Rozdział 1️⃣9️⃣

332 14 1
                                    


YURI POV

Gdy wstałam skierowałam się do łazienki aby przemyć twarz i się przebrać. Wychodząc z łazienki spojrzałam na śpiącego Jungkooka i skierowałam się na korytarz. Zeszłam na dół by ubrać buty i przejść się do domu, do rodziców bo pewnie się martwią. A i zapomniałam! Byłam na pogrzebie babci.. bardzo płakałam. Jungkook niestety nie mógł wyjść ze szpitala więc Jimin wraz z Namjoon'em poszli ze mną na pogrzeb. Zaopiekowali się mną. Mama również wypisała mnie ze studii, więc nie musiałam się męczyć z ludźmi.. Wracając! Wyszłam z domu i skierowałam się do swojego domu. Mijałam wiele domów. Starych, niewymalowanych oraz piękne, wymalowane. Wyjęłam z kieszeni od spodenek słuchawki i spacerowałam tak przez pół godziny. Wreszcie doszłam do domu. Otworzyłam drzwi, zdjęłam buty i skierowałam się do kuchni gdzie już był ojciec.

-O.. cześć tato.. - powiedziałam podchodząc do niego na co ten zamachnął się i uderzył mnie w policzek. Złapałam się za piekący policzek i spojrzałam w górę na ojca.

-Kto ci kazał nocować u tego Jungkooka?! - krzyknął i złapał mnie za koszule. Poczułam jak pojedyńcze łzy spływają mi po policzku. - Nie tak cię wychowałem!

-Tato... puść mnie.. przepraszam.. - powiedziałam. Nie miałam już siły na dalsze kłótnie z ojcem. Ten puścił mnie a ja pobiegłam do pokoju. Płakałam przez cały ten czas jak byłam w swojej sypialni. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam.

-Dlaczego tata się tak zmienił? - pomyślałam. - Nigdy go takiego wkurzonego nie widziałam.. Poza tym nigdy nie robił problemu jak spałam u Kooka.

Leżałam tak dobre 20 minut i rozmyślałam ale po tych minutach zasnęłam.

3 godziny później

Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegar wiszący nad drzwiami.

-Hm.. 13:51? - rzekłam i sięgnęłam po komórkę, która leżała na szafce. Zauważyłam wiele nieodebranych połączeń i wiadomości. Najpierw weszłam w połączenia.

-13 nieodebranych od mamy, 1 nieodebrane od Jungkooka i 4 nieodebrane od Jin'a? - pomyślałam i zignorowałam połączenia. Przeszłam do wiadomości. Były tam od Mamy, Jungkooka i J-Hope'a. Przeczytałam najpierw wiadomości od mamy.

Od: Mama
Córciu.. razem z tatą jesteśmy w separacji.

Od: Mama
Nie wracaj do domu. Tata coś wziął i może zrobić Ci krzywdę.

Od: Mama
Zostań jeszcze u Jungkooka. A po Ciebie rano przyjdę.

Gdy przeczytałam te wiadomości w oczach miałam łzy. Bałam się wychodzić w tym momencie z pokoju. Zamknęłam się po cichu na klucz. Dokończyłam czytanie kolejnych wiadomości.

Od: J-Hope
Twoja mama była u nas. Gdzie jesteś? Martwimy się!

Od: J-Hope
Jak jesteś w domu to napisz szybko!

-Co się dzieje? - pomyślałam.

Od: Jungkook
Kochanie czemu tak szybko wyszłaś bez pożegnania. Będe zły!

Od: Jungkook
Kochanie gdzie jesteś? Twoja mama tu była.. jeśli jesteś w domu to pisz szybko!

Odpisałam Jungkook'owi, że jestem w domu ale nie napisałam mu, że tata mnie uderzył. Usiadłam na kanapie i patrzałam na zegar. Po chwili klamka od drzwi opadła.

-Tata.. - szepnęłam i weszłam pod kołdrę i udawałam, że spałam. W tamtym momencie się go bałam. Teraz też.

-Yuri? Śpisz? - spytał ojciec odkrywając mnie. Ja oczywiście udawałam, że śpię. Po sekundzie poczułam jak ojciec ściąga ze mnie spodenki. Przestraszyłam się ale dalej udawałam, że śpie. Po chwili nie miałam na sobie spodenek a byłam na samej.. bieliźnie. Spanikowałam i trzymałam łzy w oczach.

-Jungkook.. szybciej.. błagam.. - pomyślałam. Poczułam jak ojciec jeździ swoimi palcami po moim miejscu intymnym. Jeszcze bardziej się przestraszyłam i go kopnęłam na co ten upadł na podłogę a ja szybko wzięłam spodenki i wybiegłam z pokoju łapiąc jeszcze za telefon. Otworzyłam drzwi i wpadłam na kogoś. Ten ktoś to był......

_______________________________________
Jak myślicie, na kogo wpadła Yuri?

Podoba się opowiadanie? 🤗

Gdy go poznałam... [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz