Rozdział 1️⃣2️⃣

469 17 0
                                    


JUNGKOOK POV

Gdy tylko przeczytałem tą wiadomość tak bardzo się wkurzyłem aż w środku się gotowało. Powiedziałem do Sugi parę słów i pociągnąłem go do jego pokoju krzycząc do reszty, że zaraz wrócimy. Suga usiadł na krześle i zaczął podłączać telefon do komputera. Ja w tym czasie położyłem się na łóżku hyung'a i obserwowałem co robi.

-Mam! - krzyknął Suga. Szybko wstałem i podbiegłem do Yoongi'ego. Byłem zszokowany gdy zobaczyłem kto jej groził.

-Czy to nie jest numer do naszej makijażystki? - odpowiedziałem zszokowany. Stałem tak jeszcze z 2 minuty po czym odłączyłem telefon Yuri i wyszedłem z pokoju Sugi. Zszedłem po schodach wkurzony.

YURI POV

Chłopcom udało się mnie pocieszyć. Ujrzałam schodzącego Kooka a za nim Yoongi'ego. Widać było, że był wkurzony.

-Wiem kto do niej napisał. - powiedział Suga zza pleców Jungkook'a.

-Pamiętacie jak ostatnio mieliśmy spotkanie? Tam było dosyć dużo zespołów. GOT7, Red Velvet i w ogóle. Nie mogłem znaleźć telefonu. A koło nas kręciła się nasza makijażystka. - rzekł Kook.

-No i co dalej? Przejdź do rzeczy młody. - powiedział RM wstając.

-Nasza makijażystka mi go ukradła. - powiedział i podszedł do mnie. Widział moje łzy w oczach i odrazu się do mnie przytulił. - Nie płacz. Załatwię to sobie z nią. - rzekł całując moje czoło. Po chwili chłopcy usiedli się obok mnie.

-Kook masz numer do Jennie? Ona przyjaźni się właśnie z makijażystką.. - zapytał Tae po czym Kook kiwnął głową na nie. Jimin się odezwał, że ma jej numer. Taehyung wpisał w swoim telefonie jej numer telefonu i zadzwonił. Poszedł w tym czasie do kuchni z Jiminem. Nie słyszałam o czym rozmawiają ale byłam okropnie zmęczona i miałam dość.

-Chłopaki? Zawiezie mnie któryś z was do domu bo jestem cholernie zmęczona.. - powiedziałam po czym oparłam swoją głowę o ramie swojego chłopaka. Kook wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do swojego pokoju krzycząc, że idziemy spać. Nie miałam siły się odezwać. Weszliśmy do jego pokoju i położył mnie do swojego łóżka. Zrobił to samo ze sobą i leżeliśmy przytuleni do siebie w łóżku.

-Teraz zaśnij i nie martw się co będzie dalej. - powiedział z czułością Jungkook. Pocałował mnie w usta i zasnęliśmy przytuleni.

SEN YURI

Jechałam samochodem z Jin'em i Rap Monsterem. Nie wiem gdzie mnie wieźli. Wolałam nie pytać. Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam duży dom. Nie wiedziałam co to za mieszkanie więc szybkim krokiem podeszłam do furtki, gdzie ujrzałam Jungkooka całującego się z jakąś dziewczyną. Jin podszedł do mnie i rzekł:

-Więc jeśli znasz już prawdę to wiedz, że nie jesteś nam potrzebna.

-Właśnie, zniknij z jego i naszego życia Yuri. - wrzasnął RM po czym Kook spojrzał się w naszą stronę. Uśmiechnął się tylko i wrócił do wcześniejszych czynności, czyli całowania jakiejś dziewczyny.

Odrazu się przebudziłam. Jungkook gdy tylko usłyszał moje szybkie wstawanie przysunął się do mnie.

-Wszystko w porządku? - rzekł mój chłopak. Ja tylko machnęłam głową na tak i sięgnęłam po telefon by sprawdzić która jest godzina.

-To sobie pospaliśmy.. całe 4 godziny.. - powiedziałam uśmiechając się do mojej miłości. Chłopak wstał i spojrzał na mój zegar w telefonie.

-Hm.. dopiero 18:18? - rzekł króliczek po czym wstał kierując się do drzwi. Gdy je orwierał odwrócił się w moją stronę.

-A ty zamierzasz tu jeszcze spać czy jak? - spytał z zaciekawieniem chłopak. Na koniec puścił mi oczko i wyszedł zadowolony z pokoju. Ja jednak po 5 minutach wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach do kuchni aby nalać sobie soku. Niestety, uniemożliwił mi to Tae. Stał w przejściu do kuchni. Próbowałam go odepchnąć lecz na nic.

-Hej! Puścisz mnie? Chce mi się bardzo pić.. - powiedziałam, pokazując z palców łzy. Chłopak tylko puścił mi oczko i wszedł razem ze mną do kuchni. Otworzył szafkę, wyjął z niej szklankę po czym skierował się do lodówki aby wyciągnąć sok jabłkowy.

-Umiem nalać sobie sok V.. - rzekłam z poirytowaniem. - Daj mi to. - powiedziałam podchodząc do przyjaciela i zabierając mu butelkę z sokiem.

-Tylko uważaj, żebyś nie wylała. - powiedział Tae śmiejąc się sam do siebie. Spojrzałam tylko na niego i skierowałam swój wzrok na butelkę i szklankę. Powoli nalewałam sok ale Tae stwierdził, że zacznie mnie gilgotać. No tak.. wylałam po tym cały sok na ziemię.

-TAE WYLAŁAM SOK PRZEZ CIEBIE! - krzyknęłam na cały dom. Po sekundzie do kuchni przyleciał Jin patrząc najpierw na nas a potem na podłogę.

-O nie! Moja biedna podłoga! - podbiegł do blatu aby wziąć z niego papier i schylił się aby wytrzeć podłogę. Ja z Tae staliśmy szczerząc się do siebie po czym pokazałam palcem na Taehyunga.

-To przez niego! - krzyknęłam. Jin tylko spojrzał na mnie.

-Widziałem wszystko. - rzekł najstarszy po czym skierował wzrok na Tae. - A my się jeszcze policzymy. - powiedział Seokjin wychodząc z kuchni. Ja skierowałam się do salonu na kanapę lecz tam już ktoś siedział.

———————————————————————————

Gdy go poznałam... [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz