Rozdział 1️⃣8️⃣

347 17 0
                                    


Po obejrzeniu filmu wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Jungkook i ja zostaliśmy w salonie wtuleni w siebie.

-Kochanie pójdź się już umyć. -powiedział Jungkook. Odsunęłam się od niego i poszłam do łazienki po chwili wychodząc z niej.

-Najpierw to Ty daj mi jakieś ciuchy bo nago nie będe spała.. -krzyknęłam do ukochanego. Po chwili wstał i skierował się na górę do pokoju a ja za nim. Wyciągnął z szafy jakąś bluzę i spodenki.

-Trzymaj. -rzucił w moją stronę ubrania i położył się na łóżku. W tym czasie poszłam do jego łazienki bo nie chciało mi się schodzić.

30 minut później

Wytarłam się, ubrałam „piżamę" i wyszłam z łazienki. Szukałam wzrokiem Kooka ale go nie było. Usiadłam się na łóżku i wyciągnęłam rękę do telefonu. Po chwili trzymałam rzecz w dłoni. Przeglądałam Facebooka, Tweetera itp. Po dobrych 5 minutach usłyszałam otwierające się drzwi a w nich stanął Jungkook.

-A ty gdzie byłeś? -powiedziałam oschle do chłopaka. Ten tylko zmierzył mnie wzrokiem i usiadł obok mnie przytulając mnie. Poczułam jego oddech na swojej szyji. Po chwili odwróciłam twarz w jego strone. Dzieliły nas milimetry. Jungkook uśmiechnął się i musnął moje usta.

-No już, do łóżka! - powiedział a po chwili znalazł się pod kołdrą. Odłożyłam telefon na szafkę i również weszłam pod kołdrę i wtuliłam się w mojego chłopaka.

-Dobranoc skarbie. -powiedziałam całując jego policzek.

-Dobranoc piękna. - odpowiedział i odwdzięczył się tym samym, pocałował mnie w policzek. Po chwili popłynęliśmy do krainy krasnoludków.

SEN JUNGKOOKA

Byliśmy razem z chłopakami i Yuri w parku. Bawiliśmy się jak małe dzieci. Zjeżdżaliśmy po zjeżdżalni, bawiliśmy się w berka jak i w chowanego. Zacząłem liczyć do dziesięciu, ponieważ Yuri powiedziała żebym ja szukał. Zgodziłem się. Gdy skończyłem liczyć otworzyłem oczy i chodziłem po całym parku aby ich znaleźć. Przede mną pojawiła się postać w czarnym kapturze. Podeszła do mnie i się ukłoniła.

-Dbaj o Yuri i opiekuj się nią. Gdzieś koło was kręci się osoba, która chcę zrobić krzywdę Yuri. -powiedziała tajemnicza osoba i odeszła. Zignorowałem to i zacząłem szukać. Znalazłem wszystkich oprócz Yuri. Chłopacy pomogli mi jej szukać.

-Halo! Jungkook na drzewie! -usłyszałem i spojrzałem w górę. Yuri siedziała na drzewie a za nią siedziała jakaś postać, której nie zauważyła.

-Yuri uważaj! Z tyłu! -krzyknęliśmy wszyscy. Yuri się odwróciła i tajemnicza postać popchnęła ją na dół. Próbowałem złapać Yuri lecz rozbiła się o ziemię...

RZECZYWISTOŚĆ

JUNGKOOK POV

-Aaaaaa!!!!! -krzyknąłem. Yuri szybko się przebudziła i usiadła na mnie okrakiem.

-Wszystko w porządku? - powiedziała zaniepokojona.

-Tak.. to tylko zły sen.. - powiedziałem. - Połóż się. Idziemy spać.

-Okej.. dobranoc kochanie. - powiedziała całując mnie w usta.

-Dobranoc misiu. - rzekłem oddając jej całusa. Odwróciłem się i rozmyślałem nad tym snem. Czy ma on jakieś znaczenie? Czy serio powinienem dbać i pilnować Yuri?

————————————————————————————

Przepraszam że takie krótkie..😞

Gdy go poznałam... [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz