Rozdział 14

702 28 5
                                    

Była 8.16. Po nocnym, jakby to ująć spotkaniu z moją ciocią, byłam zmęczona psychicznie. Przynajmniej jedna sprawa się wyjaśniła.

Ja chyba naprawdę kocham Subaru. To takie cudowne uczucie. Pierwszy raz się w kimś zakochałam.

Tak, jak codzień wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i poszłam do siostry. W jej pokoju byli Reiji, Subaru i Kanato. Na szczęście nie było tu tego ścierwa imieniem Yui.

- Zmieniło się coś? - spytałam Reijiego i podeszłam powolnym krokiem do łóżka Hitomi. Była cała mokra. - Co?! Co z nią jest?! Wczoraj było przecież w porządku, więc dlaczego?! - zaczęłam panicznie zasypywać go pytaniami.

- Wczoraj wieczorem jej gorączka prawie zniknęła, ale w nocy nikogo nie było przy zmianach okładów i temperatura znowu wzrosła do 42 stopni Celsjusza. Od 6 zbijamy gorączkę i obecnie jest 40 stopni. - wyjaśnił wszystko okularnik.

- Jest cała mokra. Muszę ją przebrać. - oświadczyłam a wszyscy bracia wyszli. Przebrałam ją i usiadłam na łóżku. - Siostrzyczko, dlaczego mi to robisz? Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwię. - gdy ja toczyłam swój monolog, obok stanął Shu. Nawet nie wiem, kiedy wszedł.

- Co z nią? - zapytał z troską w oczach.

- Miała gwałtowny podskok temperatury. Obecnie spada. - objaśniłam mu. Widocznie posmutniał i położył się obok. - Słuchaj, ja przepraszam za tamto. Wyżyłam się na was niepotrzebnie. - zgadałam do niego po krótkiej chwili.

- Rozumiem. Nie szkodzi. - rzucił zerkając na mnie. - Gorzej z Subaru. - dodał a ja się speszyłam.

- Co mam zrobić? Nawet nie chce ze mną rozmawiać? - postanowiłam, że się go poradzę. Łzy ciekły mi po policzkach.

- Musi najpierw ochłonąć, dopiero później będzie chciał z tobą gadać. - stwierdził rozkładając się wygodnie. - Jesteście nawet trochę do siebie podobni. - dodał już ciszej.

- A wiesz ile to potrwa? - muszę z nim porozmawiać, jak najszybciej.

- Do 2 dni. - oznajmił i włożył słuchawki. Nie wytrzymam 2 dni. Muszę coś wymyślić szybciej.

Pogłaskałam Hitomi po policzku i wróciłam do swojego pokoju. Była 9.07. Miałam jeszcze dużo czasu do śniadania, więc zaczęłam rysować. Po 40 minutach mój szkic był gotowy.

Byłam z niego dumna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Byłam z niego dumna. Wtedy do głowy przyszedł mi pewien pomysł. W rogu napisałam :  Dla Subaru

Wybiegłam z pokoju i wrzuciłam obrazek pod drzwi sypialni najmłodszego z braci. Zeszłam na śniadanie. Oczywiście cały mój uśmiech zniknął, gdy zobaczyłam na korytarzu, jak Ayato pije krew tej miernoty. Zignorowałam ich.

Na dole byli wszyscy, oprócz wcześniej widzianej przeze mnie dwójki.

- Ayato jest z Yui. Szybko się nie pojawią. - powiedziałam do wszystkich i weszłam do jadalni, nie czekając na odpowiedź.

Siostry Nashikawa & Bracia SakamakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz