21. Małe wakacje

380 52 31
                                    

Podróż do Polski coraz bardziej mi się podobała. Nie potrafiłem zapamiętać nazwy miasta, w którym byliśmy, ale było to nad morzem. Maciek miał jakąś obsesję na punkcie morza i uwielbiał plażę. I dlatego wieczorem wyciągnął mnie na spacer po plaży. Gdzie dołączyła do nas jego przyjaciółka. Którą jak się okazało już miałem okazję poznać w barze w Oslo. Jego przyjaciółką była Patrycja.

Gdy Maciej nas sobie przedstawiał, tylko się uśmiechnąłem.

- My się już znamy - przerwałem mu.

- Słucham? Jak to? - zdziwił się.

- Byłam u Oli jakiś czas temu. Wpadliśmy na siebie w barze - wyjaśniła brunetka.

- No tak - chłopak mocniej objął mnie ramieniem. - Ja wyjeżdżam, a ty bajerujesz jakieś laski w klubach - zaśmiał się.

- Teraz przynajmniej wiem, czemu nie wziąłeś ode mnie numeru - pokręciła głową.

- Wybacz - wzruszyłem ramionami i wtuliłem się w Maćka.

- Spoko, zajebiście się bawiłam... Maciek, on świetnie tańczy - oznajmiła.

Chodziliśmy po plaży. Patrycja opowiadała o swojej pasji, którą jest fotografia. Maciek się z niej śmiał, że nie rusza się bez aparatu, ale to chyba była prawda, bo nawet teraz go miała.

- Czekajcie - rzuciła dziewczyna, gdy byliśmy na molo. - But mi się rozwiązał - dodała. Zerknąłem na nią i widziałem jak wiąże sznurówki. Spojrzałem na Maćka, a ten pocałował mnie lekko, co spowodowało mój uśmiech. - Wiecie co? Jesteście uroczy - oznajmiła. - Maciek, twój facet robi ci konkurencję. Jest chyba nawet bardziej fotogeniczny niż ty...

- Nie rób nam zdjęć - przerwał jej.

- Przecież nigdzie ich nie wrzucę... Poza tym... Pozowałeś mi nago, a takich zdjęć mi nie pozwalasz robić?

Spojrzałem na niego zaskoczony. Muszę go potem zapytać o tą nagą sesję.

- Nie o to mi chodzi... - rzucił i nagle przeszedł na polski. - Johann nie jest osobą publiczną, a oboje wiemy, że te zdjęcia trafią do twojego portfolio, Pati... - zrozumiałem tylko swoje imię.

Dziewczyna popatrzyła na mnie i zapytała.

- Johann... Mogę zrobić wam kilka zdjęć? Tak tylko dla was.

Zerknąłem na Maćka, ale on nie odrywał wzroku od Patrycji.

- Jeśli nikt poza nami ich nie zobaczy to tak - odpowiedziałem.

- Świetnie! - ucieszyła się i zrobiła zdjęcie. - Maciek pasujesz fotki - roześmiała się. - Jesteś modelem wyczuj się trochę.

Chłopak zmrużył oczy i popatrzył na nią. Nagle objął mnie mocno ramionami, więc musiałem się w niego wtulić i objąć go w pasie. Kot pocałował mnie w głowę i powiedział coś do niej po polski, a ona tylko się zaśmiała.

- Co powiedziałeś? - odsunąłem się lekko.

- Że jesteś tylko mój - uśmiechnął się. Czułem jak moje policzki stały się gorące. - jesteś uroczy - zsunął lewą dłoń po moich plecach, a prawą pogłaskał mnie po policzku. Przycisnąłem usta do jego, a on zaśmiał się lekko.

- Rzygam tęczą - oznajmiła Patrycja, a ja wybuchnąłem śmiechem i spojrzałem na nią. - Idziemy dalej?

- Tak - rzuciłem i pociągnąłem Maćka za rękę. Chłopak dołączył do mnie i objął mnie w pasie.

- Psst... Maciek - powiedziała teatralnym szeptem Patrycja. - Fangirl na horyzoncie - dodała. Kot się do niej odwrócił, a ona kiwnęła głową na jakieś nastolatki, które nas i obserwowały. - Chcesz zobaczyć jak fanki reagują na Maćka? - zwróciła się do mnie Patrycja.

- Nie chce - odpowiedział za mnie Maciej.

- Obym tego nie żałował... Chcę - wtrąciłem.

- Maciek... Zrób to - poprosiła.

- Nie - założył ręce na piersi. Nie wiedziałem o co chodzi, ale byłem coraz bardziej ciekawy.

- Ale dlaczego? - patrzyłem mu w oczy.

- Bo to bezsensu - oznajmił. Przewróciłem oczami i przytuliłem się do niego. Chłopak objął mnie ramionami.

- Jak uważasz - wyszeptałem.

Kręciliśmy się po molo dłuższą chwilę, Patrycja cały czas robiła zdjęcia, aż w końcu Maćkowi zaczęło i to przeszkadzać. Ale dziewczyna tylko go wyśmiała i zrobiła mu kolejne zdjęcie, oślepiając go fleszem. Myślałem, że ją zamorduje. Śmiałem się patrząc na nich. Jak małe dzieci ganiali się po molo i plaży. Stałem oparty o barierkę i głośno się śmiałem.

W końcu Maciek dał sobie spokój ze złapaniem Partycji i po prostu usiadł na piasku. Podszedłem do niego i usiadłem między jego nogami, opierając się plecami o jego pierś. Maciej objął moje barki ramionami i oparł głowę o moje ramię.

- Wiesz co? - szepnął.

- Co takiego? - oparłem policzek o jego głowę.

- Miałeś rację. Powinniśmy...

- Ej, chłopaki! Wracamy już? Czy chcecie zostać? - brunetka do nas podeszła.

- Odwieźć cię? - zaproponował Polak.

- Nie, no co ty? - zaśmiała się. - Poradzę sobie - podeszła do nas. Pożegnaliśmy się i dziewczyna zostawiła nas samych.

- Jakoś tak już nikogo tu nie ma - zauważyłem, rozglądając się po plaży.

- Bo jest już późno i ciemno - pocałował mnie w szyję.

- Co chciałeś powiedzieć wcześniej? Zanim Patrycja ci przerwała - odwróciłem się lekko i usiadłem bokiem do niego. Maciek złapał mnie za rękę i bawił się moimi palcami.

- Chciałem powiedzieć, że miałeś cholerną rację odnośnie tego, że gdybyśmy byli razem to niewiele by się zmieniło z tym co jest teraz... Bo teoretycznie nie jesteśmy teraz w związku, ale... Myślę, że możemy spróbować nazwać naszą relację - spojrzał mi w oczy. - Oczywiście nadal uważam, że związek ze mną jest trudny, bo dużo mnie nie ma i byłoby ci łatwiej gdyby łączył nas tylko seks, ale widzę, że ty chcesz więcej... I ja też tego chcę... Chcę wszystkiego. Ciebie całego tylko dla siebie - przyciągnął nie bliżej, więc usiadłem mu na kolanach.

- Chcę więcej... Wiesz dlaczego? - pogłaskałem go po policzku. Chłopak pokręcił głową. - Bo jestem w tobie zakochany. Tak na maksa.

- To dobrze... Bo ja w tobie też - pocałował mnie mocno.

When nobody is watching | Kot&ForfangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz