Rozdział 36

30 1 0
                                    

- S-Sting...- Natsu jęknął cicho, gdy blondyn przyssał się do jego szyi.

Zapomniał nawet, że był na niego zły. Słowa Stinga dały mu do myślenia, ale kompletnie nie miał pojęcia, co jego wujek miał mieć wspólnego z tą sprawą. 

Jednak to nie to teraz zajmowało jego myśli. 

Usta Stinga, które teraz z czułością całowały jego szyję i jego ręce, które wkradły się pod jego mundurek. Miał wrażenie, że nie może go od siebie odpędzić, a może nawet nie chciał tego zrobić. To było przyjemne. 

- Natsu-san jesteś mój, więc nie możesz mnie opuścić. Nie pozwolę ci na to.- blondyn mocno zassał jego szyję, a on w odpowiedzi jęknął cicho.

Zrobiło mu się gorąco i zaczął pragnąć więcej dotyku. Nie protestował, kiedy Sting zaczął rozpinać jego koszulę. Chciał tego, więc nie miał zamiaru mu przerywać. 

Natsu kochał blondyna i wiedział, że ten darzy go głęboką miłością. Zawsze to pokazywał i dbał o niego, więc Natsu sam powinien dać mu jakąś nagrodę. 

- Jesteś taki słodki, gdy się rumienisz Natsu-san.- Sting przejechał ręką po nagim torsie swojego kochanka.

Czuł jak jego męskość mocno napiera na jego spodnie, a jeszcze nawet dobrze nie zaczęli. Sting zawsze był odporny na takie rzeczy i zwykle nawet by się nie podniecił, ale teraz mógł mieć tego, które pragnął od dawna. Był w jego ramionach i mógł zrobić co chciał. 

Chwycił za różowe sutki chłopaka i zaczął je wykręcać, a dźwięki, które wydawał różowowłosy napędzały go do dalszego działania. Jego usta nawet na chwile nie opuszczały ciała Natsu, chciał się nacieszyć jego smakiem i zapachem, który był dla niego charakterystyczny. 

Sting powoli zaczął rozpinać spodnie Natsu i od razu zauważył, że twarz chłopaka pokryła się głębokim rumieńcem. 

- Natsu-san jeśli coś ci się nie spodoba to możesz po prostu powiedzieć. Nie chcę ci się narzucać.- zrobił jeszcze jedną malinkę na jego szyi. 

- Po...- ciemnooki jęknął cicho.- Po... prostu idź... dalej.

Blondyn uśmiechnął się pod nosem i przeniósł ich obu na kanapę. Nadal wolał nie pokazywać Natsu jego pokoju. 
Zdjął jego spodnie i bieliznę. Ze świecącymi oczami wpatrywał się w nagą postać Natsu przed sobą. Starał się zapamiętać każdy skrawek tego co widział. 

Sięgnął po stojącą męskość chłopaka i przejechał po niej rękę. Natsu się przy tym wzdrygnął, a z jego ust zaczęły wypływać głośniejsze jęki i sapnięcia, a samo ich słuchanie zbyt mocno nakręcało Stinga. 

- Nawilżysz je dla mnie?- spytał, gdy przystawił palce do ust Natsu. 

Chłopak wziął je w swoje usta, a Sting poczuł jak ślina jego kochanka otula jego palce. Jego biodra niebezpiecznie drgnęły, ale nie chciał jeszcze dochodzić. Chciał być wtedy w jego ukochanym. 

Gdy uznał, że jego palce są już wystarczająco mokre to wyjął je z jego ust i przystawił do odpowiedniego miejsca. Sting wsunął pierwszy palec i poruszył nim nieco. Natsu się trochę skrzywił, ale czuł dziwne ciepło i podniecenie, które rozeszło się po całym jego ciele.

Sting poświęcił dużo uwagi przy rozciąganiu Natsu. Chciał mieć pewność, że nie zrobi mu krzywdy, bo to nie było jego celem. Kiedy uznał, że różowowłosy jest wystarczająco rozciągnięty to szybko pozbył się swoich ubrań i ustawił swojego kochanka w wygodnej pozycji. 

- Jakby bardzo bolało to powiedz.- Sting zaczął powoli zanurzać się w środku.

Jęknął głośno, gdy znalazł się cały w środku i pozwolił, by parę łez opuściło jego oczy. Tyle razy wyobrażał sobie ten moment i teraz, kiedy w końcu to robi to czuje się najszczęśliwszym osobą na świecie. 

Na początku poruszał się powoli i wręcz leniwie, ale po chwili jego ruchy nabrały na sile i prędkości, z precyzją uderzając w miejsce, gdzie jego kochanek czułby się najlepiej. Niewiele Stingowi trzeba było Stingowi by dojść, a zaraz po nim doszedł Natsu.

Ciemnooki upadł zmęczony na kanapę, a Sting z czułością pogładził jego włosy. 

Teraz całe istnienie Natsu należało do niego.


Witam

Mam wrażenie, że tak strasznie nie umiem pisać tych scenek. Naprawdę, ale mam nadzieję, że przynajmniej odrobinę jesteście tym zadowoleni.

Pozdrawiam Makoto

Podziwiam Cię || StiNaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz