Rozdział 1️⃣1️⃣

480 18 0
                                    


Wstałam szybko, bo miałam zły sen. Spojrzałam na godzinę w telefonie i ujrzałam 2 nieprzeczytane wiadomości. Była godzina 9:28 więc nie mogłam się spóźnić na obiad do chłopaków. Odblokowałam telefon i szybko weszłam w wiadomości. Napisała mama.

Od: Mama
Córeczko, wyjazd się trochę przedłużył. Babcia leży w szpitalu. Prawdopodobnie wyjdzie z raka. Pozdrawiamy z tatą i całujemy.

Uśmiechnęłam się do telefonu i odpisałam mamie, że tęsknie. Odczytałam drugą wiadomość. Była od nieznanego numeru.

Od: Numer nieznany
Odczep się od Jungkooka i reszty rozumiesz? Inaczej tego pożałujesz...

Przeczytałam i przeszły mnie ciarki. Stwierdziłam, że nic nie będe odpisywać i pokażę tą wiadomość Jungkook'owi. Poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie i herbatę. Po jakichś 20 minutach zjadłam i wypiłam to co miałam przygotowane i poszłam do pokoju wybrać ubrania. Postawiłam na to:

Po przebraniu się poszłam do łazienki zrobić makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po przebraniu się poszłam do łazienki zrobić makijaż. Zrobiłam go w 20 minut.. Zwykle robie makijaże w godzinę. Tak on wygląda:

Umylam jeszcze zęby i poszłam do salonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Umylam jeszcze zęby i poszłam do salonu. Włączyłam telewizor i przełączyłam na wiadomości.

„Sławny piosenkarz Jeon Jeongguk spotyka się z dziewczyną. Kim ona jest? Gdzie pracuje? Nikt tego nie wie. Fani są oburzeni, że piosenkarz i jego zespół nie powiedzieli o tym, że jest w związku."

Moje oczy zrobiły się bardzo duże. Zadzwoniłam od razu do J-Hope'a.

JH-J-Hope
Y-Yuri

Y-Halo? Nadzieja?
JH-Co się stało Yuri? Coś nie tak?
Y-W wiadomościach mówili o mnie i o Jungkook'u. Wspomnieli też coś o was.....
JH-Ah.. też to widziałaś?
Y-No a jak mogłam tego nie widzieć?
JH-Powiem Ci tylko tyle, żebyś się nie martwiła. Załatwimy to jakoś. Jin za 10 minut po Ciebie będzie.
Y-Okej. Pa.

Rozłączyłam się i spojrzałam na godzinę. Była już 11:26.

-No nieźle.. - pomyślałam i pobiegłam ubrać buty. Po chwili dostałam SMS'a od Jin'a, że stoi pod domem. Wzięłam swoją torebkę i wyszłam z domu zakluczając drzwi. Zauważyłam pare metrów dalej samochód Jin'a. Podbiegłam i weszłam do samochodu witając się z przyjacielem. Ruszyliśmy spod mojego domu. Zajęło nam to 10 minut. Byliśmy już pod dormem chłopaków. Jin wyszedł jako pierwszy. Otworzył mi drzwi po czym poszłam i sama otworzyłam sobie drzwi. Weszłam do środka a za mną Jin. V jak mnie zobaczył rzucił się na mnie.

-Hej dusisz mnie! - powiedziałam śmiejąc się pod nosem. Tae szybko oderwał się ode mnie i lekko go przytuliłam. Zauważyłam Kooka w przejściu więc podeszłam do niego i złożyłam na jego ciepłych ustach namiętny pocałunek.

-Hej piękna - powiedział mój chłopak przytulając mnie w talii.

-Witaj króliczku. - rzekłam śmiejąc się mu do ucha. Oderwaliśmy się od siebie i poszłam do kuchni. Zobaczyłam tam 5 chłopaków śliniących się do jedzenia i Jin'a nakładającego obiad na 8 talerzy. Usiadłam się między Sugą a Jungkook'iem. Trzymałam się z Kookiem za rękę. Jin wszystkim podał obiad i usiadł ze swoim talerzem.

-Smacznego młodzi. - powiedział najstarszy do wszystkich. Odpowiedzieliśmy mu chórkiem „wzajemnie" i przeszliśmy do jedzenia. Jimin przez cały czas się na mnie patrzył przez co czułam się niezręcznie. Po chwili przypomniał mi się SMS od nieznanego mi numeru.

-Em chłopcy bo ja.. - rzekłam lecz RM mi przerwał.

-Co się dzieje? Od początku jak tu weszłaś jesteś taka przestraszona. - powiedział przyjaciel. Naprawdę aż tak to widać? Wstałam i poszłam na przedpokój po swoją torebkę. Wyjęłam z niej moją komórkę i poszłam do salonu usiąść. Chłopcy szybkim krokiem wyszli z kuchni i usiedli koło mnie. Jungkook i Jin siedzieli obok i widzieli co robię na telefonie. Weszłam we wiadomości i pokazałam wiadomkść Jin'owi. Wszyscy podeszli do najstarszego oprócz Jungkook'a.

-Gwiazdko.. załatwimy to. Nie martw się. - rzekł spokojnie Seokjin. Jungkook zabrał telefon najstarszemu i przeczytał wiadomość. Widać było w jego oczach złość.

-Suga, chodź ze mną. Umiesz wyszukać przez numer telefonu osobę, która to napisała. - powiedział zdenerwowany Jungkook. Pociągnął ze sobą Suge i poszli do pokoju krzycząc, że zaraz wrócą. Siedziałam z resztą w pokoju. Starali się mnie pocieszyć ale im nie wychodziło.

———————————————————————————

Gdy go poznałam... [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz