W końcu nadszedł ten wyczekiwany przez wszystkich dzień. To właśnie dzisiaj zacząć się miał Turniej pomiędzy liceami w Magnolii. Natsu od rana chodził podekscytowany, co nawet w jakimś stopniu udzieliło się jego bratu, który znowu zarywał nockę, by wyrobić się z terminem. Przez te wszystkie lata mieszkania razem Natsu zauważył, że zawód pisarza to trudny orzech do zgryzienia.
- Czyli dzisiaj nie bierzesz udziału w żadnej konkurencji?- spytał Zeref i ziewnął przeciągle.
- Bieg z przeszkodami jest trzeciego dnia, a maraton ostatniego, czyli piątego. Ty lepiej idź spać Onii-san.- Natsu otworzył drzwi.- Wychodzę!- krzyknął i wybiegł ze swojego domu.
Szybko jednak zwolnił i próbował sobie przypomnieć jakie to dzisiaj czekały na niego konkurencję. W jednym dniu odbywały się cztery, a pomiędzy nimi odbywały się rozgrywki z jednej wybranej na dany dzień dyscypliny sportowej. Na pierwszy dzień przypadała piłka nożna, którą w wolnym czasie miło pooglądać.
Zawodnicy i goście jednak mogą odpocząć w sekcji relaksu, albo zaszyć się w jakimś cichym zakątku i spokojnie porozmawiać z kolegami. Nie oznaczało to jednak, że na terenie liceum Fairy Tail nie będzie dużo ludzi. Wręcz przeciwnie Wielki Turniej pomiędzy szkołami zawsze jest wielkim wydarzeniem i przyciąga mnóstwo gapiów.
Natsu wyciągnął ze swojej torby kartkę z rozpiską wszystkich konkurencji i uważnie się jej przyjrzał. Na dzisiaj przypadły takie konkurencje jak.
Normalny bieg, który oczywiście jest na szybkość. Udział w tej konkurencji bierze Jet, który jest uznawany za najszybszego biegacza w klubie lekkoatletycznym. Był więc idealnym kandydatem.
Kolejną rzeczą, był rzut oszczepem. Udział w nim bierze sama Erza, co już samo w sobie przesądzało o wyniku. Każdy przecież wiedział, że czerwonowłosa słynęła z wielkiej siły.
Trzecią konkurencją był bieg w parach. Fairy Tail reprezentowali Alzack i Bisca, którzy byli najbardziej znaną parką zakochanych w całym liceum wróżek. Nic więc dziwnego, że oboje mieli wziąć udział w tej części zawodów, w końcu potrzebna jest niebywała współpraca.
Ostatnią dzisiejszą konkurencją był skok w dal. Akurat tego Natsu nie mógł się doczekać, bo bierze w niej udział nie kto inny jak Gray Fullbuster, czyli odwieczny rywal chłopaka. Ciemnowłosy tak samo jak Natsu bierze udział w dwóch konkurencjach, a już parę dni wcześniej zdążyli się pokłócić kto wygra w swojej konkurencji.
- Natsu dzień dobry.- do chłopaka podbiegła Lucy i uśmiechnęła się do niego miło.
- Cześć Lucy, z tego co widziałem to jutro bierzesz udział w strzelaniu z łuku. Jakiś stresik?- chłopak uśmiechnął się zadziornie.
- Oczywiście, że nie. W łucznictwie musisz być skupiony, by trafić. Dlatego to sport nie dla ciebie.- Lucy uśmiechnęła się wrednie.
- Bardzo śmieszne. Bierzesz w czymś jeszcze udział?- spytał chłopak i razem weszli na dziedziniec ich liceum, który był teraz wyjątkowo zaludniony.
- Tak w pływaniu, razem z Juvią i Laki. Mam nadzieję, że uda nam się wygrać.
- Cóż Juvia bardzo dobrze pływa, ale ty możesz utonąć przez przypadek.- Natsu zaśmiał się i dostał plikiem dokumentów w głowę.
- Nie mów tak idioto.- różowowłosy skamieniał i skulił się w sobie.
Odwrócił lekko głowę i spojrzał na czerwonowłosą przewodniczącą samorządu.
- Nie masz dzisiaj nic do roboty, prawda? Jeśli nie to idź pomóż w przygotowaniach!- Natsu energicznie kiwnął głową i się oddalił.
Turniej czas zacząć!
Witajcie
Ogólnie to myślałam, że dzisiaj nie uda mi się tego napisać, ale tak sobie siedzę i nagle mam takie ,,Ale bym coś napisała". Padło na yaoi, bo yaoi zawsze dobre.
Chcę jeszcze powiedzieć, że w czasie Turnieju mogę powymyślać własne postacie, bo jest zbyt mało znanych nam członków z danej gildii, a ja potrzebuję trochę postaci. Tak więc będziecie musieli to wytrzymać.
Pozdrawiam Makoto
CZYTASZ
Podziwiam Cię || StiNa
FanficNatsu Dragneel jest zwyczajnym nastolatkiem, który chodzi do Liceum Fairy Tail. Jest mocno zainteresowany sztukami walki, które trenuje od kąt pamięta. Jest otwarty i wiecznie wesoły, ale co się stanie jeśli na swojej drodze spotka Przewodniczącego...