Gdy weszłam do pokoju Kooka natychmiast pobiegłam na łóżko i się popłakałam. Jungkook podbiegł do mnie i złapał mnie za rękę po czym wstałam i znalazłam się na przeciwko Jeona.-Kochanie.. - powiedział. Pocalowalam go w policzek i poszłam do łazienki. Zakluczyłam się i spojrzałam na siebie w lustro. Byłam strasznie blada. Umylam twarz i po 5 minutach wyszłam. Kook siedział na krześle lecz gdy mnie zobaczył wstał i podszedł do mnie.
-Wszystko w porządku? - powiedział zaniepokojony. Machnęłam głową na tak i usiadłam na łóżku. Jungkook kucnął przede mną i spojrzał w moje oczy.
-Twoje wszystkie rzeczy są tutaj. Chcesz się przebrać? - spytał mój chłopak.
-Jak to są tutaj? - zapytałam po czm wstałam i otworzyłam dużą szafę. Ujrzałam tam wszystkie, ładnie poukładane moje rzeczy.
-Wow... ty to zrobiłeś? - rzekłam. Poczułam na swojej talii ręce Jungkooka. Odwróciłam się w jego stronę a ten pocałował mnie czuje w usta. Odwzajemniłam pocałunek. Był on taki.. ciepły, z uczuciem. Po paru sekundach nie czułam gruntu pod nogami. Kook wziął mnie na ręce, położył mnie na łóżku i zawisł nade mną. Całowaliśmy się tak przez dobre 3 minuty z przerwami.
-Kocham Cię.. - powiedział Kook z uśmiechem na twarzy.
-Ja ciebie też. - odpowiedziałam i odwzajemniłam to tym samym. Uśmiechem. Patrzyliśmy sobie w oczy przez dobrą minutę. Zapomniałam o tym, że mama ma raka.. zajęłam się Jungkookiem i o tym nie myślałam. Pociągnęłam go do łóżka i usiadłam mu na brzuchu. Schyliłam sie by móc dać mu czuły pocałunek. Gdy go pocalowalam usiadłam mu się na „krocze". Po chwili całowaniu się poczułam jak jego przyjaciel się podnosi. Zaczęłam się śmiać z niego.
-No i z czego się śmiejesz? - powiedział z nutką złości w głosie. Dalej się śmiałam z niego. Jungkook się wkurzył i tym tazem to on był nade mną a ja pod nim. - Tak na mnie działasz.
Zagryzłam wargę, złapałam go za włosy i całowałam dalej. Po jakimś czasie Jungkook ściągnął swoją bluzkę. Mi próbował odpiąć spodenki ale coś mu nie wychodziło więc pomogłam mu. Gdy już leżałam na samych majtkach stwierdziłam, ze to Kook teraz będzie leżał. I tak też zrobiłam, siedziałam nad Jeonem. Odpinałam mu pasek od spodni a ten próbował odpiąć moj stanik spod bluzki. Jakimś cudem udało mu się i mi też. Ten pokręcił moim stanikiem i rzucił go gdzieś w kąt. Swoje spodnie starał się zrzucić z siebie. Leżał na samej bieliźnie. Ja na sobie miałam bluzkę i majtki, więc nie było aż tak źle. Zbliżyłam się do jego szyji i zrobiłam mu malinki.
Jego przyjaciel już nie wytrzymywał więc Jungkook musiał ściągnąć z siebie bieliznę jak i musiał ze mnie zdjąć dół oraz bluzkę. Po chwili oboje byliśmy nadzy. Jungkook ponownie zawisł nade mną.
-Chcesz tego? - zapytał. Machnęłam głową na tak. - To poczekaj chwilę.
Gdy Jungkook chciał iść ubrać prezerwatywę pociągnęłam go.
-Nie zakładaj jej. Postaraj się wyciągnąć na czas. - powiedziałam podniecona. Ten zgodził się i powoli wkładał swojego przyjaciela w moje miejsce intymne. Powoli poruszał go we mnie. Nadal się całowaliśmy. Oboje tak jęczeliśmy z podniecenia, że było nas pewnie słychać na dole, ale to było teraz nie ważne. Poruszał się we mnie delikatnie.
-Szybciej.. błagam. - wyjęczałam z zadowolenia. Jungkook zaczął szybciej poruszać się we mnie aż w końcu oboje doszliśmy lecz Jungkook zdążył wyjąć na czas. Pobiegł do łazienki po chwili z niej wychodząc. Położył się obok mnie i pocałował mnie czule w usta.
-Byłaś świetna.. - powiedział Kook. Pocalowalam go w policzek i szepnęłam mu w ucho „dobranoc" i odwróciłam się plecami do Jungkooka. Ten przytulił mnie od tylu tak, że czułam jego przyjaciela z tylu, ale to było dla mnie nie ważne. Oboje zasnęliśmy w tym samym czasie.
————————————————————————————