz nieposłuszna, wtedy zobaczysz moje prawdziwe oblicze, więc nie radzę Ci mnie denerwować, a co do tej pracy... Ja cię tak ustawię, że będziesz robiła co ci powiem! Chcesz, by zrobiło się nieprzyjemnie?
-Nie, ale...
-No właśnie! Za każdy miesiąc będę dostawał pieniądze. Suma będzie zależała od twoich starań. Liczę, że będziesz posłuszna...
  Chyba zaraz oszaleję... Nie wierzę w to co słyszę... On chce mnie sprzedać... i to jeszcze w jakimś klubie, żebym była jakąś prostytutką?! Mowy nie ma! Boję się go, ale nie zrobię czegoś takiego! Nigdy! Znów pogrążyłam się w rozpaczy. Usiadłam w kącie, by nikt nie zobaczył mnie w tym stanie. Nienawidzę go!

To ja Cię znalazłem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz