Wreszcie przyszli i skończyła się ta niezręczna cisza między nami. Byli lekko mówiąc wściekli. Jak rozmawiali z Tomkiem to nie wzięli go tradycyjnie na stronę tylko rozmawiali przy mnie. Żołnierz wrzeszczał coś o tym, że szef przyjeżdża za dwa dni i będą musieli się dłużej ukrywać, a także o tym że, będą musieli wynająć apartament. Najbardziej obawiał się mojej ucieczki i, że znam tu dużo ludzi i miejsc, nie pomijając policji(to przede wszystkim).Ucieszyłam się bo może to być dla mnie szans na ucieczkę.
-Ty jedziesz do naszego znajomego, on szybko wynajmie nam jakiś apartament z dale od miasta.-powiedział żołnierz i wskazał na Tomka
-Dobrze.-odrzekł Tomek nie zastawiając się
-A my co zrobimy szefie?, jestem troszeczkę głodny-zapytał zdziwiony gladiator
-Zamówimy coś później, ale najpierw musimy poczekać tu na Tomka
Normalnie super spędzę w tym lesie jeszcze troczę czasu z tymi nie bezpiecznymi osobnikami(powinnam użyć gorszego określenia lecz wiecie zajęło by mi to dużo czasu).
-Mogę wiedzieć co jest z Kasią.-zapytałam nagle żołnierza(wolałam najpierw po dobroci a potem się zobaczy).
-Za dwa dni się okaże i nie pytaj o to więcej.-odburknął bez wielkiego wysiłku.
Tomek przyszedł gdzieś tak po pój godzinie ale to i tak był szybki czas na wynajęcie apartamentu.Ale co ja się dziwię przecież to porywacze, na pewno ten co to wynajmie jest z nimi.
-Muszę załatwić swoje sprawy-powiedziałam nagle
-Co?-zapytali wszyscy jednocześniemiejsca
-No muszę iść na chwilę do lasu żeby się.....WYSIKAĆ!-krzyknęłam o co mi chodzi na prawdę bo wiedziałam, że nie zrozumieją inaczej.
-Dobra pójdę z tobą-poddał pomysł gladiator
-Nie ona nigdzie z tobą nie pójdzie a po za tym wiem, że uciekniesz do najbliższego Mcdonald's-od mówił żołnierz
-Ja pójdę z tobą-powiedział, patrząc na zmartwionego gladiatora
-Ale!, no to się przy najmniej odwrócisz-powiedziałam
-Zobaczymy bo pewnie będziesz uciekać
Poszliśmy w głąb lasu i szukaliśmy dobrego miejsca.
-Dobra księżniczko, rób co tam chcesz i za trzy minuty się odwracam
-Ale idź troszeczkę dalej bo mnie stresujesz(specjalnie tak powiedziałam, bo miałam plan żeby cicho się wymknąć a potem zwiać).
-No dobra,dawaj nie mamy całego dnia
Odsunął się ociupinkę dalej a ja zaczęłam teatrzyk. Najpierw udawałam, że nie mogę zdjąć spodni, rozpiąć rozporka i takie tam najprostsze. Gdy już kucałam to zadzwonił do niego telefon.Odebrał bez wahania, ściszył głos a nawet odszedł jeszcze dalej ode mnie, więc miałam dużo łatwiej. Założyłam po cichu spodnie i zaczęłam iść z dale od niego. Byłam już daleko, dlatego zaczęłam biec. Prawie bym dobiegła do miasta ,które miałam już tak blisko w zasięgu oczu, gdy nagle zobaczyłam, że żołnierz się zorientował i zaczął mnie szukać, bo słyszałam jak krzyczy i chyba biegnie w moją stronę....
CZYTASZ
Pomiędzy torami
Teen FictionDo czego posunął się zakochany Daniel(i czy w ogóle coś zrobił(😂)) i jak zareaguje na wiele oskarżeń ze stron różnych osób ?Czy Daria będzie odkrywała kolejne tajemnice.