Rozdział 38

18 10 0
                                    

-Kochanie, Adrian przyjeżdża o 12:00.-poinformował mnie rano,Daniel.

-Dobrze, będzie trzeba coś ugotować na obiad, może zrobię kurczaka w sosie miodowym?-zaproponowałam.

-Yyyy nooo nie za bardzo, mój kuzyn od 2 lat jest wegetarianinem.-powiedział Daniel.

-Ooo na prawdę! To super też chciałam przejść ale chyba nie dam rady.-pochwaliłam go.

-Tak, no to może jakieś warzywa z ryżem?-spytał.

-Masz racje, dobra za godzinę zrobimy.-zgodziłam się.

Po śniadaniu zabraliśmy się do sprzątania domu i robienia obiadu. W dwie godziny już wszystko błyszczało i pachniało. Przed 14 Danie odebrał telefon.

-Adrian, już jest przed bramą.-szepnął uradowany.

-To dobrze.-odszepnęłam.

Rozległ się dzwięk dzwonka i do pokoju wszedł kuzyn mojego chłopaka.

-A co to za śliczna pani?-zapytał od razu gdy mnie zobaczył.

-Jestem Da..-spróbowałam się przedstawić.

-Daria, MOJA DZIEWCZYNA!.-przerwał mi ze zdenerwowaniem Daniel.

-Dorze,dobrze nie bulwersuj się, to gdzie jest ta królewska sypialnia którą mi użyczysz Danielku.-zapytał śmiejąc się Adrian.

-Chodź, pokarzę ci.-odpowiedział mu Daniel i razem poszli na górę.

Podczas gdy gość rozpakowywał się w pokoju ja powiedziałam Danielowi, że jego kuzyn jest trochę dziwny i sprawia wrażenie jakby mnie podrywał, a on powiedział mi, że Adrian już taki jest i zawsze lubił podrywać każdą dziewczynę.Gdy przyszedł do nas, do salonu zapytałam go

-Przygotowaliśmy warzywa na patelni z ryżem, bo słyszałam, że jesteś wege,jemy?

-No, widzę, że mój kuzyn wcale nie ściemniał ci o mnie, zaraz mogę skosztować.-powiedział Adrian.

-Taak,a ty masz tyle samo lat co Daniel czy..?-zapytałam.

-Nie, w tym roku miałem urodziny i teraz jestem pełnoletni haha.-pochwalił się.

-To super.-odpowiedziałam od niechcenia.

-Jak chcesz po obiedzie mogę puścić ci taki film o zwierzątkach przez, który jestem teraz tym kim jestem.-zaproponował chłopak.

-Dobrze, ale teraz chodźmy do kuchni.-powiedziałam.

Pomiędzy toramiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz