Rozdział 2️⃣8️⃣ 🔞

401 10 0
                                    


Gdy przyjechaliśmy do dormu poszłam do salonu i zobaczyłam ubrania mamy w walizce. Zbliżyłam się do niej i otworzyłam ją. W środku ujrzałam małą, zgiętą karteczkę. Otworzyłam ją i ujrzałam pełno napisów. Wstałam i usiadłam na kanapie. Nie wiedziałam czy ją czytać. Do mnie doszła cała reszta chłopaków.

-Co się dzieję kochanie? - powiedział spokojnie mój narzeczony. Spojrzałam na niego i na resztę. Moje oczy znów się zaszkliły więc chłopaki usiedli naokoło mnie.

-Mama.. zostawiła jakąś karteczkę w walizce. - powiedziałam ze łzami w oczach. Stwierdziłam, że jak są wszyscy obok mnie to zacznę czytać głośno.

-„Kochana córeczko.

Przepraszam, że się nie operowałam. Raka mam od 3 miesięcy. Kiedyś i tak umrę więc stwierdziłam, że nie będe się operować. Również przepraszam, że nie będzie mnie na Twoim ślubie z Jungkookiem. Pewnie będzie piękny.. Będe na Ciebie patrzała z góry, będe cię wspierała jak tylko będe mogła pamiętaj o tym.

Taehyung- dziękuje Ci że pomagałeś mi jak miałam raka.

Suga i Jin- dziękuje wam, że zawoziliście mnie do szpitala na badania.

RM, Jimin i J-Hope- dziękuje wam, że wspieraliście mnie jak i Yuri.

Jungkook.. Tobie chciałabym podziękować za to, że jesteś zawsze obok Yuri i nie opuszczasz jej nawet na minutę. Chcę abyś był jej wierny, aby ona potrafiła Ci zaufać i chcę patrzeć z góry na swoje wnuki.. Synku..

Kocham Cię Yuri.
Mama"

Gdy wszystko przeczytałam, uśmiechnęłam się do kartki. Pozwoliłam swoim łzom ponownie spłynąć. Jungkook przytulił mnie a ja siedziałam dalej z uśmiechem na twarzy.

-Nie wiedziałam, że moja mama miała taki dobry kontakt z wami. - rzekłam. Wszyscy podnieśli wzrok na mnie i również się uśmiechnęli.

-Twoja mama dała się lubić. Była wjątkowa.. - rzekł J-Hope. Wszyscy stwierdziliśmy, że pooglądamy jakiś film aby zapomnieć o tej smutnej sytuacji. Postawiliśmy na komedie. Ja poszłam zmyć makijaż i przebrać się w piżamke.

Każdy był już ładnie ubrany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Każdy był już ładnie ubrany. Suga usiadł na fotelu, ja i Jungkook usiedliśmy na kanapie tak, że ja miałam swoje nogi na jego nogach, Tae usiadł obok Kooka a reszta przyniosła materace i usiadła na ziemi na materacach. Jin przyniósł jeszcze jedzenie i picie i zaczęliśmy oglądać.

godzina 21:25

Właśnie skończyliśmy oglądać komedię. Przestałam myśleć o mamie. Wszyscy wstaliśmy i skierowaliśmy się do swoich pokoi. Podeszłam do szafki aby sprawdzić która godzina lecz Jungkook mi nieumożliwiał. Odwróciłam się w jego stronę i dostałam soczystego buziaka w usta. Spojrzałam na Jungkooka z uśmiechem i przegryzłam wargę. Ten wpił się w moje usta i zaczął je namiętnie gryźć i całować. Gdy się oderwał ode mnie spojrzał w moje oczy.

-Kocham Cię.. chce jak najszybciej stanąć w kościele przed ołtarzem i powiedzieć „tak" - powiedział Jungkook i pocałował mnie. Jakimś cudem znalazłam się na łóżku. Jungkook zawisł nade mną i dalej mnie całował. Po chwili odszedł ode mnie i zbliżył sie do drzwi i zamknął je na klucz.

-Teraz już nikt nie wejdzie. - powiedział i uniósł obie brwi. Wstałam z łóżka i zbliżyłam się do jego ciałka. Paznokciami drapałam jego sześcio-pak. Ten schylił się i podniósł mnie i położył na swoim biurku. Zaczął zdejmować ze mnie bluzkę. Gdy zdjął spojrzał na moje piersi i przegryzł wargę.

(Zapomniałam dodać, Kook był na samych bokserkach)

Wziął mnie na ręce i przeniósł na łóżko. Położyłam się a ten ponownie zawisł nade mną. Całował moje całe ciało. Po chwili spojrzał na moje majtki.

-To ci też nie będzie potrzebne. - powiedział i rozszarpał moje majtki tak, że nie dało się już ich ponownie ubrać. Przyciągnęłam go do siebie i zrobiłam tak, że leżałam nad nim. Palcem przejechałam po jego całym ciele i spojrzałam pod siebie, na jego bokserki.

-To też Ci nie będzie potrzebne. - stwierdziłam. Wstałam i ściągnęłam z niego dolną część bielizny. Byliśmy oboje nadzy. Usiadłam ponownie na nim i poczułam jak jego przyjaciel się podnosi. - Chyba ktoś tu nie wytrzymuje z podniecenia. - przegryzłam wargę a ten przewrócił mnie tak, że teraz ja byłam na dole a on u góry. Zaczął mnie całować po obojczykach, szyji. Następnie przeszedł do moich ust i zaczął je muskać. Byliśmy tak podnieceni, że nie myśleliśmy o bożym świecie. Jungkook spojrzał na mnie a ja ponownie przewróciłam go tak, że byłam na górze.

-Kocham Cię cholernie! - krzyknął Kook a ja go namiętnie pocałowałam. Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na siebie. - Usiądź na nim, błagam..

Wykonałam jego polecenie i usiadłam na jego „marchewce" było tak przyjemnie.. Zaczęłam skakać na nim i jęczęć. Ten trymał mnie za uda. Przybliżyłam się do niego i ponownie go pocalowalam dalej skacząc na nim. Jęczeliśmy sobie nawzajem w usta. Następnie wyjęłam z siebie jego przyjaciela i nagle on był nade mną. Odsunął się ode mnie, wziął mnie na ręce i posadził mnie na biurku. Pocałował moje obojczyki i ponownie włożył we mnie swoje nadprzyrodzenie. Trzymałam go obiema rękami za szyje a on dotykał mojej talii. Ruszał się we mnie wolno.

-Szybciej, proszę.. - rzekłam a Jungkook wykonał moje polecenie. Ruszał się tak szybko, że oboje doszliśmy w tym samym czasie lecz Jungkook nie chciał jeszcze wyjąć swojego przyjaciela. Zrobił mi na szyji pare malinek a następnie namiętnie mnie pocałował.

 Zrobił mi na szyji pare malinek a następnie namiętnie mnie pocałował

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyjął swoją marchewkę i uklęknął nad moją brzoskwinką(XD). Rozkraczyłam się bardziej a ten zaczął całować moje miejsce intymne tak, że włożył w nie swój język. Zaczęłam jęczeć tak głośno, że reszta pewnie to słyszała. Zaczął trząść swoją głową, jak i nosem. Było przyjemnie. Oderwał się ode mnie i zaniósł mnie ponownie na łóżko. Sam rozkraczył moje nogi i ponownie zaczął lizać moje miejsce intymne. Swoje dłonie położyłam na jego włosach i zaczęłam je szarpać. Podniósł się i pocałował mnie namiętnie.

-Koniec na dzisiaj. - rzekł przegryzając wargę. Ja przytaknęłam i weszliśmy pod łóżko i oboje zasnęliśmy.

————————————————————————————

OmgXDDDD

Gdy go poznałam... [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz